Skocz do zawartości

Waza

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 454
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Waza

  1. Jestem tego samego zdania co @woojj
  2. Jezusicku, Międzygórze! A ja durny myślałem że moja pobliska Puszcza Bukowa. Tzn. tak wyglądała jeszcze przed rzezią która teraz trwa.
  3. Korba, duża tarcza zjechana, a na małej tarczy pojawiają się zęby rekina. Kaseta, wygląda dobrze, ale jeżeli masz wolne 0,5h to weź pilnik gładzik i zeszlifuj te zadziorki z zębów. To radykalnie poprawi zmianę przełożeń.
  4. Zalega mi w szafce rowerowej w pełni sprawna prawa manetka x8 Sachs Power Grip Extreme. Pracuje w Shimano'wskim systemie naciągu linki 2:1. W Szczecinie do oddania za uścisk dłoni, w Polsce wysyłka pobraniowa za 15 zł.
  5. Wrócił! Wrócił! @elkaziorro wrócił! Będzie co oglądać @Jurek63, no co Ty, bliżej? Kalendarzowa zima dopiero się zacznie za prawie dwa tygodnie, później będzie tylko gorzej, a zanim dojdzie do ciepłych dni to jeszcze nie raz nam tyłek przymarznie do siodełka
  6. Mnie rónież jak kolegę @@kamfan drażnią, a bardziej śmieszą wprowadzane od szeregu lat w branży rowerowej "nowe standardy". Brzmi to groteskowo, jak "nowa tradycja" z kultowego filmu "Miś".
  7. No oczywiście, podkładki są śmiertelnie niebezpieczne, jak rak Z tego co obserwuje się po napisach na karbonowych ramach renomowanych marek to 90% pochodzi z PRC lub Tajwanu, czyli od chińczyków
  8. Waza

    [Canyon MTB] jeździ ktoś?

    Trochę Koledzy marudzicie nad tym Canyonem. Owszem, super atrakcyjność cenowa tej marki skończyła się mniej więcej w czasie słynnego black out'u kiedy przenosili fabrykę do Koblencji i cała obsługa klienta na kilka miesięcy im pierdykła. Ale nadal to są rowery w dobrych cenach i skompletowane bez przesadnej chciwości. Nie spotyka się w Canyonie szosówki za 10-15k z kołami Mavic Aksium/podstawowe Ksyrium, co zdarza się wielkim takim jak Cannon, Trek czy Spec. U Niemców, w rowerze za określoną kwotę cały osprzęt trzyma poziom i nic radykalnie nie odstaje na minus. Zgodzę się, że Canyon zbytnio nie wyróżnia się stylistycznie, ale robi porządne rowery oparte o nowoczesne ramy, na szosie sprawdzające się w Pro Tour'owym Movistar (nieosiągalne dla większości producentów rowerów). Canyon ma sztywne, nie negocjowalne ceny i odnoszę czasem wrażenie że to właśnie najbardziej drażni niektórych kolegów, którzy sądzą że 30% rabatu i pompka oraz bidon gratis należą się im jak psu zupa. Na koniec, nie mam Canyona MTB, więc moja opinia trochę nie na temat, ale mam szosówkę z 2014 Ultimate SLX i jest to świetny, dopracowany rower. Na początku miałem problem z przednim kołem, ale Canyon bez problemu przyjął reklamację, okazało się że montażysta od Mavica źle poskładał piastę koła.
  9. Nie w przypadku pedałów szosowych LOOK Keo: http://www.cyklomania.pl/look-keo-cover-cleats-nakladki-na-bloki,id848.html Też mieszkam na 4 piętrze bez windy i spokojnie daję radę.
  10. Wygląda Super....ior Tylko ta kierownica zadarta w niebiosa
  11. Schwalbe zaleca takie szerokości obręczy do wielkości swoich opon: https://www.schwalbe.com/en/reifenmasse.html Ja rok temu pojeździłem na plusach podczas dni testowych Scott'a, i spodobało mi się na tyle że postanowiłem złożyć dodatkowy komplet kół plus do Sparka 29". Trochę z powodu że opony 3.0 jednak muliły, ale bardziej z ograniczeń roweru zdecydowałem się na Schwalbe RoRo 2,6". Tutaj napisałem o nich kilka słów: https://www.forumrowerowe.org/topic/213070-oponashwalbe-nobby-nic-29x26-pierwsze-wrazenia/page-2 Teraz, po półroczu, podpisuję się wszystkimi kończynami pod tym co napisałem. Jeżeli opis pomoże podjąć właściwą decyzję, będzie fajnie.
  12. Waza

