Skocz do zawartości

paszczaq

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    213
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez paszczaq

  1. Z dodatkowych informacji zapomniałem dodać: -mocowanie jedynie pod hamulec tarczowy w standardzie PM - 160 mm -sporo miejsca na mięsistą oponę - rozstaw tylnych widełek - 70 mm, wg. informacji od źródła czyli z Velo, bezpieczna będzie opona o szerokości do 60mm.
  2. Witajcie, do napisania tematu o ramie Accent Peak przeznaczonej do kół 26" skłoniła mnie mnogość zapytań od użytkowników forum i nie tylko o tytułową ramę, jej jakość, geometrię i tym podobne rozterki. Sam takowe miałem gdy kupowałem ramę w zeszłym (2012) roku. Wtedy też jedyne czym mogłem się kierować to sporo opinii na temat większego brata czyli wersji Peak 29. Opinie były bardzo pozytywne i pomyślałem, że skoro bliźniacza konstrukcja jest chwalona to czemu zaryzykowałem twierdzenie że i wersja pod klasyczne 26" powinna być udana. Cała przygoda z Peakiem rozpoczęła sie gdy stwierdziłem że zbudowany rok wcześniej rower na ramie Trek 3700 jest zbyt "turystyczny" - ma krótką górną rurę, wysoką główkę ogólnie bardziej klasyfikował się jako ATB niż MTB. Poszukiwania prowadziłem na allegro i w różnych sklepach internetowych, ale cenowo nie mogłem znaleźć "złotego" środka. Gdy natknąłem się na Peak'a stwierdziłem że powinien to być strzał w 10! 1. Geometria Tutaj nie mam się do czego przyczepić, z racji wzrostu (186/7 cm) rozważałem rozmiary L/XL. XL po kilku dyskusjach odrzuciłem i na placu boju pozostał rozmiar L. Jego geometria jest typowo sportowa/maratonowa. Peak ma to czego szukałem czyli długą górną rurę która horyzontalnie w rozmiarze L wynosi 610 mm, stosunkowo niską główkę - 135 mm, podsiodłówka to 485 mm. Przy sztycy 400 mm mam zapas ok 2-3 cm do linii minimalnego insertu. Przeglądając ramy/rowery innych producentów można łatwo dojść do wniosku, że geometria Peak'a jest zbliżona do chociażby SCOTT'a Scale 40/80. Co do możliwości bojowych to jestem raczej laikiem więc wypowiem się jedynie "jak czuję" i mocno subiektywnie. Wcześniejsza jazda na Treku 3700 po "terenowych" okolicach Warszawy wymagała sporo wysiłku szczególnie przy podjazdach pod nieco większą "górkę", na Peaku podjazdy stały się nieco łatwiejsze i przyjemniejsze Rower zbudowany na Peak'u sprawnie poddaje się woli prowadzącego i łatwo podjeżdża, zjeżdża i skręca. Sztywności mu nie brakuje przy mocnym ciśnięciu w korbę nie uświadczyłem ocierania łańcucha o wózek, obserwacja wzrokowa też nie wykazała aby suport "pływał" na boki. 2. Wygląd Sam zakupiłem wersję biało-czerwono-czarną. Nie jest to szczyt czy wyżyny designu i wybajrzenia. Malowanie ramy oceniam jako oszczędne, ale stonowane i nierzucające się w oczy. Warto przy tym wspomnieć o lakierze o którym krążą legendy. Nie będę oszukiwał powłoka lakiernicza jest po prostu kiepska. Oczywiście lakier od patrzenia nie odłazi, ale kilka wycieczek, opierania innych rowerów i przewożenia w samochodzie spowodowały, że na mojej ramie pojawiły się drobne przetarcia i rysy pod którymi widać aluminium. Zdecydowana większość "ubytków" w lakierze powstała w wyniku zetknięcia z innymi rowerami lub nieuważnego opierania o murki inne obiekty betonowe. Mam nadzieję jeszcze przeczołgać Peak'a po górach i kamieniach i wtedy zobaczymy co się wydarzy... Zaraz po zakupie okleiłem taśmą "bike protect" dolną rurę i miejsca styku pancerzy z ramą. 3. Waga Domowa kuchenna waga wykazała, że goła rama waży 1800g. Nie jest to pewnie szczyt hi-tech, rurki to zwykłe aluminium 6061-T6 podówjnie cieniowane, więc nie należy spodziewać się kosmicznej technologii rodem z NASA. 4. Podsumowanie Moim zdaniem idealny wybór w kategorii budżetowych ram o sportowym zacięciu. Ramie nie można odmówić sztywności, jej waga nie jest może zachwycająca, ale myślę że akceptowalna i można zbudować sobie całkiem przyzwoitego ściganta. Do największych wad należy zaliczyć lakier - jeśli ktoś jest fetyszystą wyglądu proponuję poszukać czegoś innego. Dla mnie rower ma jeździć, a wyglądać to może na zdjęciach. Mam nadzieję, że powyższe przemyślenia okażą się pomocne dla wielu planujących zakup tejże ramy. Czekam na uwagi i ew. pytania. Pozdrawiam,
  3. paszczaq

