Skocz do zawartości

Herodot

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    559
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Herodot

  1. Szanowni fachowcy od cyrkla i linjki... Liczyłem na trochę większy odzew
  2. @@beskid, a czemu nie lubisz FOX'a? Choć mam Rebę, to ciekaw jestem niezmiernie
  3. Słusznie, uzupełniam wzrost 180 cm, z czego przekrok 80 cm, długość wewnętrzna nogi do pachwiny 85 cm, reszta tułów
  4. Cześć, przyszedł na mnie czas, aby rozważyć zakup nowego bikosa. Przy czym założenie jest takie, że ma to być hardtail 29" na ramie węglowej. Przemyślałem sobie moje odczucia co do obecnej ramy i przejrzałem dostępne oferty w necie. Ponieważ nie mam dostatecznej jasności wrzuciłem dane w tabelkę i tutaj prośba o Wasze opinie. W kolumnie A jest geo mojej obecnej ramy. Co do niej mam pewne zastrzeżenia, głównie sprowadzające się do tego, że jest za krótka i mimo maksymalnego opuszczenia kokpitu (jakieś 980 mm) moją pozycję i tak oceniam jako "półotwartą". Problem w tym, że wraz z rosnącą długością ramy rośnie też i przekrok, a tutaj niestety mój limit to 80 cm (85 cm do pachwiny), czyli długi tułów i krótsza proporcjonalnie noga. Stąd poszukiwania roweru o nisko prowadzonej górnej rurze. W tabelce nie zaznaczałem marek, aby uniknąć sympatii/antypatii tego rodzaju. W kolumnie A moja obecna rama, w kolejnych inne. Bardzo proszę o uwagi, która z nich wydaje się bardziej lub mniej optymalna przy powyższych założeniach i dlaczego. No i jeszcze jedno, zastosowanie to powiedziałbym 80% jazda na trasach a'la maratony MTB, 20% XC. Opis tabeli: - rura górna efektywnie (długość pociągnięta poziomo od łączenia z główką do środka sztycy), - rura górna nominalnie (długość pociągnięta od środka główki do środka rury podsiodłowej, równolegle do rury górnej), - rura podsiodłowa efektywnie (od środka suportu do krawędzi komina), - rura podsiodłowa nominalnie (od środka suportu do środka łączenia z rurą górną), Z góry dzięki za wszelkie uwagi
  5. @@nabial, a to się zmartwiłem... Możesz coś więcej na ten temat? Może na PRV, co by nie robić off topa.
  6. A dzisiaj wrzucę tylko to: każdy, kto śmiga w terenie o takich godzinach wie, jakie to fantastyczne uczucie. Komentarz zbędny...
  7. Po co kupować aluminium Speca (choć to chwalebna marka), jeżeli można np. węglową Furię od Sikorskiego? Szczerze mówiąc to na to ostrzę zęby i może kiedyś...
  8. Herodot

    [rower] Trek Superfly

    Odważny jesteś Mi przy ciśnieniu 6-7 bar kiedyś Maxxis Ikon na Creście w układzie bezdętkowym wystrzelił (po prostu zbyt rozciągnął się pod wpływem wysokiego ciśnienia i i po paru chwilach w garażu zeskoczył z obręczy z wielkim buuum) i było po Creście - trwale zdeformowana obręcz
  9. Herodot

