Witam
Jak już wcześnie wspomniałem mój krossik uległ znacznym zmianom, o to one:
Napęd : przerzutka tył to obecnie SLX SGS – rewelacja sztywna, szybka i posłuszna (na początku miałem trochę kłopotów z jej regulacją w końcu to shadow, ale z czasem zrozumiałem co i jak i jest git). Manetki pozostały Alivio, bardzo ładnie współpracują z SLX’em .Przód pozostał z Alivio, która działa b. ładnie. Korbę zmieniłem na SLX FC-M660 o długości ramion 175mm (chorowałem na nią)- CH…ERA JEST SZTYWNA. Na jakimś forum znalazłem informację, iż niektórzy posiadacze korb z zintegrowaną osią mają problem z zainstalowaniem misek łożysk zew. w suporcie ram różnych producentów (otóż na zewnątrz suport pokryty jest lakierem, który sprawia iż miska nie przylega dokładnie do powierzchni czołowej suportu-brak współosiowości). Uwaga w mojej ramie lakier również znajdował się w tym miejscu, jednakże problemu z montażem nie było, wszystko spasowało się idealnie. W tym roku zaliczyłem już porządną glebę z tą korbą (oparła się o krawężnik największym blatem, miałem serce w przełyku ale na szczęście nic się nie stało, zeszło trochę farby - dlaczego glebnołem otóż eksperymentowałem z SPD).Korba na razie współpracuje z łańcuchem 8mio rzędowym i kasetą 8. W przyszłości (następny rok) będą manetki XT i napęd 9cio rzędowy.
Pedały : w lutym zmienione na SPD PD-M540 (buty Shimano MT-42) i tu zaczyna się zabawa , po prostu rewelacja. Połączenie nogi z pedałem jest stabilne i sztywne, świetnie przenosi energie na korbę. Tu pozwolę sobie przestrzec przyszłych użytkowników tego systemu aby na pierwszej wyprawie nie próbowali wskoczyć na krawężnik jadąc równolegle do niego – to bardzo boli i szkoda sprzętu – uczmy się na błędach innych (kurcze ludziska to mieli bekę ze mnie ). Ogólnie nabrałem szacunku do tego systemu, a bym zapomniał: w czasie wywrotki butki bez problemu się wypięły (nawet nie wiem kiedy) więc nie ma się co bać . Naprawdę gorąco polecam SPD, mimo mojej przygody, byłem młody i głupi.
Hamulce : tu doszły tylko nowe klocki KELLY'S DUALSTOP, działanie hamulców jest o niebo lepsze. Polecam, to mój drugi komplet – błoto nie straszne.
Siodełko : zmienione na Accent Derry, bardzo wygodne i nie ściera się (rower opieram siodełkiem o drzewa i szafę w pokoju ), fajnie wygląda.
Kokpit : tu postawiłem na stajnie Truvativa. Mostek to Truvativ XR 3D (zamontowany na -5°) – jest kozacki, kiera poleciała na Truvativ XR Flatbar (prosta, szer. 580mm, śred. 31,8mm). Zestaw fajnie się prezentuje, Kross chyba kiedyś montował seryjnie kokpit Truvativa. A no i rogi – zainwestowałem w krótkie, gięte rogi BBB-02 Trail Monkey. Fajna spraw w czasie jazdy zaprzeć się śródręczem o końcówkę rogu – przy prostej konstrukcji nie ma takiej opcji, ale kto co lubi. Licznik (jakiś zwykły za 35zl) zamontowałem centralnie na mostku, natomiast lampka umiejscowiona jest bezpośrednio pod mostkiem.
Opony : Continental Race King 2.2 – mają duży balon, jeśli ktoś unika asfaltów i chodników to bardzo, bardzo polecam. Opory toczenia w porównaniu do seryjnych pancerniaków są znacznie mniejsze, gwarantuję że użytkownik odczuje różnicę. Jedyną ich wadą jest to, że mają tendencję do zapychania się błotem, ze śniegiem radzą sobie dobrze.
Co więcej … chyba wszystko …, trójkąt (w nim parę narzędzi) i pompka mocowana pod koszykiem.
Na koniec dodam, iż dużo pomysłów na rozbudowę roweru zaciągnąłem z tego tematu .. dzięki chłopaki (dziewczyn chyba nie było?).