Waza

Rzeczywiście masz rację, nie uwzględniałem XTR Di2, więc mamy dwa systemy manetek Shimano vs trzy systemy SRAM (a potencjalnie pięć jeżeli wprowadzi do sprzedaży opatentowane rozwiązania). Di2 niewątpliwie jest dużym krokiem do przodu, moim zdaniem głównie dzięki możliwości personalizacji pracy manetki. Jednak nadal jest to system cynglowy, który nie każdemu musi odpowiadać. I chociaż ich cyngle zarówno mechaniczne jak i elektryczne są dopracowane, to Shimano nie pierwszy raz nie daje użytkownikom wyboru trzymając się jednego systemu. Przypomnę casus słusznie wymarłych manetek dual kontrol, które Shimano przez bardzo krótki na szczęście czas oferowało jako jedyne w wyższych grupach XT i XTR. Ale dość tego, przestał padać deszcz, zaczyna wyglądać słońce, idę pojeździć

Jakkolwiek nie da się omówić nowej topowej grupy MTB od wielkiego Shimano nie czyniąc porównań do topowego sprzętu równie wielkiego SRAM'a, to jednak ciągniemy OT. Więc ostatni mój wpis w tym wątku o SRAM'ie. @Dokumosa, to jest temat o nowej grupie XTR, która z założenia cenowo nie jest "dla wszystkich", co nie przeszkadza nam żebyśmy o niej wyrażali zdanie, chociaż pewnie część z nas ma grupy na poziomie Altusa czy Deore i nigdy wyższych nawet nie spróbuje. A Ty twierdzisz że nie można porównywać manetek XTR do manetek również topowej grupy od konkurencji z powodu ceny? Trafiłeś argumentem w płot. @Kemusi, już istnieje na forum wątek o nowym AXS: https://www.forumrowerowe.org/topic/235426-2019-bezprzewodowy-sram/?page=1 Myślę że tam będzie sensowniej ciągnąć temat SRAM'a.

Jak będę miał czas to poszukam. Wiosną/latem ubiegłego roku była na tym forum dyskusja o e-tap MTB od SRAM, linkowano przecieki, między innymi były przedstawione zgłoszenia patentowe SRAM przedstawiające trzy różne systemy manetek do elektrycznego eagl'a. Znalazłem : https://www.forumrowerowe.org/topic/225633-2018-sram-eagle-etap/

Nie jesteś sam na świecie, inni mogą mieć swoje potrzeby.

@Sabarolus, twoje prawo, ale Shimano w wysokich grupach MTB ma tylko jeden system manetek (do wyboru, jak kolor Forda T, pod warunkiem że czarny), natomiast SRAM miał dwa systemy manetek, w tym moje ulubione gripshift'y, obecnie ma trzy, a biorąc pod uwagę prawa patentowe niedługo może mieć ich pięć. Uważasz że lepiej mieć do wyboru jeden system zmiany biegów niż pięć? @Dokumosa, więc skoro jest coś drogie dla mnie i dla Ciebie, to już nie istnieje?

Bardzoś kolego zdecydowany w osądach. Chyba umknęły twojej uwadze gripshift'y, bo axs jest upublicznione od kilku dni więc twoje prawo nie wiedzieć.

Up https://www.bike-discount.de/en/buy/shimano-cn-m9100-12-speed-chain-with-quick-link-725965

Ale to jest część eksploatacyjna, którą i tak za jakiś czas trzeba wymienić. Nie mówiąc już o tym, że najłatwiej zdjąć taki blat póki nowy, sprzedać od ręki za pół ceny i kupić dowolny. Dobre ceny i jakość trzyma nasz krajowy Banless. Nie licz kolego procentów bo to nie forum nalewkarskie tylko patrz ile roweru dostajesz za konkretne pieniądze. I tu ma rację @KrissDeValnor, że Scott prezentuje się najlepiej. Tu dygresja, zauważyłem od jakiegoś czasu, i potwierdzili moje obserwacje koledzy z zaprzyjaźnionego LBS, że Scott nie ma liniowej polityki wzrostu cen, tylko podnosi je skokowo co 2-3 sezony. Oczywiście z roku na rok jest jakaś progresja, ale duży skok jest właśnie co 2-3 lata. Rok 2019 u Scott'a wygląda jako zachowawczy cenowo, i oferuje rowery niewiele odbiegające ceną od roczników 2017 i 2018 przy nowszych technologiach, widać to szczególnie w wysokich modelach. Ostatni skokowy rok to był 2017, więc spodziewam następnego skoku cenowego na sezon 2020, bo zapewne Scott (tak jak inne firmy) wykorzysta wejście bezprzewodowego SRAM'a do uzasadnienia dużego wzrostu cen. A na koniec, podoba Ci się ten Scale, więc o co kaman

Porównaj warunki śniegowe, w 2018 pięknie wyratrakowana twarda trasa, a w 2016 rozmiękły grząski śnieg. Tak że nawet czołówka ledwo to przebrnęła.

