Skocz do zawartości

Mateusz30

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    750
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Mateusz30

  1. Nie jestem "Czakistą". Mam 194cm i jeżdżę Giantem na kołach26. Nie czuję się z tego powodu upośledzony. Rama XL jest wygodna i mi leży. Wróciłem do jeżdżenia po długiej przerwie i nie chciałem od razu wykładać 5, czy 6 tysięcy na 29era. Ale teraz widzę, że będę jeździł znowu regularnie i się interesuję tematem. Mam drugi rower treckingowy na 28 calach. Ale to inna geometria i nie potrafię sobie wyobrazić roweru na dużych kołach w góralu w sensie jazdy. Chętnie bym spróbował. W sklepie jeszcze w Bydgoszczy nie widziałem, a nikt ze znajomych nie ma. Stąd moje pytanie, czy 29cali daje większy fan. Nie ma tu ukrytego dna, ani żadnej ideologii. Nikt o tym nie pisze. Czy duże koło daje więcej frajdy w terenie? To chyba nie jest aptekarskie pytanie ideologicznie niewłaściwe. Nie będę jeździł w Maratonach. Chcę mieć nową zabawkę. To wszystko. Albo kupię 26, albo 29cali. Przejadę się wcześniej na pewno. Na razie nie miałem okazji. To wszystko.
  2. Witam! Odstawmy na chwilę apteczne pomiary prędkości, oporów toczenia itp. W testach nie widać różnic istotnych. Prędkości są podobne. Każdy potrafi sobie wyobrazić na czym polegają różnice w obu rowerach. Mają swoje wady i zalety. Od czytania tych wyliczeń puchnie mi czaszka, a kocham matematykę... Wróćmy do tematu, czyli do subiektywnych odczuć. Czy duże koła dają więcej frajdy i dlaczego? A może fajniej jeździ się na mniejszych? W przypadku, kiedy mam oba rowery, który będzie stał w garażu, kiedy będę się wybierał na przejażdżkę do lasu, pojeździć na górkach, po szlaku pieszym nad rzeką, czy bo bułki do sklepu? Jak brzmi odpowiedź ludzi, którzy jeździli na obu? Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...