I to jest, jak sądzę, właściwy kierunek. Trochę ochłonąłeś po wpisach forumowych kolegów. Przez kolejny sezon nabierzesz doświadczenia startowego, którego po kilku startach jeszcze mieć nie możesz. W międzyczasie rowery z orłem na pokładzie powinny trochę stanieć, a jeżeli nie stanieją to kolekcje na 2019 rok powinny być powszechniej wyposażone w najnowsze technologie i łatwiej będzie wybierać. Co do Speca, ja bym już w niego nie inwestował (poza częściami eksploatacyjnymi) i nie sprzedawał, tylko zostawił bym go sobie jako zimówkę. Żeby bez bólu tyrać go później w błocie, śniegu i soli, kiedy już będziesz miał kupiony drogi docelowy rower startowy.
Basen OK, poprawia wydolność oddechową, ale zima z krótkimi dniami to też właściwy czas do robienia siły... tak, tak, na siłowni . Przysiady ze sztangą, wspięcia na palce stóp pod obciążeniem, ćwiczenia na dwugłowy uda i przywodziciele. Do tego wzmocnienie gorsetu, polecam nawalać brzuszki ile się da, jak króliczek Duracell, a martwy ciąg wzmocni prostowniki grzbietu co bardzo się przyda w okresie startowym na trzepiących trasach....