Skocz do zawartości

mklos1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 379
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Wpisy na blogu dodane przez mklos1

  1. mklos1
    Ludzie często zapominają, że fizyka działa także przy zderzeniach pieszy-rowerzysta (nie tylko pieszy-samochód). Piesi zwykle bagatelizują rowerzystów jako zagrożenie w spacerują sobie po ścieżkach jakby nigdy nic. Dokonajmy zatem eksperymentu myślowego... Ja ważę 102 kg. Rower waży 17kg. Ładunek 2-3kg. Przyjmijmy zatem, że masa startowa wynosi 120kg. Po ścieżkach z kostki bauma fazowanej bez problemu jestem w stanie poruszać się z prędkością 25 km/h. Po ścieżkach z niefazowanej kostki i asfaltowych bez problemu mogę pojechać 30-35 km/h. Mój bezwzględny rekord prędkości na obecnym rowerze to 55 km/h. Zatem zastanówmy się. Ile musiałby ważyć typowy pieszy poruszający się z prędkością 5km/h, aby mieć tą samą energię kinetyczną co ja? A tyle co w tabeli poniżej.
     



     
    Stąd pytanie. Czy chciałbyś się zderzyć z pieszym, który waży 3 tony?!?!
     
    Na obrazku pojawił się błąd edytorski. Energia jest w [J] a nie [kJ]. Typowy pieszy waży 75kg.
  2. mklos1
    Dzisiaj trasa standardowa, znana. Przemierzałem ją już kilka razy. Co mnie zadziwia a jednocześnie boli? Ilość śmieci w rowach i lasach mijanych po drodze. Ludzie mieszkają w pięknych spokojnych miejscach takie jak Mariew czy Stanisławów a wyrzucają śmieci pod dosłownie pod siebie. Są takie dwa powiedzenia... Pierwsze z nich to: "Zły to ptak, co własne gniazdo kala." a drugie?.... Niestety: "Polak potrafi!".
     



  3. mklos1
    Trasa: Warszawa-Stare Babice-Izabelin-Warszawa
     
    Dystans: 25 km
     
    Co dzisiaj zaliczyłem:
    1) Wyprzedzanie rowerzysty na podwójnej ciągłej
    2) Wyprzedzanie rowerzysty na zakręcie
    3) Wyprzedzanie rowerzysty na skrzyżowaniu
    4) Wyprzedzanie rowerzysty na przejściu dla pieszych
    5) Sprint przed rowerzystą do skrzyżowania
    6) Sprint przed rowerzystą do ronda
    7) Wyprzedzanie rowerzysty na centymetry.
     
    Ergo egzamin z bezpiecznej jazdy zaliczony!
  4. mklos1
    Jak rozumieć te znaki, które wzajemnie się wykluczają? Jeden oznacza Drogę Dla Rowerów. Drugi oznacza Drogę Dla Rowerów i Pieszych. Na każdej z nich pieszy i rowerzysta mają odmienne prawa i obowiązki... Kolejny przykład... Drogowcy pracę wykonali - ale uporządkować znaków - to już się nie chciało.
     



  5. mklos1
    Miałem cudowny plan wymienić w swoim Trans Alpie korbę i kasetę, aby mieć inny układ przełożeń. Fabrycznie Kross zamontował korbę FC-M311 48/38/28, korba pod suport 123mm. No więc sprawiłem sobie pierwszą lepszą korbę MTB podobnej klasy pod suport 123mm, FC-M361 42/32/22. Ściągnąłem, założyłem nową, dokręcam i nagle :icon_confused: :icon_confused:
    Nie mogę dociągnąć korby, bo najmniejsza zębatka opiera się o miskę wkładu suportu. O co chodzi? A chodzi o to, że inżynierowie z Krossa zastosowali suport 120mm, mimo że Shimano w dokumentacji zaleca do korby M311 suport 123mm. Jako że M311 ma odgięcia na najmniejszej zębatce, pasuje i nie blokuje się na wkładzie. M361 takowych odgięć nie ma, więc jest kolizja. Kolejny plus ujemny dla rodzimej marki...
  6. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2469
     
    Krótkie pytanie. Vittoria (Geax) Saguaro 2.2". Na jaki typowy przebieg mogę liczyć (powinienem liczyć od tej opony)? Na chwilę rokowania nie są zbyt ciekawe.
  7. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2502
     
