Piksel

co jest w carbonie tak niebezpiecznego, że boisz się na tym w terenie jeździć?

a allegro nie posiadacie przecież forum to nie portal aukcyjny

Szczerze mówiąc strasznie pozytywny ten tekst brak wg Ciebie słabych stron w porównaniach wypada lepiej.No właśnie szczerze mówiąc nie chce mi się wierzyć, że pracuje lepiej od recona.Miałem okazję przejechać się na obu, ale niestety nie jeden po drugim i first szczególnie mnie nie zachwycił, recon w sumie też nie, ale wg mojej opinie pracuje lepiej od firsta.Nieco bardziej płynny i trochę sztywniejszy.First niestety na pewno nie jest tak trwały jak reocn.Sporo ludzi w tym mój znajomy skarżyło się na luzy.Wagą oczywiście wygrywa jedyna wagowa konkurencja dla niego to epicon w tej cenie.Nie zrozum, że krytykuję ten amortyzator, a inne są bez wad po prostu miałem okazję pojeździć na różnych amorach i mniej więcej wiem co jak pracuje.

Skąd taką wagę wytrzasnąłeś ważą z 200gram mniej.

Nie widzę w rozpisce kabli, co to za pancerze?

Brawo za dobranie kolorystyczne wygląda naprawdę fajnie, ale patrząc na osprzęt zastanawiam się co tu tak ciąży.Na pewno dętki bez utraty odporności na przebicia można zejść około 100g, tak samo z chwytami wymieniając je na pianki.Zacisk sztycy za kilkanaście złoty 20gram w dół.Jeśli masz większe fundusze to zmień siodełko i sztyce.Przednia przerzutka też lekkością nie grzeszy można upolować starego lx co pozwoli zejść około 50g.Później oczywiście rama i koła, ale to już duża inwestycja.Swoją drogą mój ritchey comp w rozmiarze 27.2 o długości waży aż 309g(producent podaje 250, mogłem wziąć smicę ) a twoja co prawda w rozmiarze 30.4 ale 5 cm krótsza, aż tyle waży dziwne...

Kiedyś widziałem gdzieś nie wiem czy na tym forum przerobionego tylnego xtka, ale z tego co pamiętam tam łożyska były uszczelnione specjalnie przystosowanymi konusami, a na dodatek dzięki temu zabiegowi piasta schudła bodajże 80g!

Wg mnie wcale nie miał szczęścia to normalne przebiegi tych piast.Mój tylny lx bez serwisu przejechał 10tys. ostatnio miało robiony serwis, wszystko w idealnym stanie, kolejne 10tys pojeździ.Natomiast przedni nie miał ani razu serwisu,a przebieg też ma nie mały i kręci się świetnie.Wracając do tematu polecam porównać jakość "uszczelki" w łożysku, a w konusie.To w łożysku, to w ogóle nie powinno się nazywać uszczelka tylko plastyk z domieszką gumy.Natomiast koszt eksploatacji maszynówek wcale nie jest mniejszy od zwykłych.Dobre łożysko kosztuje, kulki są tanie jak barszcz, a konusy to się wymienia po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów.

Dobry pomysł, ale jednak nie do końca przemyślany.Mimo uszczelnienia łożysko nadal jest bardzo narażone na zabrudzenia.Można by było spróbować wypiłować konusa, tak aby łożysko weszło w środek między bieżnią,a konusem, tak jak kulki.

Korba razi w oczy, a po za tym to na lepszych zdjęciach całkiem fajnie wygląda.

Nie pisałem o każdych ramach tylko o jednym znanym mi przypadku Poison Znykali rama 1610g i mój znajomy miał sporą wgniotę od kamienia na dolnej rurze.A nie trzeba szukać daleko, aby znaleźć zlaleźć zdjęcia połamanych ram alu o wadze poniżej 1500g.Dla mnie to tak granica jako takiej wytrzymałości, czego nie można powiedzieć o wylightowanym aluminium.

