Darek1990

nie był zalewany i raczej nie będzie. właśnie to rozważam,rozbiore go znowu, wyczyszcze ze smaru i zobacze jak bd chodził ;/ Jeżeli to nie pomoże to sam nie wiem

Siema Ostatnio postanowiłem sam przeserwisować swojego XCM'a v3 RL. Ładnie go rozebrałem,tzn odkręciłem dolne lagi,wyczyściłem je,uszczelki itd,nasmarowałem tak samo mniej więcej jak było i po złożeniu jest dużo sztywniejszy niż był przedtem.Przy ugięciu wstępnym nic nie majstrowałem,żadnymi śrubkami etc się nie bawiłem.Smar jakiego użyłem to zwykły łt-43 czyt tawot który polecił mi pan w serwisie.Teraz gdy jest ciepło amorek zawsze chodził bardzo miękko i byłem z niego bardzo zadowolony pomimo obiegowej opinii,może ktoś z Was rozszyfruje co może byc z nim nie tak?Czy to ten smar ma za dużą lepkość i to może wpływać na prace amorka?

jeżeli hamuje dobrze na suchym a na mokrym nie no to jak...?siła docisku by sie zmieniała na mokrym?chyba jednak nie.nie wydaje mi sie.najlepiej jakbys wyjął klocki i zrobil fotki.wtedy by mozna ocenić czy to oryginały.bo jesli wszystko jest oryginalne,to jest to zagadka....;|

jesli tarcza nawet pływa w wodzie to moje full seria hamuja normalnie i bezgłośnie więc wytarcie tarczy z wilgoci nie powinno nic mieć do tego.Mi klocki na tyle starczyły na 2500km z przodu wciąż mam oryginalne ok.3000km.może Ci klocki podmienili na jakieś gorsze a oryginały sobie wzieli na handel,tez całkiem możliwe.a jakie masz tarcze? shimano rt-51?

raczej to coś dziwnego żeby na mokrym tak słabo sb radziły.masz tam klocki zywiczne/organiczne? bo te hample tylko z takimi współpracować powinny.mam takie same i nigdy żadnych problemów nie mam nawet w głebokim błocie.to że hałasuja na mokrym to raczej normalne,lecz jest to też kwestia indywidualna.mozesz podac troche wiecej szczegółów ?może tarcza tłusta ale to z kolei bez wody tez by słabo hamowało

Tą śrubką zmieniasz odległość klamki od kierownicy a nie tłoczki.

ok,dzięki za pomoc

Hamulce oba są odpowietrzone(chodzi o mój przypadek),poziom oleju jest ok,i jest tak jak pisałem wyżej. Czyli mam rozumieć że tak już z tymi heblami jest i sie nie przejmować tylko jeżdzic?

nie będę się bawić w filmy,tylko napisze co jest, przy hamulcach nic nie grzebałem,wszystko robił mi mechanik,sprawa ma sie tak; -hebel przód,klocki ~2471km,troche ich tam jeszcze jest bo bebel hamuje dobrze,skok klamki ok.26mm,dobra modulacja i dozowanie siły hamowania,klocki oryginalne organiki shimano -hebel tył,klocki 21km,najpierw nic a potem koło stoi,słaba modulacja,skok klamki ok16-17mm,klocki jagwire czerwone,organiczne ponoć Jeśli wszystko powinno być prawidłowo(z kompensacją zużycia okładzin przez olej ze zbiorniczka wyrównawczego) to rozumiem że skok klamek powinien być jednakowy?no to u mnie tak nie jest,heble sprawdzone 2tyg temu,odpowietrzone itd(niby)xd

no ja mam właśnie baaaardzo duży skok klamki z przodu i to mnie martwii.ostatnio mechanik tam zagladal no ale wg niego jest ok.mam nowe okladziny z tylu i skok mam w mm mierzony a przod pare ladnych cm.... ;/;/;/

hamulce nowe/używane? stan okładzin przód/tył? jeżeli tył hamuje normalnie tylko skok klamki jest wiekszy,to też tak mam tylko że w przednim,po prostu masz "mniej" okładziny z przodu i dlatego klamka ma wiekszy skok bo okłądziny są dalej od atrczy i musza pokonać większą drogę gdy naciskasz na klamkę,a jesli klamka to guma i nie hamuje tak jak powinna to może coś byc na rzeczy. nie wyjmowałeś koła i przypadkiem nacisnąłeś klamki? Słyszałem coś że w hydraulikach płyn z zbiorniczka powinien "komensować" zużycie okładzin no ale jak życie pokazuje to średnio to działa ;/

poszukaj po garażach i popytaj,może ktos bd wiedział Z tego o widze po rocznikach 2009 to srednio12.500-12.600 , nw jak 2010