Wszyscy na pewno jechali na normalnych oponach do ciężkich zastosowań, bo z całej trasy lodowca jest może 5%, reszta to kamieniste gołoborza przechodzące w single.

Sam nie wiem jak to znalazłem. Ale w porównaniu do gościa to jestem w epoce kamienia łupanego, no... może w epoce brązu i żelaza:

Panowie, takie dyskusje o hackowaniu drugiemu zawodnikowi napędu już były kilka lat temu kiedy wchodził bezprzewodowy szosowy Red, i co? Nic, nie ma żadnego hackowania.

Kriss, w związku z Twoim nickiem akurat liczyłem że u Ciebie znajdzie się żeński pierwiastek empatii A na poważnie sądzę że przejazd pań obrazuje skalę trudności, bo jestem przekonany że wiele z nich z tego filmiku zawstydziłaby absolutną większość męskiej części tego forum, ze mną na czele. Żeby nie było szowinistycznie, popatrzmy jak jadą faceci, ale ci z dalszych szeregów. P.S. Dzięki Panowie, już opanowałem

Oglądałem ten filmik chyba już 100 razy na przemian z przejazdem Damiena Otona , ale żeby zobaczyć jak tam naprawdę było polecam: https://www.youtube.com/watch?v=hheW__KPcHM Nie umiem wklejać filmów tak jak Wy

Ależ oczywiście że tak. Zaraz by znalazł się ktoś, kto by powiedział: Co za idoci, idą pieszo, nie mogą kupić jakiegoś pojazdu? Chociażby... osła?

Tylko że mnie ten film nie rozbawił a zwyczajnie mi się spodobał za swoją bezpretensjonalność. Zrobiony bez zawodowców w roli głównej i bez profesjonalnej ekipy filmowej, a trzyma w ciekawości. Jedyne czego mógłbym się czepić to muza, ale de gustibus non est disputandum. A jeżeli nie podoba Ci się ich jazda, to nagraj filmik z wyczynów Twoich i twoich kupli. Sami siebie nie widzimy jak jeździmy, więc obyś się nie rozczarował zobaczonym obrazem

Pedały wyglądają na klon Ritchey'ów WCS Paradigm (pierwsze wydanie): https://bikerumor.com/2014/05/12/review-ultralight-race-ready-ritchey-logic-wcs-paradigm-mountain-bike-pedals/ Mam, używam Ritchey'e WCS i chociaż to nie Bontrager'y napiszę kilka słów. Waga realna to 245g. Jak na takie maleństwa są trwałe, ale głównie dzięki bardzo łatwemu serwisowaniu. Odkręca się pokrywkę, następnie nakrętkę dociskającą, ściąga pedał z łożyskiem z osi, wyciąga łożysko beż żadnych narzędzi, czyści wszystko, pakuje do środka dużo smaru skręca i voila. Nie lubię się babrać przy pedałach, ale te robi się w parę minut, więc serwisuję je 3-4 razy w roku i dzięki temu służą mi dobrze w rowerze letnim już od 5 sezonów. W artykule pokazano czarny smar wychodzący przez uszczelkę, ale tak się dzieje tylko na początku, kiedy nadmiar smaru wychodzi i czarny jest tylko na zewnątrz, wewnątrz jest czysty. I teraz najważniejsze, czyli to po co w ogóle zabrałem głos. Główne podobieństwo jest w zatrzaskach, obie konstrukcje zapewne dla obniżenia wagi oparto na pomyśle że tylny uchylny zatrzask jest jednocześnie przednim zatrzaskiem z drugiej strony pedału (nie wiem czy dobrze tłumaczę, w razie wątpliwości proszę pytać). To powoduje że zarówno przedni jak i tylny zatrzask są uchylne, dociskane sprężynami. Dlatego należy się liczyć z niespodziankami. O ile wpięcie nie stanowi problemu i w WCS Paradigm jest czyste, dobrze zdefiniowane kliknięciem, prawie tak doskonałe jak w XT czy XTR, to wypięcia trzeba się nauczyć bo można zaliczyć srogą glebę. Jeżeli wypinamy się szybko, mocnym zdecydowanym odstawieniem pięty i wyciągnięciem bloku z pedału to nie ma problemu. Gorzej jeżeli np. na sekcji technicznej wpadniemy na pomysł lekkiego odstawienia pięty, ale bez zdjęcia nogi z pedału, tak żeby kontrolować sytuację i odstawić nogę w razie konieczności, wtedy przedni uchylny zatrzask siłą sprężyny dociska i przytrzymuje przód naszego bloku, zaczynamy się szarpać żeby wyrwać blok z pedału i te kilka sekund jest potencjalnie niebezpieczne. Ja zaliczyłem na początku w ten sposób 3-4 gleby, w tym jedną na światłach kiedy robiłem stójkę . W przypadku Ritchey'ów kompatybilność z blokami Shimano jest pełna (chociaż Ritchey tego nie zaleca ), ba nawet bloki SH-51 lepiej działają z tymi pedałami niż oryginały od Ritchey'a, wpięcia i wypięcia są lepiej zdefiniowane.