    [rower] Trek Superfly

    Lepiej koła przerobić na bezdętkowe - lżej, bezpieczniej i bardziej przyczepnie... W zeszłym roku na dwadzieścia startów i n-treningów żadnej gumy (jeśli nawet były przebicia, to mleczko uszczelniło 'po cichu').
  10. A ja myślę, że jeżeli nie masz dużego doświadczenia to nie kupowałbym roweru "na oko" w sprzedaży wysyłkowej. Lepszy rower nawet z lekko gorszym osprzętem, ale taki który mogłeś przymierzyć i sprawdzić, czy dobrze pasuje. Co innego jeśli masz już dość doświadczenia, aby na podstawie opisu geo ramy w necie ocenić czy rower będzie dobrze pasował. Sam tak kupowałem szosę. Ale, obok swojego doświadczenia, miałem do pomocy doświadczonego kolarza. Żaden super, hiper osprzęt nie zrekompensuje odczuć związanych ze źle dobraną ramą. A raczej jak już raz kupisz rower dobrze dopasowany, to zrozumiesz dlaczego to takie ważne
  11. Przeczytałem powyższe rozważania i oddałbym swój głos na Treka z geo G2 Poparłbym również wskazówkę, aby każdy rozważany rower, o ile to możliwe, objechać. Szczególnie Treka z powodów, o których przedmówcy piszą. Ujeżdżam Treka z geo G2 i jestem bardzo zadowolony. Na marginesie dodam, że z fabrycznego osprzętu nie pozostało nic. Dotyczy to również amortyzatora, o którym wspominano powyżej. Założyłem normalną Rebę, tj. bez zmienionego offsetu i jest... bardzo dobrze. Jak gdzieś kiedyś pisano, zmiana na widelec ze zwykłym offsetem w G2 nie czyni istotnej różnicy.
  12. @@parmenides, nie ma co dalej ciągnąć tej dyskusji, odbiega od tematu. Weź też pod uwagę, że rozmawiamy tylko o sprawie, nie bierz tego osobiście.
  13. Zalecam czytanie wypowiedzi z uwzględnieniem ikonek objaśniających ich kontekst, co pomaga w ich dobrym zrozumieniu Naprawdę uważasz, że część z tych wypowiedzi powyżej to posty dbających o zdrowie? Poziom akademickości, który się tam pojawił przekroczył granice codziennej użyteczności moim zdaniem. Ale tak jak napisałem, każdy lubi to co lubi. Nie kwestionuję tego, ale moje zdanie jest jak powyżej i mam prawo je wyrazić
  14. O uczuciach się nie dyskutuje Tym niemniej sam temat jako taki urósł moim zdaniem do jakiejś wydmuszki. Z rzeczy prostej zrobiła się dyskusja teoretyczno - akademicka. Jeśli ktoś to lubi, to czemu nie. W praktyce jednak najlepiej użyteczne są rozwiązania proste i nieskomplikowane. Dlatego powtórzę to, co pisałem x stron wcześniej - na amatorskim poziomie wystarczy jadać akurat, menu układać w sposób zbilansowany i systematycznie trenować (no i cierpliwie poczekać na efekty). Uważam, że komplikowanie rzeczy tak prostej służy jedynie onanizmowi intelektualnemu, tworzy nieefektywne i złożone, a więc mało użyteczne, rozwiązanie
  15. Wstać na tyle wcześnie, żeby zjeść normalne śniadanie Paliwo, które wlewasz, określa jak będzie pracował silnik. G... wlewasz to g... z tego będzie Niewiele jest lepszych inwestycji żywieniowych w zdrowie i kondycję sportową, niż wstać wcześnie i zjeść dobre śniadanie. Prawdziwe efekty tych eksperymentów, jeżeli taki tryb życia będzie trwał, poznasz za parę lat Wtedy może napisz, co z tego wyszło. Wolnoć Tomku w swoim domku, ale nie propaguj proszę tego rodzaju szkodliwych praktyk.
  16. Za nic nie zrozumiem czemu pijecie to świństwo? Jak coś jest tanie to jest do d... Na żywności i napojach się nie oszczędza. Jak już pić izotonik to dobrej firmy, a najlepiej przygotować samemu. W Oshee itp. produktach jest cała tablica Mendelejewa w środku. Abstrahując od tego, co napisałem powyżej. Oshee to izotnik (a przynajmniej usiłuje nim być). Jakim cudem chcesz z izotnika zrobić śniadanie?
  17. @@Deter, @@Klosiu, a gdyby czas poświęcony na pisanie tych wszystkich wywodów (włącznie z teorią ewolucji) poświęcić na jazdę na rowerze? Może to byłoby dobre?
  18. W potocznym rozumieniu - wysiłek wytrzymałościowy = praca mięśni w tlenie, - wysiłek intensywny = praca mięśni powyżej tej strefy. Wysiłek wytrzymałościowy ma niską intensywność i można go utrzymać przez długi czas. Wysiłek beztlenowy ma wysoką intensywność i można go utrzymać przez krótki czas.
  19. Dość odważne stwierdzenie. Ale mało naukowe, co bardzo blado wypada w odniesieniu do Twoich wywodów z zakresu reguł logiki wnioskowania. Mówisz 99% przypadków w sensie osób, tj. że 99% osób jeździ tylko na poziomie wytrzymałościowym, czy może że 100% rowerzystów poświęca 99% czasu na jazdę na poziomie wytrzymałościowym, czy też może że 99% ze 100% wyjazdów statystycznego rowerzysty to wysiłek wytrzymałościowy? Wliczasz do próbki babcie jeżdżące po bułki, pijaków na rowerach, czy tylko rowerzystów bardziej PRO? Mógłbym tak jeszcze długo. @@Deter, wymagając od innych precyzji najlepiej ją samemu zachowywać, inaczej wypadasz dla mnie mało wiarygodnie. @all, chyba czas dać spokój tematowi, bo coraz dalej odbiega od istoty wątku, nieprawdaż?
  20. Co Wy wszyscy w tymi dietami macie, co? Organizm potrzebuje do zrównoważonego rozwoju zarówno węglowodanów, jak i białek i tłuszczów w odpowiednich proporcjach oraz ilości/dawce energetycznej (odpowiedniej do trybu życia/wydatkowanej energii). Jeżeli ilość jest zbyt duża, przybiera się na wadze, jeśli zbyt mała, chudnie się. Jeżeli waga ma spaść to należy określić ilość dziennego zapotrzebowania na energię, a następnie określić ilość przyjmowanej energii na nieco niższym poziomie. W ten sposób uzyskuje się w zdrowy sposób trwały efekt. To proste jak budowa cepa. Wystarczy do wdrożyć i cierpliwie poczekać na efekt. Wyłączanie z pokarmów któregoś z ww. składników jest niezdrowe i szkodliwe. Podobnie ustawianie ich na nienaturalnie niskim poziomie. Cały ten bałagan z drastycznymi dietami jest szkodliwy i służy tym, co to nie mają cierpliwości, aby w sposób normalny uzyskać trwały efekt. I efekt ten tak samo szybko jak się pojawia tak szybko znika.
  21. Co najmniej dwóch z moich znajomych z większą wagą (nawet nie nadwagą) załatwiło sobie kolana poprzez bieganie. Oczywiście, możliwe, że robili coś nieprawidłowo, albo za szybko za dużą objętość albo zbyt intensywnie itd. Fakt jest faktem, że bieganie jest w moim odczuciu bardziej obciążające i kontuzjogenne zwłaszcza dla stawów od innych sportów, np. roweru. Mam wrażenie, że - ujmę to tak po ludzku - bieganie wybacza znacznie mniej błędów, a co za tym idzie generuje u amatorów częściej kontuzje. Myślę, że to jedna z istotnych przyczyn problemów. Wydolność jest, ale nogi nie są na to przygotowane.
  22. A ja właśnie chciałem Ci w komentarzu wrzucić link do Banachbrothers
  23. Herodot

