Darek14

Kilka patentów by się znalazło: można na przykład zapuścić długie włosy, zapleść w warkocze, przewlec je przez otwory w kasku, związać je u góry ładną kokardą i kask będzie się elegancko trzymać.

Uważam, że z czarnym amortyzatorem wyglądałby lepiej, ale i tak całkiem ładny.

W zakładce geometria znajdziesz informację ile podkładek jest po mostkiem.

Może nie czytałeś dokładnie - cytat: "ja smaruję zawsze zdjęty łańcuch, jest dużo dokładniej nasmarowany i bez nadmiaru smaru". Ale, jak napisałem wcześniej: co kto lubi.

Ściąganie łańcucha do smarowania to -moim zdaniem- cudowanie (ale co kto lubi). Squirtlube stosuje tak jak na filmie, tyle, że robię to na dzień przed jazdą: http://www.squirtlube.com.pl/film/

Napisałem kilka postów wyżej.

W rowerze crossowym, którym jeżdżę na szosie i w terenie i w rowerze MTB, którym jeżdżę tylko w terenie. Po jeździe przecieram łańcuch czystą szmatką (do sucha jeśli jest mokro) i nakładam Squirta, Przed jazdą już nie wycieram, ponieważ nie ma takiej potrzeby (na łańcuchu jest coś w rodzaju suchej warstwy wosku). Na tym oleju -dzięki temu, że prawie nic się nie przykleja- napęd wytrzymuje wyraźnie dłużej niż na Rolhoffie.

Ja również jeżdżę trasy ponad 100 km i Squirtlube spokojnie mi na takie dystanse wystarcza. Do Rolhoffa, którego używałem przez kilka sezonów (dopóki nie "odkryłem" Squirta), już nie wrócę.

Mi również nie przeszkadzają "mieszkaniowe" zdjęcia rowerów. Ktoś kupił czy złożył rower, cieszy się, chce się podzielić z innymi swoją radością, a że z jakiś powodów nie ma możliwości zrobienia zdjęcia w plenerze, zamieszcza fotkę z mieszkania - dla mnie zrozumiałe,

Już jakiś czas temu kupiłem Lazer Rox http://www.lazersport.com/product/bike-adult-mtb/rox Jak dotąd jestem zadowolony.

Również używałem bardzo długo Rolhoffa, ale od momentu gdy trafiłem na Squirtlube, Rolhoff poszedł definitywnie w odstawkę. Fakt, że trzeba smarować częściej, ale nagrodą jest zwiększona trwałość napędu.

Przekrok w rozmiarze XL to prawie 88 cm więc przy nodze 89 cm rower będzie za wysoki. Może po prostu rozmiarówka Canyona nie jest dla Ciebie.

Elegancki. Oceniając po wysunięciu sztycy, rozmiar M - jak zaleca kalkulator Canyona przy tych parametrach - byłby raczej za mały.

Czy mógłbyś przypomnieć (niestety zapomniałem) jaki to rozmiar i ile masz wzrostu?

Tyle, że Rolhoff również zbiera brud...

Może i racja, chociaż mechanik sam ma dwa rowery z hamulcami hydraulicznymi. Niestety ja się na tym nie znam zupełnie, jest to mój pierwszy kontakt z tego typu hamulcami.

Serwis (istnieje już kilkanaście lat i uważam go za najlepszy w mieście) zaklina się, że hamulec jest odpowietrzony dobrze (przeprowadził procedurę ponownie). a klamka jednak "zapada" się. Przedni hamulec hamuje idealnie, wystarczy lekkie naciśnięcie, żeby zaczął łapać, natomiast tylny trzeba wciskać bardzo mocno, łapie bardzo późno i żeby zablokować koło trzeba użyć ogromnej siły i docisnąć klamkę prawie do samej kierownicy.

Bardziej konkretnie nie potrafię. Poważnie.

Jeżdżąc na rowerze.

Byłem praktycznie zdecydowany na Canyona (wydawało mi się, że rozmiar L będzie odpowiedni), ale bardzo szczęśliwie i przypadkowo (spotkałem człowieka na takim rowerze) udało mi się przymierzyć do rozmiaru M. I po przymiarce nabrałem dużych wątpliwości czy Canyon będzie dla mnie odpowiednim wyborem: rozmiar M był dobry na wysokość, ale był zdecydowanie za krótki. Czyli L-ka byłaby dobra na długość, ale mogłaby być za wysoka. Moje parametry to wzrost 182 cm, noga 86 cm. Ostatecznie skończyło się na zakupie roweru innej marki i akurat z geometrii jestem bardzo zadowolony. Więc może czasem warto poszukać alternatywy.

Trzeba smarować częściej, natomiast napęd pozostaje nieporównywalnie czystszy i dzięki temu mniej się zużywa.

Zmierz prawidłowo czyli od krocza do podłoża,..

Wielokrotnie jeździłem przy temperaturach znacznie niższych niż -5 stopni i nie było żadnych problemów. Chyba, że chodzi Ci o nasmarowanie i nie odczekanie, aż wyschnie - tak nie próbowałem.

Jeżeli przy wzroście 182 cm długość Twojej nogi wynosi 81 cm to znaczy, że masz długi tułów. W tej sytuacji -moim zdaniem- rower będzie za krótki.

Co prawda zrobiłem już zapas za granicą bo spanikowałem, ze mój ulubiony olej już nie będzie dostępny w Polsce (przez chwilę brak możliwości kontaktu), ale i tak się cieszę.