Troszkę błota też było, musiałem jeszcze nowe rękawiczki prać, bo przygodę, z drutem i napędem mieliśmy, dobrze, że napęd nie uszkodzony, a rękawiczki nie porwane, ale teraz przy proszącym śniegu, ci świetnie widać w świetle rzucanym przez nasze reflektory... super jazda...