Niby tak, ale na całość wyprawy składającej sie jedynie z tras asfaltowych najodpowiedniejszym rowerem jest właśnie szosówka.
Nie chciałem się zabić i nie szarżowałem jakoś zbytnio - 70 km/h bodajże było ale strach, mój kumpel nie pomyślał o bezpieczeństwie i przy 80 km/h wylądował w rowie... Także trzeba naprawdę uważać na drogach których się nie zna.
Najwyższa przejezdna przełęcz Alp (Włochy), znajdująca się na wysokości ponad 2750 metrów. Wjazd był nie lada wyzwaniem, ale satysfakcja na finiszu ogromna!
Moja najdłuższa wyprawa rowerowa Świdnica - Opole - Świdnica. Dystans całkowity 260 km. W samym opolskim rynku spotkałem się z kolegą z Częstochowy, który ze wspólnej inicjatywy również odbył podobną wycieczkę do mojej. Wyprawa bardzo udana!
Na przejściu granicznym Zgorzelec - Goerlitz. Wyprawa Świdnica - Goerlitz 170 km. W samym centrum tego niemieckiego miasta niestety przykry wypadek na szynach tramwajowych. Powrót na szczęście samochodem, więc wyprawę uważam za udaną.
oj , póki co jeszcze naprawdę nie ma czym się chwalić .
No ale dobrze.. wobec tego - kask za miejsce pierwsze , mostek kierownicy za drugie , no i zaawansowana pompka Zefala, którą dostałem.