Czeczen

↑ Po prostu pomyliłem pojęcia. Często słyszę takie określenie na wydzielone pasy dla rowerów i sam się złapałem. Ale wiadomo o co chodzi. A dokładnie o wydzielenie na jezdni (szerszej o tyle ile potrzeba) pasa ruchu dla rowerów. Tymczasem co chwilę jest zjazd z ulicy, za chwilę powrót i tak w kółko bo ścieżki maja po 100m

Niestety nie wystarczy. Musiałyby być ustanowione wysokie kary co znowu prowadzi do sprzeczek i problemów. Wystarczy robić kontrapasy bo obu stronach jezdni. przy remontach ulic. I nie przemawia do mnie stwierdzenie, że nie wszędzie się da. Jak się dało zrobić ścieżkę gdzie mogą się minąć dwaj rowerzyści to można również zrobić kontrapasy z kierunkami ruchu. A jeśli ktoś wjedzie pod prąd - takie same zasady jak na ulicy. Dla przykładu niedaleko mnie niedawno wyremontowali ulicę tak od zera. Wymieniane wszelkie instalacje i całkowita przebudowa. Po prawej jest chodnik + nikomu niepotrzebny pas trawy. łącznie ok 3m, może więcej. Po lewej ścieżka pieszo - rowerowa oddzielona od ulicy barierkami w taki sposób, że jadąc prawą stroną nie ma w ogóle możliwości wjechania na nią. Jadąc lewą stroną po tej ścieżce w drugim kierunku kończy się ona nagle przy następnym skrzyżowaniu bez możliwości powrotu na jezdnię. Po jaką cholerę coś takiego zrobili - nie wiem. Spokojnie mogłyby być dwa kontrapasy i dwa chodniki na których miną się dwa wózki.

Zapytaj któregoś z tych panów https://allegro.pl/uzytkownik/cafel https://allegro.pl/uzytkownik/BocianXX

A tak z ciekawości, na ile wystarcza bateria przy ciągle włączonym podświetleniu? Oczywiście po zmroku Chodzi mi mniej więcej o interwały wymiany.

Ja mam z 6 lat sigmę 16.12. Raz zalałem myjką i szalał ekran. Rozebrałem, wyczyściłem gumkę wyświetlacza, skleiłem z powrotem i działa do dziś. Kupiłem go wyłącznie ze względu na podświetlenie i podtrzymanie pamięci.

https://pl.aliexpress.com/item/32690841537.html?spm=a2g0o.productlist.main.3.5a4a401eHvPD5A&algo_pvid=fb680647-dd39-459e-ba0d-486678675f01&algo_exp_id=fb680647-dd39-459e-ba0d-486678675f01-1&pdp_ext_f={"sku_id"%3A"60562352592"}&pdp_npi=2%40dis!PLN!177.48!150.85!!!!!%40211bc2a016649113477165582d0762!60562352592!sea&curPageLogUid=J2p1WhTvw5j5 Na 4 maszynowych. Jak na chinole to bardzo dobre. Mam 3 lata i nic się nie dzieje.

A więc kupiłem zapięcie Abus 6055. Jedyna jego zaleta to waga. Wykonanie tragiczne. Zakupiłem w jego miejsce Onguard K9 i jest bdb. a tańsze o 70zł. Podsiodłówka SKS Racer straps 800. Mieści w sobie zapięcie, zestaw łatek, pompkę lezyne, łyżki, klucze, dwa ogniwa 18650, baton i jest jeszcze trochę miejsce na małego multitoola.

Mam to lusterko 3 albo 4 lata zaciągnięte na ostatnie oczko. Nie trzyma się na pewno już jak nowe ale nic się z nim nie dzieje.

Odnośnie etui to i tak pozostaje wyłącznie mocowanie na rzepy gdzieś gdyż miejsce na bidon zajęte a jeszcze dodatkowe mocowanie na drugi bidon mam na rurze podsiodłowej na rzepach. I z tego co widzę właśnie wersja bordo ale nie lite ma silikonowe etui które być może ładnie to wszystko ściska. W przypadku lite trzeba kupić osobno. Z drugiej strony lite jest mniejszy i lżejszy a to na plus w przypadku transportu w sakwie. Poważnie się nad tym zastanowię, w końcu to zapięcie ma służyć na przypięcie pod sklepem na chwilę. Od ciężkich zadań jest Pitbull @@ Obejrzałem jakiś filmik z prezentacją tych zapięć i widzę, że Abus 6000 jest bardzo duży. Także chyba pozostaje lite, bo do sakwy to nie wlezie. Chyba, że do takiej wielkiej bagiety 😨

Cześć, Zamierzam kupić zapięcie składane i waham się co wybrać. Mam już od paru lat u-locka Onguard ale on się nadaje tylko do wożenia w plecaku, bo w uchwycie rzęzi jak stary ursus. Chodzi o wyjście tylko i wyłącznie na rower, bo z plecakiem to jeżdżę po mieście prawie wszędzie. Już od dłuższego czasu zamierzam kupić torbę podsiodłową i trzymać tam podstawowe rzeczy w tym zapięcie jeśli się uda. Celuję w Abus bordo 6000 lub Onguard X4P. Ze względu na doświadczenie z hałasem Onguarda wolałbym Abusa, i zastanawiam się jak on się zachowuje w uchwycie. Wtedy torba nie musi być duża. Jeśli chodzi o torbę to mam na oku Rockbros C29. Może ktoś używa takich zabawek i może coś o nich powiedzieć? Jeśli chodzi o torbę to zależy mi aby była z przodu wąska co by w uda nie wadziła. I musi być pod nią miejsce na lampkę, gdyż sztyca u mnie wystaje na 16cm. Zerkałem jeszcze na Topeak Aero Wedge. Ogólnie ma do niej wejść Zestaw łatek, łyżki, słuchawki bezprzewodowe, klucze, dwa ogniwa 18650, jakiś baton. Ewentualnie mały multitool choć nigdy nie woziłem. No i to nieszczęsne zapięcie. Łącznie będzie pewnie ok 1,5Kg i zastanawiam się czy taka torba to w ogóle wytrzyma.

