Sansei6

Bo grzybów nie widziałem, bo nie szukałem

Pogodą taka....18°C, słońce, bez wiatru, nawet teraz jeszcze 16 °C, że po pracy tak sobie wyskoczyłem na rowerze i w sumie niewiadomo kiedy 33 km wskoczyły

Bo starając się patrzeć pozytywnie w nowy tydzień

bliitz - 10134 km (szosa, gravel, trenażer) SpinOff - 8089 km (szosa, gravel, trenażer) provayder - 8077km (szosa, mtb) JWO - 6804 km (gravel, trenażer) Zigfir - 6055 km (szosa, mtb, trenażer) Clover93 - 5457 km (gravel, cross) Cross90 - 5005 km (cross) dfq - 4492 (MTB, gravel) Electronite - 4060 km (szosa) ernorator - 3730 km (trenażer, szosa, gravel?) bartek001 - 3696 km spidelli - 3208 km (trenażer, gravel) Roch1920 - 2787 km (cross/szosa) Sil_afein - 2487 km (szosa) Sansei6 - 2333 km (MTB) Grochu86 - 1535 km (gravel /szosa) mariush19 - 1450 km (MTB) Bombee - 1031 (MTB / Cross) SieKreci1 - 957km (MTB) Kubik666 - 901 (Trekking, od wymiany licznika w lipcu) keltu - 566 km (fitness) TheJW - 102 km Joker86 - 100 km (schwalbe spicer)

Bo był las

Po to by nie pobrudzić auta w środku 😉

Trochę się namęczyłem ale udało się "zapakować". na razie to był trening przed ewentualnym takim pakowaniem do auta i dojazdem gdzieś dalej by pojeździć 😉

Bo sobota, to buszuję w popcornie

Często bywa, że po przerwie jedzie się lepiej, ale może ciut za duży dystans na takie pierwsze uderzenie? Szykuje się na jesień, deszcz, chłód, wiatr i czasem słońce. Trzeba na bieżąco reagować albo otwierać wywietrzniki w odzieży jak są, albo dostosować tempo/wysiłek, w słońcu delektować się promieniami

Bo słoneczna trasa chwilę była

Korzystając z przebłysku błękitu, zaraz po pracy depnąłem 20 km.

Bo kolorowo

Bo łapanie promieni słońca było

Bo popieram

Kolejny raz odtłuszczanie przedniego hamulca po pracy, bo coś mi za słabo hamuje i potem korzystając z pięknej pogody jeszcze 25 km pojechane;)

Bo przed poniedziałkiem uciekam w las

Bo już Złota Polska Jesień

Bo sobotni chillout

Bo słoneczko sobie siadło

Bo wyglądamy weekendu

Bo niebo było błękitne

Bo jak wejdzie w kukurydzę, to będzie popcorn

Bo po weekendzie by się jeszcze tak poleżało

Bo kwiatecek

Bo sobota i luz