Dzięki @shotgun, poprawiłeś mi niedzielę

Boszeee, czy tylko mi wydaje się to sztuczne? Taki... plastic fantastic

Wszystko wygląda dobrze, kaseta powinna przyjąć nowy łańcuch, te 4 kkm zrobiłeś chyba w b. dobrych warunkach pogodowych. Jeżeli Ci się chce, to możesz spiłować pilnikiem gładzikiem te zadziorki które się pojawiły na zębach środkowych koronek. To trochę poprawi kulturę zmiany przełożeń.

@kazafaza, zlituj się i nie wklejaj kodów szyfrowych tylko zdjęcie . Użyj jakiegoś narzędzia, np.: https://postimages.org/ https://zapodaj.net/

Jakiś czas temu p. Rychtarski wyjaśnił mi że lakier mat robi się dodając talk do lakieru z połyskiem, co powoduje że lakier staje się mniej twardy.

Sorki, ale odnoszę wrażenie sam że nie wiesz na jaki rodzaj jazdy chcesz się zdecydować, nikt z nas za Ciebie tego nie zrobi. Nie ma super uniwersalnych rowerów, każdy obecnie produkowany rower z wysokiej półki (a taką rozważasz) jest projektowany do określonych celów. Ale OK, skoro jednak planujesz ściganie napiszę co ja bym wybrał dla siebie z myślą o ściganiu. Wziąłbym tańszego Sparka 900 RC Team, ponieważ jest cały w carbonie i za zaoszczędzone złotówki od razu bym złożył lekkie wyścigowe kółka. Być może, zależnie od finansów na obręczach z chińskiego carbonu od sprawdzonego dostawcy. Na nowe koła założył bym opony z roweru, a do Silvertonów kupił bym jakieś opony 2,4 z konkretnym bieżnikiem na górskie wyrypy. Tak uzbrojony w szersze opony 900 RC Team nie stanie się trailowcem, ale powinien na sporo pozwolić.

Tak, na stronie SCOTT Poland jest błąd, tutaj jest link do strony SCOTT Sports: https://www.scott-sports.com/pl/pl/product/scott-spark-rc-900-team-bike?article=269752006 @zaako, wbrew pozorom Scott Spark 900 RC Team bardzo się różni od Scott Spark 910, nie tylko ceną i wyposażeniem, ale przede wszystkim przeznaczeniem. Scott Spark 900 RC Team to typowy ścigant XCO, XCM, który pomimo przeciętnego wyposażenia jest stosunkowo lekki i ma potencjał do odchudzenia przede wszystkim w kołach. Natomiast Scott Spark 910 to sporo droższy i lepiej wyposażony uniwersalny full w typie trail, z oponami 2,4" na dużych kołach, ze sztycą regulowaną, skokiem 120 mm (przednie lagi 34 mm) a zwłaszcza z kątem główki ramy 67,2 st. Tak więc skoro, jeżeli dobrze zrozumiałem, nie planujesz się już ścigać to 910 jest znacznie bardziej uniwersalny, a w górach z pewnością sporo dzielniejszy.

Ale sprzedawca to nie bezwolne cielę. Powinien wiedzieć co sprzedaje, bo kupujemy od niego, a nie bezpośrednio od producenta. Skoro opony są w różnym rozmiarze, to ten błąd obciąża sprzedawcę. Jeżeli kupujesz jabłka, a sprzedawca nasypie Ci buraków, bo komuś się pomyliły naklejki na skrzynkach to też uznasz że sprzedawca jest OK? Opony mają ewidentnie różne bieżniki, każdy ogarnięty sprzedawca powinien to zauważyć i zainteresować się towarem. Działanie minimum to powiadomienie klienta i zapytanie czy akceptuje różnice.