U mnie "na wiosce" prewencja dziala.
http://wwww.iswinoujscie.pl/artykuly/18294/?page=0&sort=DESC&showall=1
Wyrywkowo co prawda bo przeciez nie sa w stanie skontrolowac wszystkich rowerzystow, ale mnie dwukrotnie juz kontrolowali. Spisywali numerki, legitymowali kierujacego, sprawdzali czy "nie figuruje". Oczywiscie pytania gdzie kupiony, kiedy, czy papiery sa itp. Wierzyli na slowo ale jakby cos im tam "wyskoczylo" z komputera to pewnie slowo honoru by nie wystarczylo.