Od dwóch tygodni ujeżdżam raidona 2011 air.Amor był tani i jest raczej przejściowy, więc cudów nie oczekiwałem.Po pierwsze ciśnienie pod moimi 50kg napompowany do 100psi w ogóle się nie ugiął.Teraz mam 50psi i jest ok, jest miękki, ale nie dobija go.Nie jest on czuły na małe nierówności, jak tora kolegi, ale daje rade.Największym minusem jest tłumienie powrotu, amor bardzo wolno powraca, co nie za bardzo pasuje do mojego stylu jazdy.Na razie na raidonie przejechałem 513km, złapał minimalny luz, ale na razie nie jest on wyczuwalny w czasie jazdy.Na raidonie mam zamiar przejechać jeszcze około 3-4k k, a później kupić magure menję.Jeszcze jedna sprawa uszczelki, nie są najwyższej jakości i puszczają trochę syfu do środka, przez co się delikatnie zaciera.Blokada działa całkiem fajne, ale zakres regulacji kompresji nie jest zbyt duży.Podsumowując tani amorek, dla osób bez szczególnych wymagań.Najbardziej niepokoi mnie luz, ale to tylko jeden sezon, więc się przemęczę.