    Wychowałem się w małej miejscowości. Pamiętam jak śnieg wyglądał zimą w okolicach niektórych kamienic w centrum miasta... Dramat. Jak przechodziło się obok niektórych domów, to szaroczarny dym gryzł w oczy siarką i wszystkim co tylko się dało... Nie mniej jednak średnia wypadkowa powietrza w skali całego roku była lepsza - takie mam wrażenie. Gdy przeprowadziłem się do stolicy - pierwsza reakcja - zacząłem chorować na gardło już po niecałym roku. Ciągnęło się to za mną chyba przez jakieś dwa lata. Podejrzewam, że główną przyczyną była studencka dieta, nie mniej jednak nie wierzę w to, że jakość powietrza pozostała bez wpływu. Bóle głowy, zmęczenie - to były początki.
     
    Ale cóż. Lata mijały, studenckie czasy minęły bezpowrotnie (dobre - nie dobrze??). Ostatnio zmieniłem drastycznie sposób odżywiania. Czuję się znacznie lepiej. Ale czy to wystarczy? Nie wiadomo. Trudno powiedzieć jakie będą długofalowe skutki oddychania warszawskim powietrzem. Lekarze mówią o zwiększonym ryzyku POChP. Dość nieprzyjemny koniec... Na razie o tym się nie myśli, ale może powinienem zacząć? Zamykanie się pod szczelnym kloszem nie ma najmniejszego sensu. Nie dość, że cierpi na tym psychika, to organizm także. Zatem od kilku lat wróciłem do aktywności fizycznej w postaci roweru. Od mniej więcej dwóch lat widuję regularnie dwie osoby jeżdżące w maskach, a po ostatniej zimie (i smogowej kampanii medialnej) jest ich coraz więcej. Zatem co robić? Kupić nie kupić?
     
    Koncepcja maski do mnie nie trafia. Nawet jeżeli nie popiera się takiego pomysłu, zdrowy rozsądek podpowiada kilka zasad jakimi należałoby się kierować podczas wyboru maski - o czym we wpisie.
     
    Ostatnio znalazłem ciekawą stronę: http://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current
    Dzisiejsze powietrze w Warszawie (centrum) na granicy normy... Ufuf. I jak tu żyć...
  8. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2448
     
    Pamiętam, jak dawno dawno temu koleżanka przemyła sobie obręcze olejem... Uratowałem sprawę rozpuszczalnikiem, póki klocków nie trzeba było zdzierać papierem. Zatłuszczone tarcze to jeszcze większy problem. O ile tarcze - przeczyszcza się i nie stanowi to problemu, tak klocek jest nieco większym wyzwaniem. Ale czy to jedyny problem? Ja zawsze bałem się przecieków lub zapowietrzenia. Wiedziałem, że we własnym zakresie nie będę sobie w stanie z tym poradzić, a w przypadku uszkodzenia uszczelki hamulce M445 pójdą do śmietnika. Ile jeszcze potencjalnych problemów może dotyczyć tarcz? Ano kilka ich jest. Coś więcej? Coś mniej?
  9. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2421
     
    Ile wynosi Wasz rekord w ilości utraconych szprych? Ja dzisiaj pobiłem swój. Jechałem bez 4 sztuk. Trudno powiedzieć, że była to jazda, bo wyraźnie czułem krzywiznę koła na hamulcu i bałem się, że klocek trący o oponę ją przetnie.
    Projekt TrekNiner musiałem zakończyć szybciej niż myślałem. Są pewne niedociągnięcia, ale mogę na nie przymknąć oko. W poniedziałek pierwsza dłuższa jazda. Zrobię jakąś sesję i przedstawię pełną specyfikację. Wyszedł nieco lżejszy niż aktualny rower.
  10. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2406
     
    Zainstalowałem sobie tarcze 180mm. A może trzeba było pójść od razu z grubej rury i wrzucić 203mm? Tył jest bezproblemowy. Z przodu RST Aerial. Producent podaje maksymalny rozmiar tarczy 180mm. 203mm z pewnością wejdzie, ale jak to się będzie zachowywać? Ma ktoś podobne doświadczenia?
  11. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2394
     
    No proszę Państwa! Krótka piłka. Podoba się Wam styl wyprzedzania na ścieżkach? Widzicie jakieś zagrożenia? Co byście chcieli zmienić?
  12. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2538
     
