Witam. Z tej strony Exon razem z agary35 będziemy tworzyć blog o tematyce naszych wypadów rowerowych i testach niektórych środków do konserwacji i ogólnej konserwacji.
Może małe przedstawienie postaci:
Exon czyli ja lat 16, pochodzę z małej miejscowości wraz z agarym, na śląsku. Moim środkiem transportu jest Kross Level a2 rocznik 2012, przyjemny rowerek, choć uważam że lepszym rozwiązaniem byłby amortyzator XCR a nie XCM,. Interesuje sie historią lokalną jak i światową, hard rockiem i heavy metalem.
To tyle jeśli chodzi o mnie, może jakaś mała wstępna recenzja.
Brunox deo do amortyzatorów.
W ostatnim czasie zacząłem sie zastanawiać jak polepszyć mój amortyzator. Po wielu godzinach spędzonych na googlach stwierdziłem że najlepszym wyjściem będzie zalanie amortyzatora olejem, ale jako iż gwarancja mnie jeszcze obejmuje, a amortyzator sie dociera, postawiłem na coś mniej ingerującego w rozbieranie czyli na preparat brunox deo. Buteleczke 100 ml zakupilem za 16 zł, od razu po wyjściu ze sklepu przetestowałem. Pierwsze wrażenie ? po kilku ugięciach caly brud wyskoczył z pod uszczelek. Szybko ztarłem to co sie pojawiło i ruszyliśmy dalej na jazde. Po chwili stwierdziłem że amortyzator jakby lekko zesztywniał, na szczęscie po paru minutach praca amortyzatora uległa zmianie.... na lepsze sprzet zaczął chodzić gładko, bez żadnych oporów. Po okolo 20 km w suchym terenie dalej preparat dalej wyrzucal to co sie osadzilo i chcialo wniknąć. Po powrocie do domu stwierdzilem, ze po jeździe w trudnym terenie amortyzator wrócił do stanu w jakim go mialem nim go potraktowalem brunoxem. Na szczęscie mimo wszystko sprzęt działał i tak dużo lepiej. Wydaje mi sie ze psiknięcie raz na tydzien na każdą z goleni jest wystarczające. Jak na tak male pieniądze preparat skutecznie sie nada do każdego garażu jesli ktoś nie chce sie bawić w wielkie modyfikacje jak zalewanie olejem. Preparat na plus.
A tu taki bonus, fotka z pogorii, wyjazd łacznie zebrał 60 km. http://scr.hu/screenshooter/0303579/tfriomd