    Zakup wysyłkowy - czy warto?

    Jak wejdziesz na stronę Radona, to po wrzuceniu bikosa do koszyka zostaniesz tam przekierowany. Na forum z bezpośrednimi linkami do sklepów to raczej słabo. A co do ceny, to te rowery nie są tanie w Polsce. Dla przeciętnego zjadacza chleba 4,5k PLN na rower to bardzo dużo. Są jednak atrakcyjne, bo jeśli już chcesz tyle wydać, to w Niemczech dostaniesz lepszy sprzęt za tą kwotę niż w Polsce. I to jest już słabe
  24. Herodot

    MTB Bike Tour 24.08.2013

    No dokładnie tak - nie ma... Przejeżdżając przez metę podałem numer sędziemu i nawet go zapisał (nie było pomiaru elektronicznego)... Później okazało się, że mnie nie ma - i nie tylko mnie, zamieszanie dotknęło wielu osób. Obiecali poprawić wyniki, ale jakoś nic z tego Wiesz, ja tam swoje wiem, bo mam ślad GPS z czasem przejazdu itd., ale oficjalnie w wynikach brak. W sumie nie przejąłem się aż tak mocno, bo jechałem tam dla frajdy, ale wiadomo - widzieć wyniki to fajna rzecz.
  25. Herodot

    Zakup wysyłkowy - czy warto?

    Być może to kwestia ilości. A ilość wynika z mniejszego zapotrzebowania na rynku, bo jakby na to nie patrzeć, szosy u nas są mniej popularne od innych rodzajów rowerów, a w tym MTB. I tak koło się zamyka, chcesz kupić dobrze - kupujesz za granicą, a u nas rynek w miejscu stoi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...