Skocz do zawartości

mklos1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 379
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez mklos1

  1. 591 nie jest taki sztywny jakiego oczekiwałem, nie mniej jednak nie widzę w tym żadnego problemu. Na ogół offroad'u się nie uprawia z rowerami na dachu. Uchwyty nie są takie drogie w stosunku do jakości. Bagażniki dachowe tak. Kupiłem WingBar'a i żałuję.
  2. mklos1

    Rowerzysta komunikacyjny :(

    Szosa nie nadaje się z dwóch powodów. Sportowy rower wymusza pochyloną sylwetkę, przez co ciągłe obserwowanie otoczenia, szczególnie dalszego jest utrudnione i męczące. Kwestia 2 - opony. Nie nadają się na dużą część ścieżek do normalnej jazdy. Niektórzy próbują jeździć. Ja mogę na palcach jednej ręki policzyć osoby, które używają szosy regularnie do dojazdów do pracy.
  3. Minus jest taki, że trzeba gdzieś przednie koło schować. W moim przypadku to odpada na długi wyjazd.
  4. Na 591 bez wątpienia wejdzie 2.35, a pewnie i 2.5" też. Widziałem ostatnio jak koleś zjazdówkę wiózł na dachu właśnie na tym uchwycie.
  5. Podejrzewam, że nie ma uchwytu, który się nie podda... @@rambolbambol, Mówisz o Thule czy Mont Blanc.
  6. Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=2034 Odradzam wszystkim tanie bagażniki. Miałem dwa. Jeden przetrwał dwa lata, drugi przetrwał rok. Rdza i natychmiastowe złuszczanie się lakieru to norma w tego typu konstrukcjach. Postanowiłem nabyć coś lepszego. Zamontowałem, "przetestowałem". Niebo a ziemia, a różnica w cenie komplety tylko 2x. Żeby nie było, że coś tu reklamuję... Są inne ciekawe rozwiązania. Mont Blanc ma też w swojej ofercie uchwyty wysokiej klasy. Niestety koncepcja plastikowej łódki do mnie nie trafia. Z tego co czytałem najszersza opona, która się tam mieści to 2.2". Niby wystarczy w większości przypadków, ale ludzie jeżdżą też z 2.35.
  7. mklos1

    Rowerzysta komunikacyjny :(

    Technika... Nie ma pół, ćwierć, czy 3/4. Pełne odzienie rowerowe a w sakwie normalne. Na bank dnia pewnego trafisz na deszcz.
  8. Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1989 Koronnym argumentem zwolenników roweru jako alternatywnego transportu są koszty. Jak to wychodzi w kalkulacji. A różnie, zależy od tego jak na to wszystko patrzeć - punkt widzenia zależy przecież od punktu siedzenia. Dla niektórych cena czyni cuda, dla innych - dolar w tą czy dolar w tamtą to bez różnicy. Czy naprawdę rower jest stuprocentową alternatywą na transportu samochodowego? Z pewnością nie - może tylko dla nielicznych. Przypomina mina mi o tym co roku przełom lata i jesieni, gdy pierwsze chłodnie dni wymiatają 80% rowerzystów z DDR'ów, a po pierwszych mrozach i śniegach pozostają już tylko pojedyncze jednostki. To z pewnością należy uwzględnić w ogólnej kalkulacji alternatywy... Czy da się żyć bez samochodu? Z pewnością tak. Mam wielu znajomych, którzy nie posiadają samochodu i nie czują potrzeby jego posiadania. Nie mniej jednak nie korzystają oni także z roweru jako transportu codziennego. Czy można żyć na rowerze? Tak. Takich znajomych też miałem... I tu czas przeszły nie jest bez powodu, gdyż oni odeszli już od życia na rowerze z różnych powodów. Zatem czy rower jest alternatywą?
  9. @@keniol91, Na bank musiałeś "obtłuścić". Moje hamulce po myciu na myjni samochodowej zwykle hamują lepiej. Chociaż byłem świadkiem bardzo pomysłowego mycia, koleś włączył "woskowanie" i zaczął lać po całym rowerze, w tym po tarczach. Jak masz aceton na podorędziu, to też może być. Ostatnio przecierałem obręcze, bo upaćkałem preparatem do opon - żyleta.
  10. mklos1

    Accent CX Project

    Zdecydowałem się na na koła Shimano pod centerlock. Urwanie 400g to jednak sporo...
  11. Do 29'erów XC pakuje się typowo obręcze 622-19. Opony 1,5" wejdą bez problemu, nawet na obręcz 21mm.
  12. mklos1

    Accent CX Project

    Rozumiem, że wersja mtb nie bardzo by chciała z STI pracować, ale road?
  13. mklos1

