Cześć,
planuję zakup roweru dla mojego taty. Osoba nie najmłodsza, ale regularnie jeżdżąca po ursynowskich ścieżkach i Lesie Kabackim. Jeździ codziennie 30-40km w czasie 1,5-2h.
Rider ma prawie 60 lat, 186cm i lekką nadwagę
Obecnie jeździ na Krossie A4(w zasadzie została rama, ale geometria pozostała). Tata ma problemy z kręgosłupem i chce rower gdzie będzie trochę mniej pochylony niż na typowym XC. Nie chcę kupować roweru gdzie jedzie się totalnie wyprostowanym, bo taki już też ma, tylko taki który zapewni trochę wyższy komfort, ale nadal będzie trochę szybszy od klasycznej kozy.
Na razie myślę o Krossie Evado 10.
Pytania:
1) Znajdę coś lepszego, jeżeli chodzi o typ roweru? (pozycja ma być bardzie wyprostowana niż na XC)
2) Ewentualnie jest sens kupować coś innego? Budżet raczej mnie nie ogranicza, ale nie lubię wydawać zbędnie kasy, więc powiedzmy, że górny limit to 10k.
Wydaje mi się, że osprzęt od Deore to już świat i ludzie, w tym Krossie jest trochę XT trochę Deore.
Na jakie rowery ewentualnie zwrócić jeszcze uwagę?