    Gdy przyglądam się ludziom, których mijam codziennie, to stwierdzam, że koncepcji na "dostarczenie się" rowerem do pracy jest wiele. Bardzo wiele osób po prostu wskakuje na rower tak jak stoi. coraz częściej widuję ludzi w "białym kołnierzyku", czyli w biurowym stroju roboczym. Ja sobie tego nie wyobrażam - ale to jest moje zdanie i jak widzę nie każdy je podziela. Ja mam nieco inną koncepcję, którą trenuję od dłuższego czasu i wydaje mi się, że się sprawdza. Miałem kiedyś misterny plan dojeżdżania rowerem do pracy zimą... Żyje jednak zweryfikowało ten plan i stałem się rowerzystą sezonowym. A jak wygląda Wasz dzień?
  13. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1969
     
    Przybył rower, przydałby się licznik. Czy ktoś miał do czynienia z licznikami Atech a w szczególności MCX-438SF? Przy okazji słów kilka na temat pomiaru wysokości, żeby nikt się nie rozczarował, gdy licznik "wysokościowy" nabędzie. Poza tym co sądzicie. Wysokość w liczniku to gadżet czy przydatny parametr?
  14. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2066
     
    Przetestowałem Trzecie Koło w Puszczy Białowieskiej. Skutki? Skrzywiony hak przerzutki - ale to z zupełnie innego powodu. Dotychczas na urlop jeździłem w góry i to zwykle na piesze wycieczki. Tym razem pojechał na "płaszczyznę" i zabrałem rower. Rower w Puszczy Białowieskiej to bardzo dobry wybór.
     



  15. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1989
     
    Koronnym argumentem zwolenników roweru jako alternatywnego transportu są koszty. Jak to wychodzi w kalkulacji. A różnie, zależy od tego jak na to wszystko patrzeć - punkt widzenia zależy przecież od punktu siedzenia. Dla niektórych cena czyni cuda, dla innych - dolar w tą czy dolar w tamtą to bez różnicy. Czy naprawdę rower jest stuprocentową alternatywą na transportu samochodowego? Z pewnością nie - może tylko dla nielicznych. Przypomina mina mi o tym co roku przełom lata i jesieni, gdy pierwsze chłodnie dni wymiatają 80% rowerzystów z DDR'ów, a po pierwszych mrozach i śniegach pozostają już tylko pojedyncze jednostki. To z pewnością należy uwzględnić w ogólnej kalkulacji alternatywy... Czy da się żyć bez samochodu? Z pewnością tak. Mam wielu znajomych, którzy nie posiadają samochodu i nie czują potrzeby jego posiadania. Nie mniej jednak nie korzystają oni także z roweru jako transportu codziennego. Czy można żyć na rowerze? Tak. Takich znajomych też miałem... I tu czas przeszły nie jest bez powodu, gdyż oni odeszli już od życia na rowerze z różnych powodów.
     
    Zatem czy rower jest alternatywą?
  16. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1905
     
    Ten wpis leżał w przechowalni od 2015 roku i prawdopodobnie nie zostałby nigdy opublikowany. Jednak postanowiłem do niego wrócić, dokończyć i opublikować. Wczoraj jeden z rowerowych profili opublikował na swojej ścianie film jednego z rowerowych youtubowych prowokatorów ulicznych. Pytanie po co? Czemu ma to służyć. Dyskusja oczywiście się wywiązała, zdania jak zwykle podzielone. Tym razem koleś w łeb nie dostał (poprzednio dostał), ale według zeznań autora była próba potraktowania go gazem. Linków do profilu ani youtuba nie podaję, żeby specjalnie nie nabijać oglądalności. Prowokator znany, bo miał występ w TVN chyba dwukrotnie. Jak ktoś będzie chciał go odnaleźć to go odnajdzie i zobaczyć "jak go napadnięto" tym razem.
     
    Mechanizm jest dość prosty - przepis na dobry film. Najpierw występuje wymuszenie samochód-->rowerzysta. Rowerzysta nie dopuszcza, tylko zaczyna obstawać twardo przy swoim (najczęściej torze jazdy), raz, drugi, trzeci. Jeżeli trafia się odpowiednio słaba jednostka za kierownicą, to puszczają nerwy i jest agresja. I wtedy płacz i darcie szat.
     
