Otwory po miskach w mojej piascie miały głębokość 7 mm i nic z tym nie robiłem. Zwiększyłem tylko ich średnicę z 25,5 na 25,9..coś tam. Lożysko osadziłem na tyle ciasno aby zniknął luz początkowy wg zasady, że w zastosowanym prze ze mnie połączeniu pierścień zewętrzny łożyska ma być osadzony ciasno a wewnętrzny z nieiwelkim luzem.
Z klejem pomiędzy osią a wewnętrzym pierściemiem łożyska nic się nie dzieje. Zapewne nidy nie miałeś doczynienia z takim klejem i nie wierzysz w jego wytrzymałość. Przebieg około 800 km w ogólnie suchych warunkach i brak luzów.
Tak jak już pisałem lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie pełnej osi.
Życzę powodzenia w zastosowaniu wypisywanych przez ciebie teorii w praktyce.
Łożyska są wciśnięte w otwory po miskach i nie wiem, co w tym trudnego do zrozumienia.
Lepszym rozwiązaniem było by wytoczenie osi z gwintem na końcach albo zakup osi 10 mm na szybkozamykacz. Chyba novatec miał coś takiego i kosztowało około 35zł.
Dzisiaj postaram się wymyślić jakieś dodatkowe uszczelnienia łożysk w tych klamkach.
Następna planowana przeróbka, to łożyska maszynowe 5x11x5 albo 5x13x4 w kółkach przerzutki alivio rd-m410
Sprawdzają się bardzo dobrze. Zdjęcia i opis przeróbki można zobaczyć tutaj: http://www.forumrowerowe.org/topic/104677-tuning-suntour-xcm-v2-zakladanie-gumowych-oslon-od-motorynki/
Pod koniec strony są zdjęcia przedstawiające stan goleni po około 500-700km przebiegu.
Kenda Knarly za 28 zł sztuka:) Można na nich poszaleć ale opory toczenia są ogromne. Za to po wciśnięciu hamulców na ubitym śniegu rower od razu staje w miejscu:) i ciężko jest wprowadzić przednie koło w poślizg:)
Wierciłem zwykłą wiertarką . Jeszcze chciałbym dodać, że maks. średnica wiertła do rozwiercenia otworów, to 7,8 mm, bo po wykonaniu otworów zmierzyłem ich średnicę i wyszło mi 7,98 mm.