Skocz do zawartości

stpman

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    946
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Kamil
  • Skąd
    Śląsk

Ostatnie wizyty

3 201 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika stpman

Pro

Pro (9/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Automat Rzadka
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

34

Reputacja

  1. Co do roweru z Decathlona (Elops 900) to właśnie martwi mnie ten amortyzator. Słusznie zauważyliście, że zapewne będzie problem z ewentualnym serwisem. Cube super, ale z wyposażeniem kosztuje prawie 7k zł, a to już za dużo trochę... Ale ten Trek jest moim faworytem
  2. Tata jeździł na moim gravelu (esker 6.0) i stwierdził, że zdecydowanie woli rower z prostą kierownicą. Także gravele (nawet Marin 4C) odpadają
  3. @c1ach myślałem właśnie o podlinkowanym przez kolegę @XC100S Elops 900. Wygląda bardzo fajnie Co do sztywnego widelca - obecnie ojciec ma rower właśnie na sztywnym widelcu i mu to odpowiada. A damska rama właśnie po to, żeby na starość łatwiej się na rower wsiadało. To ma jeździć a nie wyglądać
  4. Witam, Mojemu tacie stuknie w tym roku 60'tka i chcieliśmy mu kupić w prezencie rower. Oczywiście na mnie spadł wybór czegoś co będzie przyzwoite Wzmagania: - rower o komfortowej, wygodnej pozycji, koniecznie z "damską" ramą, - najlepiej ze sztywnym stalowym lub karbonowym widelcem, bez taniego badziewnego amorka/uginacza, - możliwie lekki (przerażają mnie trekkingi co ważą po 17-18kg) - hamulce tarczowe, przyzwoity napęd, dobre koła, - może mieć fabryczne błotniki i bagażnik, ale nie jest to warunek konieczny (zawsze można samemu doposażyć) - rower do typowo rekreacyjnych wyjazdów i wycieczek, trochę asfaltu, trochę leśnych szutrów, czasem dojazdy do pracy Myślałem o Marinie Kentfield ST z opcją doposażenia go w akcesoria i montażu lepszego napędu (np. kompletne Alivio) lub Riverside Elops...? A może ktoś jeszcze coś ciekawego i dostępnego poleci? pozdrawiam stpman
  5. Wszystko zależy od tego gdzie mieszkasz i gdzie chcesz jeździć. Sam kupiłem Marina Muirwoods'a i po roku zamieniłem na gravela. Czy Muirwoods był złym rowerem? Absolutnie nie. Był tak sam uniwersalny jak gravel. Robił dokładnie to samo co gravel. Ale jednak był od gravela cięższy i wolniejszy, a jak się okazało później także mniej komfortowy, bo strasznie rozciągał i bolały mnie plecy. Może ten gravel to była fanaberia, może moda, ale mnie dał nową radość z jazdy. Bo na asfalcie jest zdecydowanie szybciej, w terenie (czyli utwardzone leśne drogi różnej jakości) jest więcej zabawy. Baranek ma tą zaletę, że mam kilka różnych chwytów. Napęd 2x11 przydaje się gdy jeżdżę z córką w foteliku i jest większy podjazd. Jeśli możesz sobie pozwolić na kupno gravela to go kup i się przekonaj czy to dla ciebie
  6. Takie pytania to na forum archeologicznym... Te ramy to ile mają już lat? 15? W jakim to będzie stanie...
  7. @jendrzych M
  8. @woojj cholera gravel aluminiowy, w dodatku popularnej polskiej marki Na stal trochę brakło budżetu... :/
  9. Kurde panowie a ja chcę stal sprzedać, bo stoi i "rdzewieje"... A po zakupie gravela nie mam pomysłu na ten rower i nie widzę miejsc gdzie mógłbym nim jeździć... Kupiec przyjeżdża w środę, ratujcie... Albo rzućcie na pożarcie P.S Marin Muirwoods
  10. Chyba jednak historia zatacza koło Dostaliśmy gravela z płaską kierownicą i amortyzatorem: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2022-dsx-fs
  11. To tak jeszcze zapytam... Czym w takim razie wg was jest mój Marin Muirwoods z napędem 1x10 i na oponach 2.0 Conti Double Fighter? 1. Flat bar gravel? Oby nie, bo się okaże, że mam dwa gravele w garażu... 2. Retro MTB ze sztywnym widelcem? 3. Crossem na sztywnym widelcu? 4. Commuter? 5. Hybrid bike/fitness na grubej oponie? 6. Wuj wie czym/Frankensteinem ? Pozdro
  12. Wynika z tego, że taki ultra prawilny gravel to powinien mieć: - stalową ramę (tylko Reynolds, Tange, Columbus), [alu - wiadomix tylko dla lamusów, bo nie tłumi, węgiel - też dla lamusów bo nie można maksymalnie objuczyć sprzętu] - full karbon widelec, - maksymalnie dużo mocowań na koszyki, bidony, torby, bagażniki i sakwy i wuj wie co, - koniecznie sztywne osie, - full napęd GRX, najlepiej 1x11, - tarczówki hydrauliczne (choć to akurat wymusza już napęd GRX), - kierownicę z flarą, - oponki w mleku, 37-42, najlepiej ze skin wallem, np. Panaracer Gravelking Czy o czymś zapomniałem? P.S nie zapominajmy o geometrii ramy - to w tej całej zabawie jest zazwyczaj najmniej istotne
  13. @skom25 to widocznie te same grupy czytaliśmy. Ja się wypisałem, jak zobaczyłem właśnie takie wpisy... Gravel to wg mnie szosa do której można wsadzić szerszą oponę o bardziej agresywnym bieżnikiu. Czyli rower z barankiem. Kwestia geometrii jest bardziej umowna, bo nieformalnych typów graveli jest kilka.
  14. Widzę, że odnosisz się do mojego wpisu z poprzedniego wątku. Muszę sprostować, bo chyba nie do końca wyczułeś, że ten wpis to był sarkazm i ironia z mojej strony. A ten tekst to zasłyszane na pewnej grupie na FB, gdzie gravelem jest wszystko czym można jeździć poza asfaltem...
  15. Gravel to stan umysłu a nie rower. Teraz wszystko może być gravelem. Co nie zmienia faktu, że klasyczny gravel ma branka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...