    Projekt Peak

  4. paszczaq

    Trek 3700 (2008)

    Budowa nowego rowerka
  5. Potwierdzam - Reba 2012 - po zablokowaniu i odblokowaniu nie chce odbijać, ale wystarczą wyboje czy jakieś wymuszone ugięcie amorka czy telepnięcie a manetka robi pyk i jest gites. No worries
  6. Podpytaj może u dystrybutora: http://www.bdc-bike.com/ Cęści od A do Z - róznież spoza oferty BDC Bike Kierownik hurtowni: Sławomir Dominiak tel: 22 784 00 63 wew.26 kom: 512 484 122 E-mail: s.dominiak@bdc-bike.com Sprzedawca hurtowni: Daniel Walczak tel: 22 784 00 63 wew. 27 E-mail: d.walczak@bdc-bike.com
  7. Ivan, wyborna relacyja, jak i zdjęcia pierwszej klasy. Aż zachciałoby się tam być i integrować z kolarstwem pierwszego sortu (bez parcia na winning), alem i tak niegodny gdyż 3x10
  8. Nie jest to nic nadzwyczajnego co potwierdzi pewnie 99,9% użytkowników powietrznych amorków. Rozbieżnośc pomiędzy tabelką producenta (RS/SR) spokojnie może sięgać 50%...aż czasami się zastanawiam skąd oni biorą te wartości...
  9. paszczaq

    8

    Odblaski aż się proszą o usunięcie
  10. Oho widzę że Panowie Ivan oraz anarchy wypełzli byli z rezerwatu "29" i poczęli mieszać i mącić w głowach nam biednym maluczkim na tycich kółeczkach Ja niestety nie mam się czym pochwalić w tej materii, gdyż symetrię wielbię, więc pozwoliłem sobie tylko mały offtop zrobić
  11. @Sol: Kurza stopa, duża kicha, na wypasie. Gratulacje!
  12. paszczaq

    [11022g] Fuji Tahoe Pro, mekp

    Fajny projekt i korba niebanalna. Odnośnie V-ek...jeździłem kilka lat na "zielonych" magurkach HS-22 i potem tylko "chwilę" na Vce...IMHO przyzwyczajenie do hydrauliki spowodowało że nie wyobrażam sobie teraz powrotu do Vek z racji brak modulacji
  13. Oczywiście, że nie! Charty GoliNogi liczą rozbieżności w oponach Continentala RK które sięgają o zgrozo 15% deklarowanej wagi. I zamiast jeździć i cieszyć buzię, to ważą co popadnie jak w aptece
  14. Olgierd, przepiekny ascetyczny biały kokpit! No i ładnie wkomponowane czerwone gripy!
  15. Szanowni, jeszcze trochę i wam będą musieli utworzyć osobne podforum /żarcik
  16. Jeszcze na zakończenie dnia dodam tylko, że składanie daje kupę radochy, może też oczywiście prowadzić do wypowiadania niecenzuralnych słów. Jednak koniec końców jak wsiadasz na własnoręcznie wymęczoną maszynkę to masz banan od razu na twarzy i radość z sukcesu.
  17. Ok, czasami sam ma podobne dylematy, tylko podałeś porównanie nie-fair bo rower okazyjnie, a części po cenach z katalogu Bo i gotowca możesz znaleźć jak i części okazyjnie - i wtedy szanse się wyrównują Jeśli uda się wyrwać dobrą maszynkę po okazyjnej cenie to nie ma co się zastawiać, byleby rama była dobrą bazą do rozbudowy...
  18. Ponieważ od 1996 nie miałem "gotowca" z salonu, tylko zawsze jakieś lepsze lub gorsze składaczki, wtrącę kilka słów. Osobiście jestem zdania że składanie to świetna sprawa, jeśli oczywiście masz takową chęć. Korzyści to to co powiedział już Olgierd - masz to co chcesz mieć, bez kompromisów i ukrytych "słabych" elementów, gdzieś widziałem ładnego Scotta Scale z XT z tyłu i korbą na kwadrat etc... Dodatkowo otrzymujesz: 1/ nowe zdolności manualne i serwisowe 2/ nieuniknione będzie zakupienie kluczy, co w późniejszym czasie przyniesie korzyści gdyż będziesz sam mógł serwisować swoją maszynę 3/ "magiczną" więź ze swoim rumakiem
  19. Ooo! Znalazła się? Gratulacje, gratulacje! Czekam(y) pewnie z niecierpliwością aż poskładasz, postawisz na kołach i wrzucisz fociszony! Śledzę temat z napięciem sarny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...