Skocz do zawartości

beskid

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 486
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez beskid

  1. Co to znaczy, że się nie sypią?? Jak sobie wyobrażasz jazdę na tarczach przy widelcu, który dostał masakrycznych luzów w górach na ciężkich zjazdach. Nic Ci nie zarzucam tylko stwierdzam oczywisty fakt, że im lepszy widelec tym na więcej można sobie pozwolić a co za tym idzie rośnie prędkość. Co do kół to niech kupi takie jak mają te marketowce bo tez są ciężkie i zapewne trwałe.
  2. Jest to rozwiązanie tylko wtedy rosną koszty. Oczywiście coś za coś ale za taką kwotę dostajemy dość słaby sprzęt. Kupowanie żeby zaraz powymieniać połowę gratów też nie ma sensu. Kolega @nabial pojechał trochę za ostro ale w dłuższej perspektywie zwłaszcza po etapach w górach z takiego roweru zrobi się powoli skarbonka. Autorowi tematu ani duże koło nie pomorze ani większa o powiedzmy 2-3 kg waga sprzętu. Nie tymi osiąga się wyniki. @vladee wystarczy, że posypią się koła i kiepski widelec na początek. Czy to mało?? Każdy maraton da się jako tako przejechać ale jak chce się mieć wyniki to musi być i prędkość. I właśnie ta prędkość będzie zabójcza dla tej klasy roweru.
  3. Trzeba szukać w zeszłorocznych rocznikach np. http://www.bikeplane...-race-2012.html lub coś z tego roku http://rowerycube.pl...lekcja-2013/361 Od zawsze byłem i jestem zwolennikiem składania sprzętu. Koledzy w tej sprawie mają sporo racji a dobry serwis złoży maszynę w pół dnia. Być może ktoś się po mnie przejedzie ale maja dobra rada to złóż jak już coś na napędzie 9 sp.
  4. Nie ma powodu aby Ci było głupio. To są twoje pieniądze i to jest twoja zabawka. Problem w tym, że właśnie do tego co planujesz rower w tym przedziale cenowym nie specjalnie się nadaje. Pomimo że mnie stać by było na o wiele droższy czegoś takiego do moich zastosowań bym nie kupił. Bał bym się, że właśnie aż nadto wykorzystam jego niby potencjał. Bardzo drogie maszyny nie są ani wytrzymałe ani trwałe. Na Twoim miejscu po prostu bym kupił rower na alu ramie z np. pełnym XT i widłem klasy FOX-a czy SID-a. Za połowę tego co chcesz wydać.
  5. Tak tylko te wszystkie dywagacje są o niczym. Na takie zastosowanie to i maszyna za 5 tys wytrzyma. Wytrzymała by i nawet w cięższym terenie więc to nie problem. Problemem są tylko koła i nic poza tym. Widuję masę potężnych gości na wiele tańszym sprzęcie i w poważniejszym terenie co nie wiąże się z jego oszczędzaniem.
  6. Z tymi starszymi modelami to pasuje jak ulał na dzisiejszy czas ; „sr..y muszki do pieluszki będzie wiosna, będzie trawka lepiej rosła” i tyle w temacie.
