A tak z innej beczki to infrastrukturę sportową mają tam wspaniałą.
Zacler to miasteczko o połowę mniejsze od Lubawki (tu mieszkam) a mają tam 2 naprawdę super przygotowane stoki, korty, boiska i pełno pensjonatów.
W Lubawce mamy wyciąg i skocznię i... od 3 lat nic nie działa :/
Śmiejemy się z nich, że to "pepiczki" a są dużo bliżej Europy zachodniej niż my.. niestety..
Wiem że mają z nas polewkę z tym serem
My mamy polewkę z ich języka za to
To naczynie to mały flakonik z kwiatkiem.. nie to co myślisz
erico knedlika z frytkami się nie je. Knedlik to bułka gotowana na parze to jakbyś jadł chleb z frytkami
Wycieczka zaczyna sie w Lubawce. Jedziemy do czeskiego Zaclera. Tam na chwile zatrzymujemy sie na ryneczku, pozniej dalej w doł w strone wyciagow. Kilka zdjec miejsc, w ktorych bedziemy szalec zima i cisniemy pod gorke głowna droga . Na szczycie po lewej stronie znajduje sie pierwszy z bunkrow, do ktorych jechalismy. Stamta d caly czas po oznaczeniach odkrywamy kolejne budowle z czasow wojny. Od najwiekszej budowli wracamy ta sama droga i skrecamy w prawo w las zgodnie z oznaczeniem na Prkeny Dol (chyba jakos tak sie to pisze). Przed nami bardzo szybki i dlugi zjazd po lesnych sciezkach. Na samym dole znajdziemy stacje mniejszego wyca gu krzeselkowego. Stamtad wracamy głowna droga do Zaclera i jedziemy dalej asfaltem w strone Polski. Zaraz za znakiem konca miasta skrecamy w lewo na czerwony szlak rowerowy prowadza cy do Kralovca. Z Kralovca juz prosta droga powrotna do Lubawki. Trasa niecale 35km z kilkoma dlugimi podjazdami ale i z fajnymi, szybkimi zjazdami. Szczerze polecam :)