Crazyk, aby zmienić skok EPICONA trzeba dysponować imadłem oraz wybijakiem - jak widziałem na filmiku instruktażowym. Bez tego trudno to zrobić w 10 minut. Jestem ciekaw czy w wersji z 2011 roku zmiany skoku dokonuje się w identyczny sposób jak w wersjach poprzednich?
Czym się konkretnie różni wersja 2010 RLD (piwoty) od 2011 RLD (piwoty)?
Początkowe wrażenia:
Epicon został zamontowany w czwartek. Był już ze mną trzy razy w ostrym terenie. Swoje ścieżki mam w okolicach Pierścienicy w Kielcach. Ważę obecnie 78 kg (waga idzie w dół – 4 kilo w tym miesiącu) i napompowałem go do ok 80-90 PSI. Takie ciśnienie wydaje się być właściwe dla mnie, lecz będę wkrótce testował nieco niższe. Na tą chwilę jestem zachwycony. Amortyzator pracuje świetnie. Tłumienie odbicia mam ustawione maksymalnie, na (-) więc na bruku też działa jak trzeba. Już przy pierwszej jeździe poczułem ulgę w rękach, które wcześniej robiły za amortyzator. Poprzednik - jak dobrze pisać o nim w czasie przeszłym o nazwie xct v2 amortyzatorem był, bowiem tylko z nazwy. W rzeczywistości zbędnym żelaznym balastem. Po założeniu Epicona...łał jaki mam lekki rower
Jedyna rzecz, jaka mnie wkurzyła to montaż manetki. O ile manetka działa bezproblemowo to producent mógł pomyśleć o otwieranej obejmie jak w przypadku przedniej przerzutki. A tak musiałem tracić czas na zdejmowanie i ponowne zakładanie roga, gripa i manetki z kierownicy aby usadowić ustrojstwo na swoim miejscu.