Luk33

Przydałby się taki ''test'' innych ram, bo np.moja szosa którą mam pod ręką zachowuje się tak samo\podobnie jak peak.

Ja mam zębatkę od korby dwurzędowej SLX m665, teoretycznie dwurzędowej. Niestety łańcuch i tak mi wypadał. Zaznaczyć trzeb, że oryginalnie korba z tą zębatką ma rockring, więc możliwe, że tu jest pies pogrzebany. Budowa zębatki jest zdecydowanie inna niż środkowa z korby trzyrzędowej, ale minimalne wyprofilowania występują. Wniosek jest z tego taki, że faktycznie trzeba się zaopatrzyć w koronkę, która jest przystosowana do pełnienia roli blatu, ale trzeba szlifować, bo nie przerzuci, tylko łańcuch zakleszczy się między zębatkami. Zresztą zębatek takich nie ma za dużo w sprzedaży w rozmiarach 36 , 38. Wydaje mi się, że lepiej zainwestować w nową korbę dwurzędową, których jest teraz sporo na rynku.

Przerzutka dwurzędowa nic nie da, problem nadal występuje. Ustawienie wysokości to również mało prawdopodobna przyczyna, bo ustawiałem już wszystkie konfiguracje (możliwe, że akurat źle). Ja podejrzewam manetkę 3-rzędową i blokowanie jednego biegu przerzutką. Moim zdaniem trzeba zainwestować w manetkę dyna-sys, gdzie można przełączać skok między 2 / 3 rzędami. Jak zmierzasz pozostać przy przerobionej korbie 3-rzędowej to tylko pozostaje rockring. Jazda jest wtedy bezstresowa, zmiana biegów następuję błyskawicznie, a manetka działa lekko, bo można sobie ustawić max. wychylenie wodzika.

Ja nawet z 9 barami odstawałem Jak ktoś ma mocniejszą łydę to żaden rower i ogumienie nie pomogą.

i25 W Polsce jeszcze nie ma z tego,co widziałem, ale pewnie pojawi się na dniach. Info było na team 29er.

Nie wiem, czy czytałeś, ale o subiektywnym odczuciu też coś wspomina http://uzurpator.com.pl/?mit-masy-rotujacej-addendum,118 Ja tam się spierać również nie zamierzam, ale jedno jest pewne lekkie koła robią drastyczną różnicę jeśli chodzi o zawartość portfela po ich zakupie.

Takie stwierdzenie ma też swoje konkretne uzasadnienie http://uzurpator.com.pl/?mit-masy-rotujacej,10

Nie ma takiego czegoś jak przedłużenie gwarancji tej ramy. Stery drogie, bardzo drogie prawie jak połowa wartość ramy za czasów przedsprzedaży. Rozmiar misek sugeruje, że powinny pasować.

Dzięki. 2 mm to mało na moje oko wydaje się więcej. Jakby miało do mufy wpaść. Ciekawe jak z wymianą łożysk.

Mam suport aerozine i spisuje się świetnie drugi sezon .Dwa razy przykręcałem go kluczem ''podkowa'' i raptem niewielkie zadziory. Czy shimano planuje wypuścić nowe suporty dla wszystkich grup, czy tylko XTR? Jak wyglądają mniejsze średnice misek w ramie? Masz może takie foto?

Czy ma ktoś może problemy z pękającymi hakami? Ja już w tym roku złamałem 3. Szukam przyczyny.

Nie jestem pewny na 100%, ale chyba stery Accent są dostępne, ale nie ma ich na stronie velo. To samo tyczy się haków do peaka. Ewentualnie są jeszcze stery gubbike, ale cenowo wychodzą nie mniej niż Astro. Chyba, że tylko dolną miskę masz do wymiany http://www.goodbike.com.pl/p/66/697/gubbike-stery-redukcyjne-1-5-quot-1i1-8-quot-5-kolorow-2012--stery.html

Zdecydowanie nie jestem wyciągnięty. Stosując się do teoretycznej metody dobory mostka to widzę piastę przed kierownicą.

Zdecydowanie nie jest to normalne, dlatego własne zadałem pytanie, czy tylko w moim przypadku rower jest tak nerwowy. Mi taki chwyt pomaga, panuje wtedy nad rowerem w odróżnieniu od ''normalnego'' chwytu. Przez to zastanawiałem się, czy nie wymienić też kierownicy na węższą. Nie wiem, może jestem jakiś sztywny i nie potrafię odpowiednio się ''położyć'' na kierownicy i pracować rękami\ciałem. Wydłużam mostek na próbę, może się trochę uspokoi.

Chodzi o to, że zamiast normalnie trzymać za gripy przy kierownicy 660 mm to muszę ją chwytać, jak 580, częściowo trzymając za manetki. Za dużo wątków zostało już tu poruszonych. Cóż, nie ma co dywagować na odległość. Obadam jeszcze moje techniczne niedociągnięcia, ale pożyczę też inny mostek, by zweryfikować kilka spraw.

Samo podjechanie po linii prostej nie jest jakimś wielkim problemem. Największe problemy zaczynają się jak mam wijący się singiel pod górę. Kierownicę muszę chwycić strasznie wąsko, pilnować koła, bo inaczej mam problem z trafieniem w ścieżkę. Koło mi lata na lewo i prawo, a czasami jeszcze podnosi. Dlatego myślałem nad wydłużeniem mostka, może się trochę uspokoi.

Zdecydowanie prędkości mam niskie, kiedy koło zaczyna tańczyć. Mój poziom sportowy jest na takim poziomie, że większość podjazdów muszę robić na mieleniu młynkiem, bo jak wrzucę twardsze przełożenie to na mega\giga nie dojadę bez skurczów. Co do poziomu kokpit-siodło czuję rezerwę, że mógłbym iść nawet niżej z mostkiem, bo jakiś wyprostowany się czuje. Może mam dłuższe ręce? Nie wiem. Ogólnie dobrze się czuje z takim ustawieniem. Gdybym miał podwyższyć kokpit to bym się czuł jak na trekkingu.

Teoretycznie tak się zachowuje nie licząc wzroku. Zdecydowanie pilnuje koła i na nim się skupiam. Wydaje mi się, że pracuje zbyt mocno ciałem, prawie jak na 26''. Popracuje jeszcze nad techniką, ale korci mnie do wydłużenia i obniżenia mostka.

Pamiętam, że dawałeś kiedyś foty w zimowej scenerii, może tu jest przyczyna? Pytanie Jak się wam pokonuje podjazdy na tej ramie? Mi niestety dość znacząco podnosi przednie koło i ogólnie rower jest strasznie nerwowy. Rama L. wzrost 187, mostek 90 mm, kąt -8. Da się coś z rym zrobić? Dłuższy mostek, kąt 10,17?

Wymieniłeś może ten mostek na 100, 110? Jeśli tak to jakie odczucia? Ja mam taki problem, że rower przy mostu 90 jest strasznie nerwowy na podjazdach i zastanawiam się nad wydłużeniem.

Ja jeździłem na ciśnieniu ok. 1.9-2 - dobiłem i powyginałem obręcz.

Ja jeżdżąc na nie całych dwóch barach rozwaliłem sobie obręcz z przodu. Zwykła zwijana, dętka, 29x2.2, moja waga 77kg, rower ok. 12kg.

Stery dobre, zacisk 34,9, sztyca ma 31.6.

Przy takim wzroście, tylko i wyłącznie L

Pomijając względy estetyczne, nie wyobrażam sobie jazdy ninerem z tyloma podkładkami i mostkiem na plus. Ewentualnie po bułki do pobliskiego sklepiku.