O dziwo tak, rower na xtrze ważył około 11kg.Rower kupiłem na pełnym m950 z wyjątkiem tylnej przerzutki po czym cześć części zostało sprzedanych, a cześć została wykorzystana do czegoś innego.W efekcie z tamtego roweru została mi rama i przednia przerzutka. P.S. mam kolegę, który posiadał najwyższy model 990 i też była ciężka, nie pamięta ile dokładnie, ale ponad 2kg, za to jest super sztywna i trwała.Moja wielkiego przebiegu nie ma około 6tys., ale wspomniany wyżej kolega przejechał na niej niemal 50tys. km i jeździłby dalej, ale kilka lat na tej samej ramie to lekka przesada.Takie ramy robiono około 10lat temu, a dzisiaj po prostu masakra alu rama o wadze 1500g i od byle kamienia robią się wgnioty, a przecież są do dostania ramy alu 1300g!

Mody zważę i wstawię zdjęcie.Teraz trochę o amortyzatorze raczej zostanie raidon, z tego względu, że jest powietrzny, a jestem lekki(55kg), jedynie zmienię mu skok na 80mm.Nie planuję na razie większych zmian, po za napędem, który niedługo trzeba będzie zmienić i dokupieniem opon na gorsze warunki.Ogólnie powiem tyle, że na tej ramie więcej się raczej nie zmieni, a przez ten sezon zbieram na nową ramę, ale nie idę raczej w stronę lekkiego ht, a bardziej w fulla ze skokiem 120-130mm.Widelec będzie jeździł do dnia kiedy wyzionie duch, koła tak samo.Ale że to by było za proste kupić nową pospolitą ramę raczej będzie musiała ona mieć piwoty, wiem będzie ciężko, ale może się uda.

Tak, w sumie nie wiem czy gra warta świeczki, chyba, że nie zmieniasz często opon, wtedy tak.

Tutaj nie ma co zmieniać jest po prostu świetny.Może mostek i pedały tak jak już było napisane.Może jakieś groszowe sprawy typu zacisk sztycy.Ale jak dla mnie jeśli części Ci odpowiadają nic bym nie zmieniał.

Gripy może i wygodne, ale chyba, żeby przyzwoicie wyglądały trzeba by je czyścić po każdej jeździe.

Myślałem, że będzie w ładniejszym kolorze, a nie taki smutny biały, ale i tak mi się podoba.

marsman fajne to San Marco, ale komfortem pewnie nie grzeszy.Nakrętki całkiem fajne i w sumie z szufladkami nie ma to znaczenia, bo rzadko kiedy się to odkręca, zastanowię się kadargo bardzo możliwe, że bomber wróci, a raidon pójdzie na sprzedaż, kwestia zrobienie na nim większej ilości km w suchych warunkach Mody zaciski bez sprężynek, ale nie jestem pewien, czy przypadkiem nie były ważone razem z nimi Do tego koszyczka w ogóle nie planowałem wracać, ale przez tylko 4 śruby alu na 6 potrzebnych zdecydowałem się go założyć, aby nie psuć wyglądu śrubek.Już myślę na czymś lżejszym, przynajmniej o połowę.Dzisiaj kolejne km na siodełku i muszę napisać, że z moim tyłkiem idealnie współgra, po prostu strzał w dziesiątkę. P.S. trochę się zastanawiam czy nie przesadziłem z alu śrubkami w hamulcach z przodu, ale z drugiej strony jestem lekki.Mam znajomego, który na alu śrubach w v-kach przejechał bodajże 15tys.km zero problemów, a waży 20kg więcej niż ja.

Nie, skok się nie zmienia, tylko odległość klamki od kierownicy.

