Skocz do zawartości

bmarekb

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bmarekb

  1. Ja ciągle odwlekałem kupno kasku, bo twierdziłem że kupię sobie jak będę miał więcej kasy... i mogłem to przepłacić wysoką ceną - samochód wymusił pierwszeństwo i zajechał mi drogę... Przeleciałem ok 5 metrów i wylądowałem pod zaparkowanym samochodem - mało brakowało a mógłbym sobie roztrzaskać głowę. Na szczęście skończyło się na obolałej ręce i mocno potłuczonych kolanach, prawe jeszcze boli. Wypadek miałem w piątek, a już w poniedziałek kupiłem kask i teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez niego...
  2. Co do jazdy po kurach, to chyba dosyć powszechna rzecz bo mi też to się zdarzyło i przeżyła. Ale pół roku temu miałem niezłego zonka - przyzwyczajony do tego że gołębie zawsze mi uciekają z pod kół, (mimo że nieraz chciałem takiego przejechać) jechałem sobie dość spokojnie (ok 25 km/h) krakowskim chodnikiem i co się stało.... Nagle poleciały pióra tak jakbym pierze wrzucił w wiatrak. Gołąb odleciał (niestety) ale chyba już nie miał ogona
×
×
  • Dodaj nową pozycję...