Długo jeździłem bez zamontowanej manetki, założyłem to dopiero wczoraj. Dzisiaj wybrałem się żeby to przetestować, kliknąłem kilka razy w czasie jazdy około 6 km i coś się popsuło. Ogólnie amortyzator od wczoraj, czasami coś głośno syczy, coś jak dźwięk wyciskanego szybko oleju z strzykawki, ale jak wspomniałem wcześniej nie zawsze. Blokada skoku nie działa w ogóle. Wygląda to dokładnie tak że pozycja pół zamknięta i zamknięta działa tak samo. Czyli jak wciskam manetkę do końca, amortyzator mi opada, ale nie blokuje się, tak samo jak w pozycji środkowej. Pokrętło tłumienia powrotu działa prawidłowo tylko w stronę zwiększania tłumienia, kręci się w drugą stronę ale bez charakterystycznego klikania i nie dając żadnej zmiany. Mogę to zmienić jedynie przez przełączenie manetką w pozycje 2 lub 3 i szybkie dociśnięcie amortyzatora. Wtedy słychać kliknięcie i amortyzator zaczyna odbijać normalnie.