    Accent CX Project

    Zobaczymy co z tego wyniknie. Hamulce już zamówiłem. Nie brałem pod uwagę hamulców obręczowych. Na canti przejeździłem kilka tyś km. W fitnesie mam szczęki. Dają radę, ale tylko i wyłącznie dlatego, że opona 700x23 bardzo łatwo wpada w poślizg i po prostu większej siły nie można zastosować. Tutaj będzie nieco inaczej, bo opona szersza. Oczywiście canti byłyby lżejsze, ale nie zależy mi aż tak na zdejmowaniu pojedynczych gramów z roweru. 10kg i będę szczęśliwy.
  14. Pojawił się nowy wpis: http://blog.bosorowerem.pl/?p=1976 W dwa lata temu był bardzo dobry moment na nabycie roweru przełajowego. Jednak zdecydowałem się wtedy na budowę szosowego fitness'a w obawie przed kierownicą z barankiem. Rower się sprawdził, ale czuję pewien niedosyt związany z uniwersalnością. Nie zawsze chcę jechać w teren, a tam, gdzie najczęściej się poruszam jest sporo szutru, na którym opona 700x23 sobie nie poradzi. Postanowiłem więc zbudować coś pod siebie. Bazą będzie rama Accent CX One...
  15. @, O ile nie zamontujesz roweru bokiem, to opory powietrza są w przybliżeniu takie same, więc na zużycie paliwa bez znaczenia. Bezpieczeństwo także bez wpływu, pod warunkiem, że rower obsadzony zgodnie z instrukcją obsługi.
  16. mklos1

    Piłeś to płać!

    Zaiste wkradł się błąd. Skorygowałem. A co do stronniczości... Należy pamiętać, że to jest blog... Nie czasopismo, nie artykuł naukowy.
  17. Różnica pomiędzy Sora i 105 jest spora. Różnica w cenie złożenia i sklepu będzie mniej niż 1000 PLN. Przy takim układzie lepiej opłaca się dołożyć. Ile masz biegów w swoim?
  18. Gdybym to ja miał kupować, to brałbym CX One ze względu na tarcze, ale to moje preferencje. Powiem Ci jaka jest różnica. Na co dzień jeżdżę rowerem o masie około 20 kg. Gdy przesiadam się na mój fitness, który waży właśnie w granicach 10kg, to średnia prędkość wzrasta mi o 5-8 km/h. Tak więc jest o co się bić. W zeszłym roku dywagowałem sam ze sobą nad składaniem przełajowca na chińskim karbonie. Tego akurat się nie opłaca robić, bo zysk jest tylko wtedy, gdy uda się uniknąć cła. Generalnie złożenie roweru wychodzi mniej więcej tyle co w sklepie, czy nawet drożej, ale masz pełną swobodę doboru komponentów. Na polskim rynku wybór ram przełajowych nie jest szczególnie duży, a i w samych rowerach też nie można przebierać jak w ulęgałkach. Co do kół. Piasty szosowe Novatec, dobra cena, dobra jakość. http://allegro.pl/kola-28-alexrims-race32-novatec-a171-f192-8-9-10s-i5232336915.html Przy cenie Canyona - nie ma sensu bawić się w składankę... Rower zacny. Najbliższy konkurent to chyba Planet X XLS za 1300 GBP - full karbon i hydraulika (lub XLS na Apex bez hydrauliki za 999 GBP).
  19. Skoro oczekujesz szybkiego lekkiego roweru, to z koncepcją cross zbyt wiele nie zawalczysz. Odpowiedź brzmi - składać. Inwestowanie w obecny rower nie ma sensu, gdyż znaczne obniżenie jego wagi odbędzie się sporym kosztem. Zbudowanie roweru od zera na bazie zaproponowanej przez Ciebie ramy prawdopodobnie będzie to koszt około 3500 PLN (strzelam) na osprzęcie Sora. Ramę masz przełajową, więc w razie potrzeby szersza opona wejdzie. Na jej bazie powinieneś bez problemu osiągnąć wagę około 10kg.
  20. W samym stwierdzeniu nie ma nic magicznego. Magiczny jest dystans na jakim tego dokonałeś. 500km zużyte dwa łańcuchy i zniszczona kaseta (de facto). Może i komponenty są kiepskie, ale nie aż takiego, żeby zarżnąć napęd na tak krótkim dystansie, nawet uwzględniając, że sól drogowa działa "cuda". Jest jedna możliwość, że tak się mogło stać. Używałeś napędu na sucho. Jak i czym smarowałeś łańcuch? Miałem swego czasu kasetę HG-30 (9 sp) i dwa łańcuchy HG-53 (trwałość tej samej klasy co HG-40). Po 3000 km nowy łańcuch się nie przyjął, mimo że stare pracowały bez problemu. Ale to było 3000 km, uwzględniając dojazdy to 2/3-3/4 dystansu w terenie leśnym, czasami jeżdżone zimą, ale stosunkowo nie dużo.
  21. Zwróć uwagę na to co piszesz. Pierwszy łańcuch rozciągnąłeś po 300 km, drugi pod 200 km, a jednocześnie stwierdzasz brak oznak zużycia na kasecie. Nie wydaje Ci się to podejrzane? Łańcuchy nie miały śladów wcześniejszego użytkowania? Nawet biorąc pod uwagę zimowe warunki, takie przebiegi na nowych łańcuchach są tak zaskakujące, że wręcz nieprawdopodobne.
  22. Miałem łańcuchy HG-40. Są kiepskie, ale nie aż tak, żeby rozciągnąć go do poziomu 0,75% na dystansie 300km. Albo musiałeś niesamowicie deptać, albo masz lewy przymiar. Na moich sztukach przymiar zaczął wpadać dopiero po około 1500 km.
  23. @@panzer39, Jesteś w stanie zrobić zdjęcia? Aż mi się nie chce wierzyć w to co opisujesz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...