W zimnych porach szelki są jeszcze bardziej przydatne niż latem. W spodniach z szelkami bardzo mało prawdopodobna jest sytuacja, że odsłoni nam się kawałek gołych pleców (łącznie z tą dolną partią ;-) i będzie nas tam zawiewało. Więc ja polecam spodnie z szelkami. Nerki za to podziękują.
A co do spodni z Lidla, to powtórzę to, co pisałem kilka postów wyżej. Jeśli będą to spodnie z ociepleniem (taki meszek w środku), to moim zdaniem nadają się na niskich temperatur (ewentualnie wolnej, niemęczącej jazdy w nieco wyższej temperaturze). Mi w nich w temp. 5 - 10 stopni tyłek się nieco poci. Więc są dobre na późną jesień.
Zastrzegam oczywiście, że Lidl zmienia ofertę, więc obecnie mogą być trochę inne. Warto więc w czwartek sprawdzić co będą oferowali.