MokryxD

Ciężko będzie zamknąć się w 4tyś, ale może się udać, tylko trzeba polować na okazje i wyprzedaże. Rama Peak 2016 650zł Amorek Raidon (800zł) lub Epixon (1000zł) od Activii (często są promocje, więc da się wahaczyć taniej) albo szukać na allegro jakiegoś RSa z demontażu (powietrzny i z QR15) Koła na piastach Novateca D041SB/D042SB i obręczach np DT 553D (dobre i wytrzymałem) to jakieś 400-450zł. Cała grupa Deore to jakieś 1000zł, jak bardzo chcesz to możesz wziąć na tył tą przerzutkę XT, ale to tylko niepotrzebnie podnosi koszta. Hamulce Deore (bo poniżej nie warto, a nawet lepiej dorzucić kilka monet do SLXów) z podstawowymi tarczami to jakieś 500zł Oponki na WLKP i maratony to polecę Vittoria Saguaro, dużo wytrzymują i lekko się toczą (jak starczy kasę to zwijane, są sporo lżejsze), drutowane pewnie 120zł, zwijka 250zł. Kierownica, sztyca, mostek, siodło, pedały to można kupić jakiś używki, okazji, a jak nie to takie od Accenta na ile starczy kasy. Sam składałem podobnie mój pierwszy rower 26 i da się, tylko potrzeba sporej cierpliwości jeśli budżet jest sztywno określony.

Czekam na porównanie Ardent Race vs Ardent vs Barzo

Nowa w granicach 600zł, czyli pewnie jakieś 300-350zł można za nią zawołać i zobaczyć jak z odzewem. Ja na mojego Peaka 2015 też nie narzekam, w zeszłym roku zarobił cegłą w dolną rurę, aż zrobił się całkiem spory wgniot. Po roku jazdy nic się z tym nie dzieje, nawet lakier nie ucieka.

Nowe Vittorie Barzo i Peyote na tyle szybko nikną w oczach. Mój Peyote także wytrzymał trochę ponad 1kkm, ale praktycznie tylko na ściganiu. Na plus, że po ostatnim wyścigu na czole opony było kilku centymetrowe rozcięcie do oplotu, a mimo to nie uległa rozszczelnieniu.

Może ktoś ma korbę 46 albo 48T.

Oprócz wyrzucenia rogów można ugrać jeszcze na kasecie - zmiana na XTRa albo XXa, do tego korba na XTRa/XX i to chyba jedyne drogi. Projekt bardzo sensowny, ale wygląd średnio mi się podoba. Czarny widelec o wiele lepiej by pasował.

Prawie cały zeszły sezon oblatałem na Barzo z przodu w kevlarze i beskidzkie kamienie, sudeckie szlaki czy ślężański łomot nie uszkodziły żadnej Vittorii.

Nie pomyślałeś, żeby wziąć XT10s? Niższa waga, niższa cena i większy zakres Podawanie wagi bez pedałów to trochę słaby pomysł, bo zamiast roweru masz hulajnogę. Wygląda ładnie, ale dla mnie za mało czarny

Mało ważysz i dlatego tak się dzieje. Rozbierz go i przeserwisuj, trochę pomoże.

A posmarowałeś przy wkręcaniu? Możliwe, że się przypiekł i dlatego tak ciężko było odkręcić.

Prawda jest taka, że większość ram Accenta po zakupie wymaga frezowania główki i mufy, a gwint suportu też nie zaszkodzi poprawić. Co prawda w Peaku pod tym względem jest już lepiej, niż np w El Nino, ale idealnie też nie jest.

Jeżeli w tej cenie Canyon, albo Rose cię nie satysfakcjonuje to proponuję składać. Za 5tyś można myśleć o Peaku, na Epixonie, koła typu Novatec 771/772 + Crest, napęd typu SLX/XT, hamulce SLX, rurki w miarę tego ile zostanie.