    [2018] Hope - Concept Bike

    Wydaje mi się że jednak wyczuwam. Wśród moich kolegów z grupy szosowej wielu posiada bardzo wypasione Madone i inne charakterne szosówki. Abstrahując od modnych słów przez Ciebie wymienionych, nie odmawiam luziom zamożnym prawa do ekstrawagancji. Ale zauważam że chciwe korposzczury wyczuły krew i będą żerować na naszej pasji.
  13. Waza

    [2018] Hope - Concept Bike

    Tiaa... tylko powiesić na ścianie i podczas proszonej kolacji z szefem i jego żoną niedbale rzucić, uprawiam sporty ekstremalne..., może będzie z tego jakaś korzyść?
  14. Waza

    [2018] Hope - Concept Bike

    Ja to widzę inaczej, niestety bardziej przyziemnie. Dwa lata temu Trek wypuścił Madone z Isospeed za absurdalną cenę ok. 60kpln w wersji średnio wypasionej. I co? Chwyciło! Rowery wyprzedały się na pniu! To, moim zdaniem, otworzyło oczy księgowym z branży rowerowej, że jest grupa klientów gotowa zapłacić każdą, nawet najbardziej niewiarygodną cenę za posiadanie "prestiżowego roweru". Co się wydarzyło od tego czasu? Proszę bardzo, przykład.... 2015: https://www.scott.pl/produkt/157/446/rower-scale-900-sl/ 2018: https://www.scott.pl/produkt/610/3824/Rower-Scale-RC-900-SL/ Czy jest na forum ktoś chętny dla uzasadnienia wzrostu ceny topowego Scale'a o 43,3%
  15. Teoretyzujesz tylko żeby uzasadnić że Twoja racja jest lepsza bo bardziej twojsza.
  16. W sobotę w moim mieście był dzień testów bike'ów Scotta na 2018. Postanowiłem pojeździć na elektryku, żeby poznać co to za diabelstwo. Wybrałem E-Spark'a 730, prawie 24 kg masy! Ale dobra, dam radę. Wspomagania używałem tylko na podjazdach. Na płaskim czuło się w nogach masę roweru, zwłaszcza przy ruszaniu i przyspieszaniu wchodziło w nogi. Na zjazdach zaskakująco dobrze sobie radził do momentu zawahania, wtedy niestety waga robiła swoje i nagle stanąłem w połowie ścieżki na zasadzie "o ja biedna doopa, co mam teraz zrobić" , a trasy były wybierane przez prowadzącego bardzo techniczne. Za to na wymagających siłowo i technicznie podjazdach, boszzze mój..., ubyło mi 20 lat! W niedzielę, dla sprawdzenia, pojechałem te same trasy na moim Spark'u 920 ale z kołami 650b plus (do zobaczenia w Garażu). No cóż, ponad dwukrotnie lżejszy rower jest po prostu lepszy, nawet bez wspomagania. I z podjazdami nie ma problemu i na zjazdach szybciej i zręczniej Ale po tej próbie już wiem, że kiedyś kiedy sił zabraknie i jeżeli będzie mnie na to stać, będę miał e-bike'a MTB żeby jak najdłużej cieszyć się radością z jazdy. Wiem też że będę miał głęboko pogardliwe opinie, że melex to nie rower.
  17. Acha, jeszcze w ramach małego lobbingu chińskich obręczy karbonowych , sprawdziłem koszt zakupu opisanych wyżej kół, to nie było 3500zł tylko 3060zł, a kurs $ w międzyczasie spadł
