Cześć!
Dziś szejkowałem łańcuch. Rozpiąłem go, szejk w wodzie z Ferym, wymiana wody i Ferego, kolejny szejk w Ferym, wylewka i szejk w 100 ml benzyny ekstrakcyjnej. Otrzepałem łańcuch z benzyny, wytarłem, leżał sobie na gazecie, na balkonie z 30-45 minut. Zabrałem się za smarowanie, Na początku dałem ciała, bo dałem po kropelce na każdą rolke. Przypomniało mi się, że daje się na sworzeń. Po 30 minutach wytarłem łańcuch, rower położyłem bokiem na stołku (tak by dało się swobodnie korbą obracać) i na każdy sworzeń z jednej i drugiej strony łańcucha po kropelce Finish Line Dry Teflon (ten czerwony). Jest problem z okropnym terkotaniem tylnej przerzutki. Jedyne co robiłem przy tylnej przerzutce to czyszczenie kółka górnego i dolnego (z takiego twardego czarnego osadu) - wziąłem śrubokręt i delikatnie obracałem zdzierając ten syf. Kółka czyściłem po obu stronach.
Teraz pytanie - czy to terkotanie, może być spowodowane tym, że łańcuch założyłem nie na tą stronę co był wcześniej? Spróbować go odwrócić jutro (bo teraz to już niech ten smar tam wsiąka)?
Filmik z terkotaniem:
Pozdrawiam!