Machnąłem własnei sobie nocne 40 km, był lekki kryzys koło 30 km, ale w dzień też w upał ponad dyszka wskoczyła, takze chyba nawet nie jest, żel, bo zastanawiałem sie czy juz wracać do domu czy jeszcze pokręcić, tak dobrze było po przejściu kryzysu, no ale jutro do pracy wiec mzoę nie ma co szaleć za ostro