  18. Piękny projekt! Abstrahując od kosztorysu, można powiedzieć że dopracowany w każdym szczególe, chociaż podzielam zdanie @@durnykot, w sprawie olejarki . Założę się że w trakcie życia projektu nie było miesiąca.... no, może kwartału, bez znaczącej modyfikacji Na zdecydowanie skromniejszą skalę mam tak samo, po za szosówkami moje nowe rowery są gwałtownie przebudowywane . Z najnowszego mojego Scotta Spark po 2-ch miesiącach została tylko rama, stery, amortyzator, damper i zdalna blokada zawiechą. Reszta roweru jakoś tak nagle musiała bardziej odpowiadać moim preferencjom. Bardzom ciekaw Twojego Van Nicholas'a na tarczówkach!!!
  19. Noo... o karbonowych kołach pisałem z myślą o Twoim nowym rowerze na ramie accenta
  20. W pełni zgadzam się z przedmówcą. Co prawda na tym forum zaraz znajdzie się ktoś z opinią że po co tracić kasę na wylajtowany sprzęt skoro można zgubić kilka kilogramów masy ciała i będzie to z większą korzyścią dla wyników. Ale skoro zajmujesz miejsca Top 5 open, to nawet jeżeli są to bardzo lokalne ścigi, zakładam że nie jesteś opasem i masz idealną lub prawie idealną wagę startową i w okresie jesienno-zimowym nie przybierasz więcej niż 0,5-1 kg. W takim razie zyski jaki może dać lekki, sztywny sprzęt są naprawdę wymierne. Nie znam karbonowej ramy Accenta, więc nie wiem na ile jest sztywna, ale samo zejście aż o 1,5kg w kompletnym rowerze to się naprawdę czuje. Zwłaszcza na dynamicznej, interwałowej trasie, kiedy często trzeba zmieniać tempo, suma przyspieszeń i dohamowań mniej wymęczy na lekkim sprzęcie, co może decydować na mecie. I tutaj, tak jak @@Thanteos rozważał bym karbonowe koła, przy czym obawy o nietrwałość karbonowych obręczy jest nieuzasadniona. Uderzenie które spowoduje uszkodzenie obręczy karbonowej tym bardziej zmasakruje obręcz aluminiową. Koszt zakupu karbonowych kół XC jest większy niż aluminiowych, ale jeżeli zdecydujesz się na obręcze kupione bezpośrednio u chińskiego producenta to cena dobrych kół powinna się zamknąć w kwocie 3,5kpln uwzględniając cło i podatek VAT od importu obręczy. Ja złożyłem 1,5 roku temu koła 29" na karbonowych obręczach od NEXTIE: http://www.nextie.net/mountain-clincher-27mm-NXT29XC27 . Koła złożył mi kolega @dawid na piastach DT 350s i szprychach Pillar PSR TB 2016, osie sztywne 15/100 i 12/142, masa całości 1420g. Po tym okresie średnio intensywnego używania (już się niestety nie ścigam) koła wyglądają doskonale, w tym samym okresie aluminiowe obręcze byłyby z całą pewnością bardzie sfatygowane. Co do sztywności, to nie ma porównania, mam w innym rowerze koła 650b na obręczach ZTR Crest i piastach DT 240s, i mimo że są w mniejszym rozmiarze to przy karbonowych 29erach przypominają plastelinę. Wiem też że @dawid miewa obręcze karbonowe kupione we własnym zakresie, być może cena kpl. kół będzie jeszcze niższa jeżeli wszystkie części będą od niego.
  21. Dostałeś ode mnie plusa za wyeksponowane srebrzyste twistery X0
  22. to prawda i nie cała prawda równocześnie Mam Cannona Taurine z 2008, naprawdę uwielbiam ten rower. Ale jak pojeżdżę trochę na moim nowym Scott Spark, to przesiadka na Cannona jest traumą wymagającą czasu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...