    Zastanawiam się jednak co społeczności rowerowej przynoszą takie działania. Czarny PR to z pewnością. Dlaczego jednak wpisuje się w to całkiem niezły profil pro-rowerowy? Co robić w takiej kontrowersyjnej (dwuznacznej) sytuacji? Lepiej stać z boku i nie mówić nic, czy potępić głośno?
  17. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1873
     
    Jeżeli ktoś się obraca w świecie systemów wbudowanych, to powinien kojarzyć hasło: "Raspberry Pi". Jest to minikomputer w formacie karty kredytowej, przeznaczony dla deweloperów-elektroników. Gdy się pojawiła na rynku, zawojowała go. Dlaczego? Konstrukcja nie wnosiła nic odkrywczego. Tego typu systemy były dostępne już znacznie wcześniej. "RPi" przede wszystkim zdeklasowała rywali ceną. Oficjalny SRP to 35$/szt i trwa to do dzisiaj. W tamtym rozwiązania pozwalające uruchomić system Linux kosztowały około 100$. Rozmiar też był ciekawy, bo wyraźnie mniejszy niż "konkurencja". Zatem Pi zdobyło swoich zwolenników i zaczynały powstawać różne projekty urządzeń pod kontrolą Linuxa. Oczywiście pojawiły się także projekty rowerowe. Zastanawiam się, czy konstruktorzy rzeczywiście używają swoich tworów na co dzień, czy tylko wpisują je do CV.
     
    Malinka doczekała się wersji drugiej, którą wypuszczono dosłownie "na dniach". Dość szybko okazało się, że cierpi ona na bardzo ciekawy feler. Otóż można zresetować/wyłączyć płytkę za pomocą lampy błyskowej lub lasera. Prawdopodobnym powodem jest wadliwe wykonanie obudowy układu scalonego, która jest tak cienka, że silne światło jest się w stanie przebić i zaburzyć pracę układu sterującego zasilaniem (półprzewodniki są/mogą być wrażliwe na światło - odpowiednią wiedzę można zaczerpnąć z google).
  18. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1740
    Pogoda za oknem zachęca do jady, więc prześledziłem swoją historię oponiarską. Do jednej z opon mam szczególny sentyment. Jest to Dębica Waran. Opona leży gdzieś głęboko na strychu, podobnie jak reszta rower z którego pochodzi. Ciekawe w jakim są stanie i czy da się jeszcze na niej jeździć. Z której strony na nie spoglądać, mają już około 15 lat.
    W czasach współczesnych przywiązałem się do marki Schwalbe. A Wy macie jakichś swoich ulubionych producentów?
  19. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1726
    Moje opony nie maja lekko. Słońce, cały czas na powietrzu. Na tle doświadczeń motoryzacyjnych oraz rowerowych postanowiłem jednak zacząć je zabezpieczać, chociaż na czas przechowywania. A Wy zabezpieczacie opony jakimiś środkami?
  20. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1717
    Powiedziałem, ze nie odpuszczę... Zrobiłem mejlowy nalot dywanowy na sprzedawcę. Dzień w dzień poczta elektroniczna szła i wreszcie prawie po dwóch tygodniach doczekałem się zestawu do montażu trenażera. Użytkownik allegro cycloczewa. Sprawa się zakończyła pozytywnie, ale kontakt tragiczny. Z drugiej strony zastanawiam się... Ktoś prowadzi biznes rowerowy, baaa! Biznes handlowy. Dobry kontakt z klientem to podstawa sukcesu. Nie wiem. User demonem allegro nie jest, a tak się "obija"...
  21. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1680
    Wątku łożyskowego ciąg dalszy. Chciałbym się pochwalić nowym narzędziowym nabytkiem w postaci ekstraktora do łożysk. Chińczyk, ale wykonanie wystarczająco dobre. Poza tym podejrzewam, że większość narzędzi markowych i tak jest robione w chinach, a fabryka zmienia tylko nadruk. Jakiś czas temu nabyłem też praskę do łożysk HT2. Też przydatne narzędzie, tym bardziej, że Shimano ma ewidentną chrapkę do uczynienia HT2 standardem... A niestety HT do trwałych nie należy.
  22. mklos1
    Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1668
    Jestem z siebie dumny, bo nie dość, że pierwszy raz w życiu używałem tokarki (większość kolegów po fachu pewnie zna to narzędzie tylko z googla), to jeszcze z pozytywnym skutkiem. Pierwsze narzędzie rowerowe własnej konstrukcji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...