beskid

Twoja wola ale ten Giant z carbonu i na takim osprzęcie w tej kwocie to super oferta. Ewentualnie jak by był gdzieś w okolicy w co wątpię http://velo.pl/rowery/gorskie-sztywne/cross-country-29/author/instinct-29-2015

Mustang 1 czyli ten z Reconem ma obie sztywne osie i jest na pewno lepszą ofertą niż ten Scale. Z tym Giantem XTC to napisałem całkiem serio tylko pytanie czy jest nadal i jaki rozmiar. No i czy miał byś te 5200.

Nie tak dawno Marcin miał ofertę za 5200 na tego Gianta http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/xtc.advanced.29er.2.ltd/18859/76349/#specifications Tylko mi tu nie stękać, że z hydrauliką jest to "kiepski żart". W sumie to "materiał" poglądowy jaki syf oferują inni za podobną kasę.

Ja tam widzę nadal powystawiane te Mustangi 29er więc nie wiem czemu miało by ich nie być. Czy warto Scale 950?? Nie nie warto tak jak i nie warto brać niczego od Treka za takie ceny. Kupić rower "w promocji" za 5K na XC 32 to trzeba być frajerem i tyle w temacie.

Pełna zgoda, że im więcej skoku tym więcej frajdy ale wsadzanie do tego Dartooora 29er sztućca o większym skoku niż 120-130mm jest dla mnie przynajmniej nieporozumieniem.

Spoko więc nie ma tematu.

http://velo.pl/czesci/ramy/author/instinct-29-0 Trzeba by tylko kupić odpowiednie stery bo jest pod taper.

Z przewodem się nic nie stanie ale jak sam widzisz wygląda to nie za specjalnie więc ja bym skrócił go tak jak należy.

Na razie porównujecie coś co trudno porównać. Innymi słowy prostą nawet z dodatkowymi dzwigniami konstrukcję 1 zawiasu a do tego lekką z najlepszym zawieszeniem obecnie w postaci virtuala. Ale też słowo "prostą" nie oznacza złą dlatego tyle fulli xc na tej konstrukcji. Po prostu jedzie się inaczej, ma się inne oczekiwania i zastosowanie. Od siebie tylko napisze, że u siebie w Giancie pomimo, że zawieszenie z tłumikiem pracuje na podjazdach i to dość mocno to "efekt bujania" jest minimalny by nie powiedzieć prawie żaden. To jest mój największy szok i "bajki" producentów nic tu nie wnoszą. To czuć jak jednego dnia jadę na fullu a drugiego na sztywniaku.

@KartofeL VPP - Virtual Pivot Point czyli wirtualny punkt obrotu oparty na na 4 punktach obrotu należy do Santy i nie jest to bynajmniej 1 zawias. Różni się również od zawieszenia opartego na ogniwie Horsta czyli zawieszeniu 4 zawiasowym. Santa wymyślila i opatentowała ten wynalazek więc inne firmy musiały tworząc swojego wirtuala wymyślić i nazwę i trochę inne działanie bo patent obejmuje również proces poruszania się wahacza jak i to w jaki sposób obracają się łączniki osi. Dlatego powstało między innymi Maestro, DW-Link czy QUAD Marina lub V4B Banshee.

Upraszczasz sprawę @KartofeL i to dość mocno. Po pierwsze 4 zawias na Horście to nie to samo co VPP. Jednak delikatna różnica chyba jest. Nie powiesz mi też, że zawiecha w Toolu czy Kellys'ie to to samo co w Giancie czy Santa Cruzie. Piszesz o marketingowcach tak jak by Giant "wyskoczył" z fajną nazwą sezon góra dwa temu. A tak też nie jest. Są ludzie co zmieniają rowery nawet w trakcie sezonu a tak w ogóle mieli ich naście i jednak czują różnicę. Każde chyba zawieszenie część osób uważa za lekko przereklamowane jak choćby równie wychwalane pod niebiosa FSR Speca. Popatrz z kolei na Canyona z bajerem jakim jest Shapeshifter. Cholera wie jak to się rozwinie a podobno zdaje to egzamin. Pomysł @damian by składać na bazie ramy Anthema X jest dość kuriozalny biorąc pod uwagę, że z rabatem ten rower to pewnie trochę ponad 8K. Nawet jak znajdzie się odpowiedni sklep to można było dokonać modyfikacji typu manetki XT bo reszty nie ma co ruszać. A nawet jak być chciał dajmy pełne XT to też do zrobienia. @bzx skok zawieszenia w przypadku 29er liczy się trochę inaczej bo swoje robi tutaj rozmiar koła. 100mm to tak mniej więcej jak 120-130 w 26er a 120mm jak 140mm. Co do reszty pytania to tak jak wybierzesz się w trudniejszy teren to na fullu 100mm będzie kupa jak byś chciał poszaleć. Uszkodzić nic nie uszkodzisz bo sam sprzęt Ci na to nie pozwoli zarówno skokiem jak i geometrią. Dalej nie ciągnę tematu bo się zaraz zacznie wojenka które to koło do czego lepsze. Już tu jednemu z Krk rodziłem w Beskidy większy skok to się uparł na fulla xc i jak sam potem przyznał "wtopił" tylko kasę. Nie kumam tylko z kąt przeświadczenie, że full o skoku 130-140mm na kole 27,5" jest zły w taki pod Krakowski teren z Jurą włącznie i do tego jeszcze cięższy??

