Mam coś w tym stylu i fakt, nie zasycha, ale niby dlaczego miałby to robić? Olej nie wyparuje jak te inne specyfiki typu Squirt. Ja smaruję rower wieczorem, z rana biorę szmatkę w rękę, łapię nią łańcuch i kręcę kilka razy aż przejadę 1-3 razy. Później trochę pojadę po zębatkach i git. Na wycieczkę +100km starcza bez problemu jeśli nie pada deszcz.