Jeśli to Trek, to masz szansę na szybkie i pozytywne załatwienie sprawy. Moje buty Bontragera miały wadliwą podeszwę, oddałem na gwarancję w poniedziałek, a w piątek telefon, że nowe buty są do obioru. Także się da.

Daj znać jak duża jest różnica z przodu między Deore, a ZEE/Saint. Jestem ciekaw

1. Klamki te same. ZEE ma taką fakturę pod palcem. A XT ma regulację Free Stroke. Ogólnie jeden pies, działają tak samo, główna różnica wyglądem. 2. Bier co tańsze, to jedno i to samo z innym napisem. 3. Jak jeden pieniądz, to brałbym Sainta dla samego bling blingu, ale ogólnie to te same zaciski. Weź co tańsze. Różnica w mocy SLX vs Deore jako takiej nie ma, a jeśli już to naprawdę niewielka.

Nie, sztyca nic a nic mi nie skrzypi. Wszystko z nią jest w najlepszym porządku

Cześć, Poszukuję pracy na wakacje związanej z rowerami na terenie Wrocławia. Jako sprzedawca i/lub serwisant. Mam 18naście lat, od 4rech lat jestem związany z rowerami, zawodnik amator. Rowerami interesuję się z pasji, interesuję się nowinkami, posiadam umiejętności serwisowe rowerów. Interesuje mnie praca na (połowa czerwca)lipiec-sierpień, umowa zlecenie nie jest przeszkodą. Jestem osobą ambitną, opanowaną, szybko się uczę, potrafię pracować w zespole. Kontakt przez PW

Jak ci nie straszne to weź poskacz trochę bunny hoppem. Jak ma coś się stać, to się stanie, a bez prędkości raczej nic ci się nie stanie.

Z łańcuchem polecałbym jednak wziąć sprawdzoną Campe C10 Record, jest już ładnie powycinana, a dalej wytrzymała.

Ja mam sztycę 350mm zaciśniętą 3cm powyżej ogranicznika. Po sezonie nie ma żadnych pęknięć ani innych śladów usterek. Ale nie jest tajemnicą, że Peaki pękają, komin podsiodłówki, tylne widełki.

Czy ktoś używa w Peaku amortyzatora 120mm? Jeśli tak, to jakieś opinie bym prosił, a najlepiej porównanie do setki.

Jeżeli czujesz się pewnie i chcesz mieć mocno wyciągniętą pozycję to Lka. Sam mam 181cm i nogę 83cm i jeżdżę na Lce, a na początku jak zaczynałem to miałem 178cm. Dla mnie Mka byłaby równoznaczna z długim mostkiem i sztycą z offsetem. @siejak1 Rower miałem ustawiany przy 178cm i nodze chyba 81cm. Mostek 100mm -7* bez podkładek, kierownica prosta 680mm, sztyca prosta 350mm wysunięta w okolice ogranicznika i siodełko Speca Phenom wysunięte do tyłu na maks. Pozycję mam idealną, ale dużo zależy czy chcemy wygody czy efektywności.

Ja tam wycieniowany do granic jestem i ważę sobie całe 60kg. Cały czas jeżdżę na tych kołach na mleczku i nie ma problemów. Zarówno zwijany Maxxis Ikon, jak i zwijane Vittorie się uszczelniły. Przy twoich słusznych 94kg odpuściłbym sobie Cresty i XR331, bo mogą okazać się mało sztywne. Raczej XM401 albo ZTR Arch EX.

Zobacz DT XM401. Sam jeżdżę na XR331 (lżejsze i węższe). Po sezonie startów nie mam do nich zastrzeżeń.

Do póki względnie panuję nad torem jazdy to nie hamuję. Proste, a czy to będzie 60, czy 80kmh to inna sprawa. W 29er M596 na tarczach 160/160 jedyny raz na maratonie przedni hamulec zaczął słabnąć w Myśleniach. Ja nie wiem jak trzeba jeździć, żeby przy wadze 50kg ugotować heble.