  7. Nic dodać i nic ująć, pełna zgoda. Bardzo dobrze wypada też ta Merida. Na plus w niej jest blokada skoku z manetki na kierownicy w tym XCR. Coś pokićkali z korbą bo to HT2 a nie octalink http://www.rowerymer...wer-merida.html
  8. @Rulez może i to jest zabawne tyle, że jeśli odnosisz to do mojego postu to niczego takiego nie napisałem. Odniosłem się do całkowicie innych zagadnień. Pojechałeś po tej ramie Authora i tego nie neguję. Ale nie jest też tak, że Spec robi jedynie słuszne ramy pod względem geometrii. @gooral2k z tym splunięciem to trochę racji masz ale pomimo że stać mnie na sprzęt za grubą kasę na takim nie jeżdżę bo taki za 6 tys w zupełności spełnia moje oczekiwania. Wiedza o rowerach Speca, Scotta, czy dajmy na to Treka nic w terenie Ci nie da. Skoro jak piszesz nie zafiksowałeś tym Specem to rozważ na poważnie tego Scotta Scale 970 bo jest naprawdę przyzwoicie poskładany w temacie osprzętu. Całkiem znośny wideł, bardzo dobra korba i do tego z atutem w postaci mocowania na wielowpuście, heble też nie powinny sprawiać kłopotu.
  9. Jak dla mnie jest to nawet żałosne. Co mnie interesuje czy rama jest ładnie pospawana czy posmarkana. Ma spełniać swoją funkcję. Mam pięknie pospawanego Marina i gorzej Authora. Czy ta od Pepików jest gorsza, absolutnie nie bo obie przeszły męki. @gooral2k masz jak na dzisiejsze czasy dość oryginalne podejście do sprawy w dodatku całkowicie błędne. Zawracasz sobie głowę duperelami a nie tym co jest najważniejsze. Podchodzisz do kupna roweru co najmniej w takim stopniu jak do kupna auta w salonie. Jeszcze się zapytaj o przeglądy okresowe. Ten Spec Rockhopper to najzwyklejszy przeciętniak ale jak Ci się podoba i do tego ta naklejka to kupuj. Dyskusja o reklamacjach, spawach, zasłyszanych informacjach o pęknięciach to rozmowa o d...e Marynie. Masa ludzi co poważnie się ściga czy amatorsko jeżdzi w ciężkim terenie składa swoje maszyny i podobnymi sprawami głowy sobie nie zawraca. A tu jest rozmowa o weekendowych wypadach po pagórkach na co wystarczy najzwyklejszy sprzęt za 2 tys. Oczywiście nie w przypadku 29-ki. Nie chcesz mieć 26-ki to w tych pieniądzach na czymkolwiek by oko zawiesił to wszędzie przeciętność bez porządnych wideł i hamulców. A jak jest jedno to nie ma drugiego. Najkorzystniej wypada ten Canyon ale już decyzję podjąłeś tylko czekasz na więcej potwierdzeń od osób z zachwytem nad napisem Specialized.
  10. Minimalne tarcie z przodu reguluje się szybkozamykaczem. Większe śrubami w zacisku.
  11. beskid

