Ależ żeście się mnie uczepili. Co mam napisać że chciałbym ale nie mogę. W tym roku zrobiłem na rowerze całe 280 km ! To obrazuje jak dużo mam czasu aby pojeździć. Robota dwuzmianowa, czasem trafi się coś dorobić, w soboty z reguły mam czas rano od 8 do 13, choć też w większości jestem w robocie. Niedziele to wiadomo dla rodziny, tu do brata, tu siostra ma pretensje że nie wpadam, i tak w koło Macieju .Jeszcze w tym wszystkim ojciec na wózku który jak tylko jest trochę ciepło i mam czas to targa mnie na ryby bo to jedyna możliwość wydostania się z domu. Mam już pełną dupę narzekań i pretensji przecież się nie sklonuje.