Bottle Cage: (Koszyk na bidon) – Zefal 58g Brake (Front): (Hamulec przedni) Sram 7.0 190g Brake (Rear): (Hamulec tylny) Sram 7.0 190g Brake Levers: (Klamki Hamulcowe) Shimano xt m739 160 Cables: (Pancerze i linki) unex około 150g Cassette: (Kaseta) Sram pg 950 303g Chain: (łańcuch) Sram pc 950 około 300g Crankset: (Korby) Shimano lx fc m580 + śruby aerozine niebieskie około 900g Derlr (Front): (Przerzutka przednia) Shimano xtr m950 105g Derlr (Rear): (Przerzutka tylna) Shimano xt m 772 220g Fork: (Widelec) Sr raidon 2281g Frame: (Rama) Merida matss elite 980 aluminium 7020 2275g Grips: (Gripy) Boplight 20g Handlebar: (Kierownica) Pro mtb xc 160g Headset: (Stery) vp zewnętrzne wliczone w ramę Pedals: (Pedały) Shimano xt m770 354g Seat: (Siodło) Velo carbon 210g Seatpost: (Sztyca) Rithcey comp 309g Seatpost clamp: (Zacisk sztycy) imbusowy 22g Shifters: (Manetki) Shimano deore m590 270g Skewers: (Zaciski koł) Dartmoor bolt on niebieskie 66g Starnut: (Gwiazdka) mortop wliczona w amortyzator Stem: (Mostek) Pro xlc 130g Tire (Front): (Opona przednia) Maxxis larsen tt 443g Tire (Rear): (Opona tylna) Maxxis larsen tt 438g Top Cap: (Top cap) mortop 7g Tubes: (Dętki) Geax ultralite 260g Wheel Front: (Koło przednie)około 850g -Hub: (Piasta) Shimano lx -Rim: (Obręcz) Rigida R -Spokes: (Szprychy) Spaim -Nipples: (Nyple) mosiężne -Rim tape: (Opaska) Rigida Wheel Rear: (Koło tylne) około 1100g -Hub: (Piasta) Shimano lx cl -Rim: (Obręcz) Rigida R -Spokes: (Szprychy) Spaim -Nipples: (Nyple) mosiężne -Rim tape: (Opaska) Rigida Total 11771g Schudł tylko 3 gram, ale to dlatego, że wcześniej nie policzyłem zacisku sztycy i zamontowałem koszyk.Na śrubkach zyskałem 32 gramy na siodełku 69g.No właśnie siodełko, siadając na nie pomyślałem tylko, że będzie ciężko, ale pomyliłem się, po paru km się przyzwyczaiłem i całkiem fajnie mi się siedziało, myślę, że jeszcze kilka wypadów i się zaprzyjaźnimy.Koło zostało uratowane, więc jego wymiana zostaje odłożona w czasie, teraz na celownik przyjdzie amortyzator.W sumie raidon, więcej wybiera, ale w cale tego nie czuć, więc chyba wróci bomber. Parę fotek

Na początku był neopren, ale się nie sprawdził, ponieważ był za gruby i zaciągał łańcuch.Ramy mimo masy tankowca nie planuję na razie zmienić.Amortyzator już prędzej.Z kółkami się okaże, ponieważ dzisiaj zawiozłem tylne do znajomego serwisanta, według jego opinii jest 50% szans, że piastę się uratuję.Odebrałem raidona z gwarancji i mam dylemat.Co założyć?Na razie założony jest raidon w celu przetestowania jego pracy, jeśli okaże się gorszy od bombera pójdzie do ludzi.Dzisiaj zawitały do mnie śrubki 14sztuk oraz suport shimano bb51, ponieważ po połamaniu plastyków z poprzedniego znalazłem sposób na bezinwazyjną wymianę łożysk. Chciałbym, ale jeśli by tak było, to nie jeździłbym Meridą tylko jakimś carbonem na xtrze.

Tune bym chyba nie przetrawił w porównaniu do niego velo to kanapa.Teraz to już trochę po zawodach, ale jak coś dobrze wiedzieć z siodełkami selle italia.Velo no cóż tak jak pisałem cena jest bardzo przystępna, więc nawet jeśli coś będzie się z nim dziać wielkiej straty nie będzie.A powiedz jeszcze z tym odchudzaniem można coś zrobić w domowym zaciszu? Ale może nie od razu wycinanie wózka przerzutki z carbonu, bo nie ta liga. P.S. na co zmieniasz siodełko tune na jeszcze lżejsze?