    [Rowery] Trek vs Canyon

    Tak na dzień dobry to się najpierw zdecyduj co do ilości blatów w korbie bo to istotna sprawa.
  12. Zakładasz od razu przegrzewanie bo się naczytałeś. Kup zamontuj dobre heble i się wypowiadaj. To nie jest tak, że stajesz na górze i sru na dół. Trzeba umiejętnie operować klamkami to się nic nie stanie. Ze mnie jest kawał chłopa mam BR-M535, które podobno są tymi najbardziej g...i od Shimano i nic poza delikatnym przyzeleniem tylnej tarczy przy nich nie robiłem przez już prawie 5 sezonów. W tym czasie widziałem nie jedne padnięte Avidy choć i tu choć rzadko ale jednak trafiają się dobre sztuki. Tak w kwestii samochodów. Czy zaobserwowałeś ile jest takich, które prawie powłóczą po szosie swoje tylne przewody hamulcowe??
  13. Bez urazy ale piszesz jak bym był nowicjuszem a zaczynałem od cantileverów. Pojedz w góry to zobaczysz różnicę. Zjedz z Rysianki , Pilska, Lubania, czy innej tego typu góry. Zrób to samo kiedy masz scentrowane koło np. tylne. Kiedyś wracałem tak z Zawoi do Krakowa i powiem jedno wątpliwa to przyjemność. A urwanie przewodu od hydraulików przypomina mi teorię o złapaniu kapcia poprzez zbyt gorącą obręcz. Koledzy przede mną raczej podzielają mój punkt widzenia. Obydwoje też mają styczność z górami. Drążysz temat jak bym był przeciwnikiem V-ków a tak nie jest. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem w pierwszym poście. To są doskonałe hamulce na szosę i lekki teren. Tyle w temacie.
  14. U mnie jako, że poruszam się wyłącznie po górach miały trzy; - przy wielokilometrowych zjazdach uporczywy ból palców i nadgarstków - przy zjazdach w bardzo wilgotnych warunkach czyli błoto, woda siła hamowania spadała drastycznie - kolejna sprawa choć nie decydująca to kicha w przypadku scentrowania koła, pęknięcia lub wyrwania szprychy.
  15. Nie mędrkuj to raz. Dwa nie ja to napisałem. Równie dobrze można by to samo napisać tylko o ścierających się tarczach, oponach itd. Je też trzeba co jakichś czas wymieniać. Więc argument o „poważnej wadzie V-ków” jest delikatnie mówiąc wątpliwy. Wynika to i choćby z tego, że wielu za całe życie nie zrobi tyle km aby konieczna była wymiana obręczy. Te hamulce maja całkiem inne naprawdę poważne wady, które mogą być uciążliwe na co dzień.
  16. Nie wiem co czytałeś ale tutaj propagowana jest jedna opcja; nie chcesz mieć problemów z hydraulikami to bierz Shimano. Natomiast u mnie w sprzęcie na szosę V-ki działają lepiej od hydraulików. Nie wiem skąd wytrzasnąłeś to stwierdzenie o niszczeniu obręczy. Ja mam zrobione już ze 20 kkm i to nie po płaskim. Nadal w dobrym stanie. Nie beż na serio wszystkiego czego się naczytasz to taka dobra rada na koniec.
  17. Pomijając fakt czy jest sprawny czy nie to zastanawia mnie jedno. Ile razy odkręcasz wentyl, że tak Ci to przeszkadza?
  18. To, że jest o rok starsza to nawet lepiej. Nabij do komór odpowiednio 95+ 80- albo 105+ 90- a nie po równo i zobacz jak będzie. U mnie wszystko gra a ugięcie wstępne robię przy opartym o ścianie sprzęcie. Siadam delikatnie opieram się o kierownicę i tyle. SAG w granicach 1 cm.
  19. Występuje też coś takiego jak opinia serwisantów. I nie wynika z ich widzimisie tylko z uwag użytkowników, którzy przynoszą je do reanimacji. Z tym ciężko jest polemizować.
  20. Gdyby w którykolwiek z hydraulików w moim przypadku blokował przednie koło to bym się go pozbył. Przy bardzo małych prędkościach to i owszem. Jak dla mnie praca jest prawidłowa.
  21. Jak bym miał po każdym zdjęciu koła bawić się zaciskiem to wrócił bym to V-ków. A tak poważnie to taką regulację robi się samym zaciskiem w przednim jak i tylnym kole.
  22. Kwestię minimalnego ocierania klocków o tarczę w przednim kole można też regulować samym szybkozamykaczem. To oczywiście w przypadku nie dużego tarcia. Jeśli włożysz koło w widełki to zwróć uwagę, że możesz przed zaciśnięciem poruszając kołem zaobserwować różną odległość między klockami. Dlatego po każdym wyjęciu koła i jego ponownym osadzeniu wystarczy zrobić korektę szybkozamykaczem. Bywa tez tak, że obracając kołem ręką w powietrzu słychać taki min. metaliczny dzwięk ale puki koło nie zwalnia i w tracie jazdy tego nie słychać nie ma się czym przejmować. Co wyjazd wypinam przednie do transportu w aucie i nigdy problemu nie miałem.
  23. Ponownie!! Więc co się rzucasz jak wesz na kołnierzu Odpowiedział Ci zgodnie z prawdą a jeśli określenie "nie wciskaj kitu" jest obrażliwe czy jak to ująłeś "nie na poziomie" to faktycznie przestań się udzielać.
  24. beskid

    IMG

    Najfajniejszy odcinek czyli "Perć Akademików"
  25. beskid

    :)

    Ładna paszczęka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...