Jeżeli nie ważysz dużo i nie palisz teraz tarcz, to możesz spróbować kupić 160mm na przód.
Ja jeździłem na zestawie 160/160 i spiekanych klockach RWD Red, to przy dobrze odpowietrzonych hamulcach nie zdarzyło mi się ich zagotować na żadnym górskim wyścigu.
Mimo wagi 60kg zdarzyło mi się przypalić tarcze, także jeśli ważysz więcej jak 70kg i nie masz bardzo dobrej techniki, to na przód lepiej mieć ten zapas w postaci 180mm. Różnica w wadze jest niewielka, a uwierz mi, że zagotowane hamulce to nic fajnego.