Ja też miałem podobny dylemat w tym roku. Wybór padł na Superfly 9.8 bo:
zdecydowanie lepszy osprzęt- lepszy ammor, napęd, hamulce, kierownica, mostek, siodełko, lżejsze koła i opony.
W Procalibrze musiałbym wymieniać prawie wszystko(chciałem napęd XT 2x11 ), ciężko byłoby sprzedać koła zw. na mało popularny standard. Przy wymianie na lżejsze jesteś skazany na piasty DT Swissa. Z GX-em też byłoby ciężko z odsprzedażą. Generalnie jak to wszystko policzyłem to wyszłoby, że sporo bym jeszcze dopłacił i miałbym w sumie gorszy osprzęt.
Jedyną zaletą je oczywiście nowsza, ładniejsza, lżejsza rama z pochłaniaczem drgań i wew. prowadzeniem linek.
W Superfly wymieniłem tylko koła, opony i tarcze hamulcowe i mam to co chciałem, czyli lekkiego UNIWERSALNEGO 29era.