Jest jeszcze fajne lusterko M-WAVE SPY MINI. Mam zamocowane zaraz za manetką i zwieszone pod kierownicą. Przy szerokości 630mm daje radę. Noga prawie nie zasłania.

Ja w raidonie odkręcałem nasadką z yato bez toczenia. Trzeba tylko dokładnie docisnąć.

https://www.decathlon.pl/p/spodnie-turystyczne-sh500-x-warm-stretch-m-skie/_/R-p-193598 Takie czarne

Jak nie znajdę nic innego będę się za nimi rozglądał bo na razie są niedostępne.

Oczywiście mam zamiar pod spodnie coś zakładać gdy zajdzie taka potrzeba. Endurę podałem jako przykład i ogólnie jak już to skłaniam się ku singletrack. Ogólnie spodnie nie muszą mieć ściągaczy, ważne żeby były odpowiednio długie i nie podciągały się podczas jazdy.

Przymierzam się do kupna spodni na zimę. Rozglądałem się trochę i w zasadzie nie wiem czego szukać. Budżet ciężko określić ale myślałem o przedziale 200-300zł. Natrafiłem na spodnie : https://endurastore.pl/spodnie_singletrack_ii_2020,23,1254.html, https://endurastore.pl/spodnie_hummvee_zip-off_ii_2020,23,787.html cena wyższa ale słyszałem dobre opinie o ciuchach endura. Interesują mnie spodnie do jazdy poniżej -5, najlepiej jakby miały coś na kolanach. Wywietrzniki również mile widziane. Żadnych szelek, bez pampersa, lub z opcjonalnie dopinanym. Oczywiście wzmocnienie na tyłku też super sprawa bo po obecnych spodniach widzę, że za długo nie pożyją jak będę je katować. Do mniej więcej 5*C jeżdżę w zestawie bielizny hi tec helmin set + bluza solomon do tenisa ale wyborna + krótkie spodenki z decathlonu. Przy dobrych wiatrach jak temperatura spadnie w trakcie to do 0 bez problemu. Poniżej zera zakładam spodnie sh500 z decathlonu. Jeździłem w zeszłym roku w nich przy -18 i dało się przeżyć. Niestety nogawki są tragicznie niekomfortowe na rowerze. Za szerokie a ściągacze na beznadziejnej gumce z plastikową blokadą. Kurtkę teraz kupiłem Vezuwio Toledo i przy -8 jak były ostatnio przymrozki wraz z koszulką helmin i spodniami sh500 miałem mokro na plecach. Muszę coś kupić bo ludzie się dziwnie patrzą na kolesia w krótkich spodenkach przy 0*C no i szkoda kolan.

Jak sobie poprawić humor w niedzielę

Nie o to chodzi Ostatnio na światłach tuż pod domem coś strzeliło podczas hamowania. Jak się okazało ta sprężyna została wciągnięta zapewne od tych drgań i przeskakiwania. Zdecydowałem że ją zajadę do końca i albo się zepsuje albo nie No i się w końcu zepsuło, ale przynajmniej pozbyłem się problemu, i tak już po nowym roku planowałem wymianę tarczy

Problem rozwiązany sposobem naturalnym - tarcza i klocki zostały uszkodzone przez sprężynę rozpychającą, więc kupiłem nowy komplet i po sprawie.

Kupiłem, założyłem, śmiga elegancko

I tak tez chyba zrobię, to jeszcze na klucz starczy

Witam, niestety blaszka od klocków uszkodziła mi klocki i tarczę więc muszę kupić nową. Póki co natrafiłem na SM-RT64, ale słyszałem, że bywały problemy z luzami na pająku. Dlatego też zwracam się z uprzejmą prośbą o jakieś rady Zacisk to BR-M615, jeżdżę na półmetalicznych.

No uważam, że dobrze. W końcu sprawdzałem kilka możliwości. Zarówno najpierw zakręcanie śrub na zaciśniętych klockach, jak i ustawienie na sztywno po równo z obu stron tarczy i wsadzenie klocków. Poprawianie kilkukrotne nic nie zmieniało. Tarcza jest standardowa do żywicznych.

Może inaczej Klocki mają jakieś tam draśnięcia na krawędzi, ale np. na lewym klocku jest u góry widoczny uszczerbek, który był już wcześniej i nic się nie działo. Klamka na pewno nie została wciśnięta bez klocków. Tarczą również nie zahaczyłem na pewno, a z resztą uszczerbki są od zewnętrznej strony. Od razu mówię, że nic nie było wpychane a tłoczki w razie konieczności rozpychałem starymi klockami Dodam jeszcze, że dźwięki powstają gdy klocek przechodzi przez największe otwory na tarczy czyli miejsce gdzie obręcz łączy się z "pająkiem".

Klockom nic nie dolega, zrobiłem na nich 500km tak więc są praktycznie niezużyte