Cześć. Przeczytałem ten temat ponieważ posiadam Trek'a X Caliber. W tym sezonie kupiłem sobie X Caliber4. Służy mi ten rower tylko do wyżycia się w lasach. Nie jeżdzę nim do pracy, nie uprawiam kolarstwa. Po prostu jak mam czas wsiadam na rower zakładam kask i jadę się wyżyć.Poprzedni rower kupiłem za 350zł i słuzył do dojazdów do pracy, rozleciało się w nim wszystko. Przestałem nim jeździć po około 5tyś km czyli pierwszym sezonie. Kupiłem auto. Po 6 latach postanowiłem wrócić do jazdy i kupić rower do 2500zł. Uznałem, że są tak niewielkie różnice w osprzęcie w przedziale cenowym, że kupię markę na którą od dawna choruję i będe zmieniał zepsute podzespoły na naprawdę dobre. I tak ja kupiłem 4 a szwagier zaraz za mną Unibika fusion 29. Jak zobaczyłem Mojego treka to już nie chcialem oglądac żadnego innego. Wiem, hamulce mechaniczne. Wiem, skok amora 750mm. Wiem tylko 24 biegi ale dla mnie za duzo. Używam tylko środkowego blatu z przodu. Czasem jak jak tego z największą prędkością. Ale kurdę. Tak się świetnie jeździ, że poezja. Nie sądziłem że za tak małą kase 1999zł można mieć taki komfort i pewnośc sprzętu. W porównaniu do Unibika za te same pieniądze ale z lepszym osprzętem osobiście czułem różnice klas rowerów. Unibike jakby mniej wart. Osprzęt dla mnie to nie wszystko. Rower to klimat, trzeba go czuć. Ja jak na swojego patrze to chce jechać. Trekiem zjeżdzałem 50km/h po ostrych korzeniach. Zero uszkodzeń. Ważę obecnie 92kg ale przy zakupie 98kg, i ani razu nie było problemu z wyhamowaniem roweru z takich prędkości. Fakt hamulce rozgrzały się bardzo. Mam 196cm wzrostu i ramę 21,5. Planuję zmiecić hamulce na jakieś dobre hydrauliki i amor może na foxa, ale to już na przyszły sezon. Plan jest taki tylko ze względu na chęć szybszej jazdy i trochę z snobizmu. Bo widzę że taki rower to wstyd. Oczywiście biorę poprawkę na uber pro kolarzy. Ogólnie nie chcę przegiąć "dużo sprzętu mało talentu". Obecnie zmieniłem w rowerze pedały na Wellgo m138. Jestem bardzo zadowolony z zakupu i gdybym nie wyczytał jaki to słaby osprzęt to nawet nie planowałbym upgreadów. W Łodzi w Łagiewnikach czesto w weekendy jeżdzą "kolarze" na specialized'ach, scott'ach itp na v-brakach także można nie uczestnicząc w wyścigu zbrojeń dobrze się bawić Pozdro