A ja z każdym kolejnym odwiedzeniem forum miałem coraz większy mętlik w głowie, który pogłębiali dodatkowo sprzedawcy oferując rożne inne "lepsze" rowery, więc podjąłem decyzję i kupiłem tego kandsa, wersje z tarczówkami. Co prawda ponoć nie opłaca się wymieniać na hydraulike (tak twierdził sprzedawca), ale myślę że z biegiem czasu i napływem gotówki wymienię amortyzator i te hample. Póki co jestem z niego zadowolony (przejechałem nim dziś koło 35km), wszystko chodzi płynnie i daje dużo przyjemności z jazdy. Nie mam co prawda porównania, bo mój poprzedni rower otrzymałem na komunię i miał jakieś 15 lat (z perspektywy czasu dobrze że kupiono go na wyrost, na początku wsiadałem na niego z ławki lub płotka), więc cieszy mnie nawet fakt że nie trzeba pedałować z lekkiej górki