PopaY - dzięki za ocenę Carratta (faktycznie Carratt, nie Carrat)
Przerzutka z przodu to jednak grupa Tourney (TZ30) no i ten baaardzo budżetowy amorek...
Szkoda, bo jest to rower włoskiej marki Torpado, ogólnie chwalonej, a wyższe modele już sporo droższe
TrzecieKolo - poczytałem, zrobiłeś fajną stronkę i bloga
Ja po cichu choruję na Unibike Evolution, a jeszcze bardziej na Krossa Level A6, niestety na razie to sfera marzeń - mocno poza moim budżetem...
Ale faktycznie zainteresowałeś mnie Fusionem.
Aktualnie najbliżej jestem decyzji na Schwinna Mesę z tej wyprzedaży:
http://allegro.pl/schwinn-mesa-gs-sram-sx5-rock-shox-wyprzedaz-hit-i1601308395.html
Fajny amor i osprzęt, mam tylko obawy co do korby Truvativ i geometrii ramy (planuję montaż fotelika do rury podsiodłowej)...
A może sami coś mi doradzicie?
Mój wzrost 177cm, waga 65kg, długość wewnętrzna nogi do klejnotów 81-82cm.
Rower będzie w użyciu treking/las 50/50.
Treking - spokojne wycieczki rodzinne po utwardzonych nawierzchniach gruntowych, asfaltowych i ścieżkach rowerowych. Nad tylnym kołem zawiśnie fotelik dla dziecka (a'la Hamax) mocowany do rury podsiodłowej.
Las - wypady żeby poszaleć (bez fotelika oczywiście ). Nie będzie to na pewno żaden extreme z kilkumetrowymi skokami, ale chciałbym mieć pewność że rowerek nie posypie się na leśnych pagórkach i ostępach czy zeskokach powiedzmy do 1m.
Czy mój budżet 1000-1200zł będzie wystarczający, czy powinienem poczekać i dozbierać kasy na coś mocniejszego niż Schwinn Mesa czy Unibike Fusion