Oczywiście , w tanich rowerach możecie olać dane geometrii, większość kupujących to amatorzy, nie znający się na tym.
Ale te droższe są raczej wybierane przez w miarę świadomych rowerzystów, dla nich moglibyście się trochę postarać.
Tak, wiem kasę trzepiecie na najtańszych modelach, dla kowalskiego i na komunię.
Ale może by tak się zbliżyć trochę do standardów, tajwańskich??
Ps. NIe zauważyliście , iż rynek internetowej sprzedaży się rozwija?,
i będzie się rozwijał - by to zauważyć nie trzeba być geniuszem ekonomii...