Skocz do zawartości

seraph

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 268
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez seraph

  1. Tak jak już napisaliśmy w osobnym temacie najważniejsze żeby opona miała średnicę osadzenia 622 mm, czyli tyle co obręcz. Druga sprawa to szerokość i wg tabelki z pierwszej strony możesz pakować opony o szerokości od 25 do 50 mm i nic Ci nie wyskoczy Poza ten zakres lepiej nie wychodź, ale nie dlatego, że opona spadnie czy coś tam tylko dlatego, że to bez sensu. Za wąska opona będzie zbyt płaska (rozciągnięta w bok), a za szeroka będzie wyglądała jak "żarówka" i żadnego pożytku z niej nie będzie.
  2. To jest wada. Przyjrzałem się ostatnio Samom kumpla, który też powiedzmy waży solidniej i po 1000 km głównie po asfalcie tylna opona wygląda lepiej niż Twoja, a przednia to w ogóle jak nowa Widać tylko ślady wytarcia, ale na gładko... Firmy tak lecą z jakością? Też mam opony Schwalbe (Rocket Ron) i tylna już dogorewa, ale wytarła się wręcz podręcznikowo na bez żadnych pęknięć, łuszczeń i odpadania klocków.
  3. Druciarstwo, ale granica głupoty i braku wyobraźni została przekroczona.
  4. Z albumu: Przeróbki, naprawy i modernizacje

    Zgubił nakrętki to przywiązał koło do widelca drutem. Niektórym ludziom się naprawdę powinno chować klucze...
  5. Agresywna jazda to nie jest hamowanie na każdym zakręcie i rozpędzanie się jak pajac na każdej prostej jak to robi większość kierowców nie powiem jakich marek aut. Proste są dla szybkich pojazdów, a zakręty dla szybkich kierowców, więc im mniej hamujesz tym szybciej jedziesz, a opona od zwykłego toczenia się po asfalcie nawet gdybyś robił średnie 50 km/h tak nie zniknie. I nie istnieje opona, która się od takiej jazdy nie wytrze, więc na Sama nie ma co narzekać.
  6. Raczej mini V-ki. Tutaj masz najtańsze i już powinny wystarczyć. Cantilever są zwykle droższe - i szukaj raczej z mocowaniem na takie klocki jak do V-ek, bo łatwiej się reguluje. Można czasem poszukać używanych retro za symboliczne pieniądze i hamują równie skutecznie.
  7. Wcześniej miałeś właśnie cantilever. Linka opierała się o wieszak przy zacisku sztycy. Podkładki na klocek pozakładałeś źle - te 2 półokrągłe w samym środku powinny być odwrotnie. Te grubsze mają na nie wgłębienia i to powinno wchodzić jedno w drugie.
  8. Próbujesz ożenić klamki szosowe z V-brake'ami, które wymagają innego ciągu linki dlatego tak ciężko to wyregulować. Koło musi być idealnie proste żeby to hamowało (klocki przy samej obręczy), a i wtedy modulacja będzie średnia - hamulce będą strasznie "jadowite". Chcesz nie mieć problemu to załóż hamulce Cantilever, albo mini V-brake (mają krótsze ramiona). Możesz też zastosować adapter ciągu linki. Nie wiem czy koledzy wyżej mają problemy z czytaniem czy przez upał się nie chce czytać? Chłopak napisał wyraźnie, że kombinował ze śrubkami we wszystkie strony...
  9. Na suchymi i ubitym podłożu semislick trzyma równie dobrze co opona z "pełnym" bieżnikiem. Moja siostra na miejskich oponach jeździ czasem ze mną latem po lesie i nie odstaje zbytnio - przynajmniej nie przez sprzęt. Ten Black Jack nie nadaje się na miasto i widać co się z nim dzieje od jazdy po asfalcie - to jest kompletnie terenowa opona. Crossmark na pewno będzie znikał znacznie wolniej i dużo lepiej się toczył. Napędowa opona dla Ciebie powinna mieć na grzbiecie jak najdrobniejszy bieżnik ułożony najlepiej w linii. Black Jack to jest traktor, który na asfalcie nie ma się w co wgryźć.
  10. seraph

