To może podeślij mi te pomysły na PW (tak, żeby nikt nie widział), jak w końcu kupię kolejny rower to je zastosuje i zaskoczę forumowiczów Żarty żartami, ale widząc dotychczasowe pomysły, kolejne też mnie interesują.
Zadam wścibskie pytanie: Twoja praca wiąże się ze skórą? Bo siodełka, torba i chwyty nie mogą być twoim debiutem!
A co do nosków - jeśli się boisz gleby, możesz spróbować od czegoś takiego. W prawdzie nie pasują do roweru, ale są tanie (w Decathlonie po 10zł kiedyś były). Nie ma, żadnych pasków, noga nie jest uwięziona, chronią jedynie przed zsunięciem nogi do przodu. Fajna sprawa, żeby się przyzwyczaić do prawdziwych nosków.
Ewentualnie na początek można założyć klasyczne noski bez paska lub z zupełnie luźnym paskiem - będą idealnie pasować do projektu i nie stworzą zagrożenia.
Nie wiem, czy po przerobieniu lampek na baterie nie będą one jeszcze bardziej uciążliwe. Teraz masz prąd za darmo. No i się nie skończy. No i gdzie chcesz umieścić baterie? W torbie podsiodłowej?