Zapewne wielu z Was bez większych przeszkód wybiera się na rowerowe wycieczki samemu czy też w gronie rodziny i znajomych. Zarówno te bardziej turystyczne jak i te wyczynowe wypady wymagają pewnego przygotowania. Na pewno każdy z Was prędzej czy później zastanawiał się gdzie i jak schować swój telefon/smartfon na czas drogi. Część z Was zastanawiała się może nawet nad wyborem odpowiedniego telefonu/smartfona na takie szalone wypady. Nie wszystkich interesują bowiem duże, drogie błyskotki z milionem funkcji. Są one jednak dość delikatne, a czas pracy na baterii pozostawia wiele do życzenia. W tym momencie należy zadać sobie zasadnicze pytanie: „czy smartfon jest nam naprawdę absolutnie potrzebny?”. Tak, wiem... Zaraz na pewno znajdzie się multum głosów ze strony użytkowników smartfonów, że przecież jest to dobre urządzenie, ma większe możliwości, jest bardziej praktyczne w codziennym życiu, istnieje dzięki niemu w ogóleąd na różne portale społecznościowe, maila itd. Żeby nie być gołosłownym powiem tylko, że miałem Galaxy Note 2 przez okres jednego roku. Dobrze mi służył, wiele razy przyprowadził mnie do domu z różnych zakątków kraju i nigdy jakoś specjalnie nie błądziłem. Bateria pozwalała na dzień czy dwa dość zróżnicowanego użytkowania smartfona. Zawsze jednak bardzo się o niego bałem, wszędzie musiałem go pilnować, a upadek z wysokości 1m na kafelki w pracy skończył się dla niego bardzo źle (zbita szyba). Po wprawieniu nowej szybki użytkowałem tego smartfona jeszcze przez kilka miesięcy. Im dłużej go miałem, tym częściej wracało do mnie pytanie: „czy nie lepiej mieć coś tańszego, o co nie musisz się tak martwić”. Sprzedałem go z kilku powodów, a to tylko jeden z nich. Postanowiłem poszukać „zwykłego” telefonu komórkowego z dużą baterią i stosunkowo trwałego, takiego który potrafiłby bez problemu znieść wszelkie niewygody w podróży.
ryc. smartfon Samsung Galaxy Note 2.
O ile wybór spośród telefonów używanych jest ogromny, o tyle nowych modeli prawie wcale nie ma. Wystarczy bliżej przyjrzeć się sklepowym wystawom, by szybko zrozumieć – nastały czasy „smart”. Ale czy to jest naprawdę lepsze? Wreszcie po szybkim przeglądzie ofert zwykłych komórek w moim mieście zdecydowałem się na jeden z ogólnie dostępnych modeli - Samsunga Solid B2710. Model jest już od kilku lat na naszym rynku, jednak ja nie zwracałem na to uwagi przy wyborze (skoro jest tak długo, to może po prostu się sprawdza? - pomyślałem). Za cenę bardzo zbliżoną do serwisu mojego Nota 2 zamiast nowej szyby otrzymujemy kompletny, o wiele mniejszy i wytrzymalszy telefon komórkowy – ciekawe. Wybierając go dokładnie wiedziałem na co się piszę. Nie jest to telefon dobry dla każdego, nie wszystkim przypadnie do gustu jego toporność i prostota. Posiada on jednak kilka zalet, którymi może być zainteresowany przeciętny użytkownik. Są to między innymi: GPS, możliwość obsługi Navi Expert, Google Maps, Poczta, GG, latarka, bardzo długi czas pracy na baterii, dobry zasięg i solidna obudowa.. Całość dopełnia 2 letnia gwarancja producenta, oraz całkowita odporność na kurz, pył, błoto, a nawet wodę! Jest to zatem telefon, który bez problemu pomoże nam wyznaczyć trasę samochodową/rowerową/pieszą (jeśli zainstalujemy nawigację). Możemy także podróżować z nim na kierownicy, nie musimy chować go do kieszeni nawet, gdy zacznie padać deszcz. W razie pieszej wędrówki ciekawą opcją jest kompas i krokomierz – działa. Jeśli nawet uda nam się zabłądzić w górach, nie trzeba się przejmować baterią, bo ta wytrzymuje spokojnie tydzień normalnego użytkowania i na pewno uda nam się zawiadomić odpowiednie osoby. W nocy z pomocą przychodzi prosta latarka załączana osobnym przyciskiem na obudowie, dzięki niej rozbijemy namiot w nocy, doświetlimy zakamarki w samochodzie w garażu itd. Nie straszne mu mrozy, upały i mycie pod bieżącą wodą. Do zrobienia szybkiego zdjęcia np.: rozkładu jazdy PKP powinien wystarczyć nam aparat 2.0Mpix, umożliwi on także podzielenie się ze znajomymi zdjęciami w postaci MMS (podobno robi zdjęcia nawet pod wodą). W swoim egzemplarzu zamontowałem kartę pamięci 16GB, to wystarczająca ilość miejsca na najpotrzebniejsze rzeczy. Telefon potrafi również łączyć się z komputerem jako pamięć masowa, bez grymasu posłuży więc do przenoszenia najróżniejszych formatów danych.
ryc. telefon komórkowy Samsung Solid B2710.
Użytkuję go dość krótko, ale mam nadzieję, że jest to dopiero początek wspaniałej przygody. Ufam, że znajdę w nim towarzysza nie tylko na wyprawach, ale także w codzienności. Wierzę, że dzięki zwykłej komórce odpocznę od wszędobylskich powiadomień, maili, szpiegujących programów, ładowarki i gonitwy za coraz nowszymi i droższymi modelami smartfonów .
ryc. telefon Samsung Solid B2710 w akcji.
Wszystkie zdjęcia zostały przeze mnie zapożyczone z sieci na potrzeby tego wpisu.
- Czytaj więcej..
- 3 komentarze
- 2 856 wyświetleń