    Kokpit

    Samoróbki - ze starych skręcanych chwytów usunąłem wytartą gumę i nawinąłem szosową owijkę podwójnie. Prawy wyszedł trochę nieelegancko, ale są całkiem wygodne - sporo grubsze niż standardowe.
  11. Z tych trzech to Crossmarki Na Samach nie jeździłem - zbierają niby niezłe opinie, ale to są opony do wszystkiego i do niczego jednocześnie. Continetale mają problem z jakością ostatnimi czasy i ogólnie uchodzą za papierowe. Zwróciłbym uwagę na Vittoria Saguaro również. A może skoro tylko na sucho jeździsz to jakieś semi-slick? Vittoria Mezcal?
  12. W tym roku dało się kupić Silverbacki lub Romety R-line za około 2000 - 2100 zł z Raidonami, napędem na nowym Alivio 3x9 i hydrauliką. Wiadomo, że jeśli by się zagłębić to koła lub same hamulce to nie był jakiś szał, ale do amatorskiej jazdy spokojnie starczą - i nie nazywałbym tego "dziadowaniem", bo amator pewnych rzeczy i tak nie odczuje lub nie wykorzysta. Niektórych po prostu nie stać na wydawanie tysięcy złotych na koła, które pozwolą urwać parę sekund, albo i nie jak nogi nie ma. Parę recenzji tych rowerów by się znalazło, więc nie są to "historyjki" ani pojedyncze przypadki - były wyprzedaże i już.
  13. I nikt nie zauważył, że na ramie crossowej nigdy nie zbuduje się pełnoprawnego 29era MTB. Powymieniasz wszystko, pojeździsz i nagle okaże się, że geometria nie pozwala "zaszaleć". Lepiej od razu buduj całkiem nowy rower lub poczekaj do zimowych wyprzedaży - za lekko ponad 2000 zł można już kupić wtedy przyzwoity rower z hydrauliką i powietrznym amortyzatorem. Przebudowa tego może się w 1500 zł nie zmieścić, więc rachunek nie jest chyba trudny?
  14. Gdzie czytałaś, że to się sprawdza? Omijaj te strony szerokim łukiem To przecież oczywiste, że mniej twardy klocek zniknie szybciej niż twardy, a różnica między metalicznymi, a organicznymi to niebo, a ziemia. Nawet rożne klocki z przodu i z tyłu to średni pomysł... Do draco pasują takie same klocki jak do shimano - kształt ma się zgadzać i już. Ja mam A2Z półmetaliczne i hamuje to lepiej niż oryginalne dla przykładu.
  15. seraph

    [rower]Kupić czy składać?

    Jestem twojego wzrostu, na Primalu nie siedziałem ale mam 29er'a rozmiar L i wydaje mi się, że jest optymalny. Cokolwiek mniejszy byłby po prostu malutki i nawet niby większa zwrotność małej ramy by tego nie zrekompensowała.... Sztycę mam wysuniętą na jakieś 4 cm do maksimum, więc do mniejszej ramy musiałbym kupić dłuższą, bo oryginalnej by brakło.
  16. Przepisy określają sytuację, w której się jeździ, ale miałem raczej na myśli, że DDRy są pokryte ogólnie tym samym co chodniki - taki może nie do końca trafiony skrót myślowy.
  17. Fajnie fajnie, ale jak tym się po nierównym chodniku jeździ? Jak na krawężnik wskoczyć? Chyba raczej nie dla nas gadżet
  18. seraph

    [rower]Kupić czy składać?

    Jeśli nie będziesz się wzbraniał przed używkami i masz trochę cierpliwości do szukania i czekania na okazję to może się opłacić, bo będziesz miał każdą część dokładnie pod siebie. Z drugiej strony za 3500 zł to nawet teraz dostałbyś już coś przyzwoitego, a gdybyś poczekał na wyprzedaże to już w ogóle. Ja bym składał, bo lubię A na pewno Dartmoor Primal? To jest rama do enduro. Nie wiem dokładnie jaką jazdę preferujesz, ale do spokojniejszej i wygodniejszej jazdy to raczej ramę XC - zobacz sobie Accent Peak 29.
  19. seraph

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    O to samo miałem zapytać Ile masz wzrostu? To jest rama 21'?
  20. Trochę zbyt wąsko - bezpieczniej kupić 28C i mieć pewność, że ładnie siądzie.
  21. Bo 27,5 czy tam 650B to jest marketingowe zuo w czystej postaci A na poważniej to nie macie odczucia, że średnia kiszka została jakby wprowadzona jako taka "zapchajdziura". Dla tych co im 29' za dużo, ale 26' już nie modne, więc dajmy o 1' większe koło (559 - 584 = 25 mm = 1'), ale 1' to za mała różnica, więc nazwijmy 27,5' - będzie idealnie po środku. Miałem okazję jeździć na 27er'ze i zaryzykuję hipotezę, że odczuwanie przewagi w stosunku do 26' to jest ocieranie się o placebo. Może wytrawny kolarz będzie w stanie to wykorzystać i urwać trochę czasu na mecie... Taki post na pocieszenie dla klasycznego już standardu 26'
  22. W sensie pod wiatr? Może właśnie dlatego, że przy twoim wzroście w 29er kierownica wypada wyżej względem siodła niż w 26er co przekłada się na bardziej wyprostowaną sylwetkę... Ja takiego czegoś nie czuję, ale mam 185 cm wzrostu.
  23. Nie ma cudów. Przecież widelce do kół 29' są jakieś 5 cm wyższe niż do kół 26' to jak sobie to wyobrażasz? Widelec jest zawsze zaprojektowany tak, żeby geometrycznie zastępował amortyzator, a nie "ot tak, żeby tylko koło weszło".
  24. Dętki zmień, bo te nawet jeśli się da to upchnąć będzie ciężko. I było kupić szosę, bo co byś nie zrobił z MTB to zawsze będzie przepaść do szosy niestety - tyle, że kasy już nie wyciągniesz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...