marky5

Zamienię manetki Sram X0 carbon 3x9 na Sram 2x10 z ewentualną moją dopłatą,lub dokładam kierę Speca carbon 600 mm płaska.Samą kierę tą wymieniłbym za kasetę 10 biegów Sram lub XT, https://allegro.pl/manetki-sram-x0-carbon-3x9-i7476926687.html https://allegro.pl/kierownica-specialized-s-works-carbon-600-i7476892260.html Odpowiedzi na pw.lub tel.sms 510 211 152

Niestety Weroniko tak jak napisali moi szanowni przedmówcy przywracanie tej ramy do stanu używalności i pakowanie w nią nowych części byłoby stratą czasu,pieniędzy i nerwów.Zdecydowanie lepiej zainwestować w nowy rower.

Nie no bez przesady z tymi 10k złociszy.Zakładając,że oprócz ramy jest damper i przedni widelczyk spokojnie można zmieścić się w 5-ciu tysiach i jeszcze na lody zostanie.Chyba nie chodzi tu o jakiś osprzęt i części z wyższej półki? Jeśli to rzeczewiście Schwinn Rocket ,to mamy doczynienia z bardzo przyzwoitym bajkiem tzn ramą full,chyba,że tylko; wtedy to insza bajka. Weroniko czekamy na jakieś focie owego cacka,doradzenie czegoś sensownego będzie wtedy o wiele łatwiejsze.

Eeeee...tam....brzydal...i tyle.... :whistling: .Świetny przykład na fajną i przyjemną maszynkę za rozsądną kaskę,no ale jak ma się kolegę co sie zna. A geo nie jest popsute,wideł jest wystarczajaco wysoki i pasi idealnie.

W ten deseń frame'esy zdaje się "LOOK" także wyczynia.IMO rama raczej bez sensu.Bo,że niby co po za futurystycznym wyglądem daje ten kształt powyżej główki ramy równo z mostkiem? Mocniejsza (sztywniejsza)w pionie będzie?Lepiej przenosi obciążenia?No dobrze.Jednak mocno zawyża przekrok.Raczej dla bardzo wysokich.Tak czy siak wygląda.....

Skoro hamulce się sprawdzają i odpowiadają to ok.Na siłę nie ma co sie sprężać.Podobnie co do pedałów,choć w moim przypadku jak najbardziej byłem zadowolony z przejscia na zatrzaski. Odnośnie ramy tak właśnie patrzę,że jej stan jakiś taki idealny. Natomiast co do geo.,to fakt jazda jest wspaniała.Ja po kilku poprzednich,dziwnych rowerach byłem równie zachwycony. Mimo to muszę się przy okazji przyznać,że aktualnie jestem w fazie przesiadania się i ujeżdżania fulla nielichej firmy,a Gary idzie przynajmniej na razie w odstawkę. No cóż lubię próbować nowego. Wracając jeszcze do aspektu zbicia masy,to do przejścia na lżejsze oponki można dołożyć jeszcze lżejsze dętki tzn.z czystym sumieniem polecam takie jak moje czyli Maxxis Flyweight po ok 95g.szt.Natomiast zamiast opasek na obręcze zastosowałem zwykłą taśmę klejącą o odpowiedniej szerokości,wyszło 5g na dwa koła hehe. Inne modyfikacje to już jednak niestety większe wydatki.

Nooo piękny Fisherek. Ach ta czerwień.Całość kolorystycznie bez zarzutu. Komponenty i osprzęt oczywiście znakomite,ale czy nie myślałeś jednak o zmianie hebelków na hydrauliczne? A z innej beczki,to twój pierwszy GF?Jesli tak to jakie wrażenia z jazdy po przesiadce na geo.Genesis?

Obręcze są według mnie bardzo dobre,sztywne,łączenie spawane.Nie są jakoś specjalnie wylajtowane.Myślę,że przy tej masie można być spokojnym o wytrzymałość. Co do opaski i zacisku,te mam w rozpisce wyszczególnione osobno

Jako że opętanie manią lekkości w tym sezonie nie ustępuje,musiał dokonać się kolejny akt sprzeniewierzenia ciężko uciułanych złociszy.Tym razem czas przyszedł na kółka,a właściwie na razie tylko na jedno.W grę wchodziło przede wszystkim wysiudanie tylnej piasty i zastąpienie czymś znacznie lżejszym i lepszejszym. .XT FH-M775 owszem nie jest najgorsza,ale niezalekka(355gr.)Chciałem też pozostać przy mocowaniu tarczy na centerlock.Wybór zatem nie za wielki XTR albo DT Swiss 240s.Przyczaiłem się i udało się wyhaczyć używaną "szwajcarkę" za rozsądną kaskę.Piasta praktycznie w idealnym stanie,więc micha się cieszy . W taki to sprytny sposób tylne kółko zrzuciło z wagi dokładnie 100 gramów,bowiem mój nowy nabytek waży 255gr BTW.Fajnie i głośno bębenek terkocze Aktualna masa tylnego koła-794gr. Obręcz -Ritchey WCS OCR-385gr Piasta-DT Swiss 240s-255gr. Szprychy-DT Revolution-142gr. Nyple-Dartmoor-12gr. Total bike weight-9430 Picasa Web Albums - Marek Kacprowski - DT Swiss 240s

Owszem fajna bryczka,podoba mi się wizualnie jak również ciekawe komponenty.Korba miodzio pasi do ramy.Szkoda,że rama ciężkawa,choć dobrze się prezentuje.Zdecydowanie nastawiłbym się na jej zmianę,tak żeby z pół kilo zejść z masy wtedy dojście poniżej dychy będzie zdecydowanie łatwiejsze. Strasznie pochylony jeżdzisz skoro masz taką różnicę w wysokości między siodłem a kierą.

Potwierdzam z doświadczenia.Robiłem na Aliante ponad 100 kilosów,a pupcia jak po pampersie.Chociaż raczej nie na duże tyłki.

Może te siodło i wygodne,ale jeśli chcesz zejść poniżej dychy z tą ramą,to tę sofę musisz jednak wymienić.Parę gramów możesz też tanio urwać na zaciskach kół.Dartmor Bolt na przykład niedrogie,lekkie i solidne. Sporo gramów dało by radę uzyskać na oponkach i kierownicy,no ale tu już tanio by nie było.

Jeśli przytniesz tę kierę na tak krótką jak planujesz,to według mnie będzie to przesada.Uważam,że 580mm to minimum.Ponadto szkoda by było takiej fajnej i klasowej kierownicy dla tych paru gramów.Chcesz zyskać naprawdę na masie,to nastaw się na wymianę pozostałych ciężkich komponentów Zacznij najlepiej od opon,bo to jakieś przerażliwe kloce,przy nie wielkiej szerokości.

Hahaha 120mm,no przydało by się,bo te w sumie niecałe 80,to troszkę przymało gdy teren robi się trudniejszy.No,ale takie robi złudzenie.Już raz w tym roku zupełnie zieloni w temacie pewni kolesie gdy oglądali mój rower,byli właśnie przekonani,że ma 120 mm skoku.Trochę się żdziwili,ze tylko 80. Jest to spowodowane tym,że dolne golenie są sporo krótsze od ogólnie standardowo stosowanych,a górne przez to więcej wystają.Cierpi zapewne na tym sztywność,ale coś za coś,bo te widelce z założenia były nastawione na jak najniższą masę jako że dolne lagi z podkową wykonane są ze stopu magnezu,a ten jak wiadomo,jest jeszcze lżejszy od stopów alu.