Prawdopodobnie nie odczujesz żadnej różnicy jeżeli chodzi o moc i modulację między SLX i XT jeżeli oba zestawy będą na klockach żywicznych, podobnie jak wtedy kiedy oba zestawy hamulców będą na metalikach. Więc wybierz albo tańsze SLX, albo XT droższe i trochę lżejsze oraz mające pokrętło free stroke. A klocki, tak jak radzi @m0d dobieraj stosownie do swoich preferencji. Metaliki są wytrzymalsze na długich zjazdach ale po otrzymaniu odrobiny wilgoci wyją jak syrena okrętowa. Żywiczne są dużo cichsze, ale zjeżdżając w deszczu długi zjazd w górach można je "zjeść" po jednym takim zjeździe. Ja preferuję żywiczne, mimo ich niższej wytrzymałości, bo jestem stosunkowo lekki, w dużych górach bywam od wielkiego święta, a przy tym subiektywnie odnoszę wrażenie że na żywicznych klockach hamulce mają minimalnie lepszą modulację.
EDYTA. Do tego co napisał @maczet190399, idąc po taniości warto się pochylić nad pozagrupowymi MT500. Tak naprawdę to są Deore, ale zakładane przez producentów rowerów dla oszczędności, w rowerach wyposażonych w osprzęt np. XT, wtedy hamulce Deore odstręczałyby potencjalnych klientów, a MT500 już tak nie kłują w oczy. Minionej jesieni podczas testów Scotta na rok 2019 pojeździłem na czterotłoczkowych MT520 i byłem naprawdę pod wrażeniem ich siły i całkiem niezłej modulacji.