Lidlowskiej kurtki używałem jako trzecią warstwę przy temp. poniżej zera. W zasadzie podczas jazdy nie czułem dyskomfortu, ale gdy rozbierałem się w domu to aż kapało z niej. Co do spodni to potwierdzam, nie dość, że wkładka fatalna to do tego wszyta w złym miejscu. Z jutrzejszego rzutu skuszę się tylko na stojak i skarpetki