Orbea to jednozawias jest czyli zawieszenie pomimo blokady i tak będzie pracować. Czy To Ci odpowiada czy nie to już trzeba by przetestować. Maestro z kolei to innymi słowy VPP. Tutaj oś koła pracuje zupełnie inaczej tak by minimalizować wpływ pracy napędu. Innymi słowy mniej buja w trakcie jazdy. I oczywiście zachowanie podczas hamowania jest inne bo aktywne o nie usztywniające jak w przypadku 1- zawiasu. Jedno z najlepiej dopracowanych zawieszeń na rynku. Dla mnie wybór raczej oczywisty czyli Anthem.

Cokolwiek miałeś to nie ten poziom. Co do amora to Recon ustępuje Rebie tyle, że nie sądzę byś to specjalnie wyczuł. Natomiast na pewno odczujesz lepszą geometrię w Mustangu, do tego Recon jest na sztywnej osi, tył też sztywny, tylna zmieniarka jest już na sprzęgle a to też sporo daje, hydraulika to Deore 615 a nie dupiane M396, koła też moim zdaniem lepsze.

A czemu nie ten??

Przyznam, że nie ogarniam zastosowania obydwu rowerów. Trochę tak jak "zjeść ciastko i równocześnie je mieć". Piszesz o płaskim terenie i "przyciśnięciu" na szosie więc czemu tutaj nie ten HT. Full za to przede wszystkim w góry i trochę w lżejszy teren. Co to za jazda ma być w tych górach na sprzęcie o skoku 100-110mm?? Ja sądziłem, że gór ma być tyle co kot napłakał a tu być może nie koniecznie. Czemu zatem nie sprzęt w stylu Spectrala AL 7.0 lub AL 7.0 EX??

Jak chodzi o Canyona to nikt nie ma szans się do ich oferty zbliżyć więc jeśli zakładać cena-jakość to pozostaje tylko wybrać rozmiarówkę i złożyć zamówienie. Cokolwiek innego dobrego i w takich samych pieniądzach to Giant Anthem X 29er.

Z samego faktu pełnego zawieszenia zapewne nie ale konkretnej geometrii czy ilości skoku w zależności od zastosowania to już tak. Jeśli jak wspomniał @KartofeL nie ciągnie Cię w kierunku mocnego prucia w dól gdzieś w górach to koło 29" będzie bardzo dobrym wyborem. Tym bardziej, że masz na to odpowiedni budżet. Spec drogi ale jak już to model wyżej Comp Evo 29er.

W takim razie nie ma tematu. Kupuj tarcze i jazda w teren.

Jeśli zmieniasz tylko tarcze czyli zostawiasz ich średnicę z adapterami to pozostaje Ci tylko wybór tarczy. Powierzchnie cierne nie ulegają zmianie. Warto by było tylko do tak drogich tarcz z ICEtechem wymienić również klocki hamulcowe.

W tym pierwszym przypadku wydaje mi się, ze to jest model z ICEtechem czyli domieszką aluminium a to by oznaczało większą cenę niż "zwykła" stalowa. Czy jest różnica w hamowaniu?? Ja mam w Zee RT66 i biorąc pod uwagę jaka jest moc to nie wiem czy da się wycisnąć jeszcze więcej. Tu bardziej idzie o ciepło wytwarzane przy hamowaniu. Gdybym zmieniał to tylko na RT76.

Tylko uważaj co kupujesz bo to z linku to wersja pod 6 śrub a Ty masz mocowanie centerlock. Ta będzie w porządku http://allegro.pl/shimano-sm-rt54-tarcza-hamulcowa-centerlock-180mm-i5348349561.html

Przeczyść tą tarczę nie żadnymi wynalazkami do łańcucha tylko czymś w stylu rozpuszczalnika. Kup klocki albo połmetaliczne albo najlepiej pełne metaliki.

Co mam na myśli?? Choćby fakt, że nic nie wspomniałeś o Alpach a to radykalnie zmienia sprawę. Nic o rowerze na jakim jeżdzisz i Twojej wadze.

Coś musisz robić nie tak. Sugerował co nie będę bo to wydaje się oczywiste. Nawet gdyby te zjazdy dotyczyły naszych gór to przegrzewanie nie powinno być aż tak częste i mocne. Jeśli jest uszkodzona mechanicznie i tyle razy była "palona" to do nowych klocków bym jej nie zakładał. Nowa to nie duży koszt i pomyślał by jeszcze nad zwiększeniem średnicy. Ale jeśli nie wyeliminujesz tendencji do przegrzewania to i większa średnica nie pomoże.

Kontrola czego :blink: :woot: Widziałem "sikającego" olejem RS'a wiszącego z rowerem na ścianie. Przebieg to "wyjęty z kartonu"