Skocz do zawartości

adrianello

Zasłużony user
  • Liczba zawartości

    63
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana adrianello w dniu 18 Listopada 2010

Użytkownicy przyznają adrianello punkty reputacji!

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Adrian
  • Skąd
    Poznań

Osiągnięcia użytkownika adrianello

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

2

Reputacja

  1. Widziałem, mi tam to nie przeszkadza:P Tym bardziej nasz model będzie wyjątkowy:D
  2. @tor23 Skąd tak duże zmiany? Rozumiem, że napęd preferujesz oparty na Shimano, ale amortyzator? Czyli mój Mondraker nie jest jedynakiem;) Tyle, że u mnie zmiany kosmetyczne i zgadzam się, że w takim rowerze obręcze o szerokości 17mm to nie porozumienie;) Ale u mnie zmiana kół dopiero pewnie w przyszłym roku:)
  3. @Sol, a przepraszam, za dużego skrótu myślowego użyłem. W Mondrakerze Podium Pro 29er (aluminiowa rama) są też koła sygnowane przez firmę Easton i o nich pisałem później.
  4. Oryginalne były dużo cięższe? Tam zdaje się Easton EA90 XC powinien być, ważący według producenta, w sumie nie wiele więcej. Czy raczej mało sztywne były? Edit: A Eastony wewnętrznie mają tylko 19mm i to pewnie je odrzuciło. W wersji aluminiowej jest jeszcze gorzej, nie dość, że masa kół to ponad 2000gr to jeszcze wewnętrznie tylko 17mm... ale ten sezon muszę się z nimi przemęczyć.
  5. Akurat te Mondrakery są rowerami typu, albo pokochasz od razu, albo nigdy nie będziesz ich chciał. Faktycznie kształt dość kontrowersyjny, który zwraca uwagę. Obok tego roweru raczej nie przechodzi się obojętnie.
  6. Trafiłem po drugi wpisie Jest piękny (może dlatego, że sam mam taki w wersji alu:P) Stąd było pytanie, czy gotowiec do zmian, czy sama rama:P Chociaż tak patrząc na kolorystykę, to jednak chyba samą ramę kupiłeś, dobrze myślę? Mostek w zestawie był, czy nie będzie pasujący do garbika? Nie wiedziałem w sumie, że same ramy są dostępne... może i dobrze, bo by mi się jeszcze karbon zamarzył
  7. @Nabiał, próbuje trafić, co masz, więc pytanie pomocnicze: kupowałeś samą ramę, czy też gotowy rower i zmiana osprzętu? Ewentualnie powiedz kiedy premiera:P
  8. @Nabial Jednak Cresty? W artykule na Waszym portalu wspominałeś, że na czymś innym będziesz składał. W Twoim wypadku i tak najbardziej ciekawi mnie jaka będzie rama.
  9. Chciałem wszystkim polecić użytkownika morfish - błyskawiczna wysyłka i bardzo dobry kontakt.
  10. adrianello

    [ szosa ] Kącik szosowy

    @Logith Zwróć uwagę, że na poprzedniej stronie, gdzie podał swój wymarzony rower, to była właśnie przełajówka (tam określona wyścigowym crossem), więc jednak coś wie, jaki rower byłby dla niego najlepszy. @W1LOVE Szukaj po prostu tańszej, wspomnianej tutaj, przełajówki, co w przypadku nowych rowerów może być akurat faktycznie dość trudne. Na polskie warunki to całkiem niezłe rozwiązanie - sportowa, pochylona sylwetka, urok szosy i szersze opony pozwalające w miarę normalnie jeździć w polskich warunkach drogowych.
  11. Ponieważ jesienią przydałoby się czasem w trasie wypić coś ciepłego postanowiłem zakupić bidon termiczny. Ostatecznie, skuszony opisem zdecydowałem się zainwestować, jak na bidon, całkiem sporą kwotę w model Thermal firmy Elite. Zapłaciłem za niego 88 zł. Kwota nie mała jak na pojemnik do napoju, tym bardziej, że i pojemność wynoszącą 500ml nie była imponująca. Skusił mnie także wygląd, bo moim zdaniem bidon prezentuje się naprawdę ładnie. Co za otrzymujemy za nie małą kwotę? Wykonanie bidonu jest naprawdę porządne. Ustnik jest osłonięty zamknięciem, które otwiera się samoczynnie po ściśnięciu go z obu stron. Nie wymaga to użycia dużej siły, jednocześnie nie przypominam sobie, aby się samo otwarło. Po otwarciu, oprócz ustnika, widoczny jest także mały otwór zapewniający doprowadzenie powietrze, gdy pijemy. Oba otwory są zaizolowane gumkami, więc nie ma obaw o wylanie się napoju. Nie próbowałem wywracać bidonu do góry nogami, ale przy pozycjach bliskich poziomowi, nie zauważyłem żadnej kropli. Otwarta pozycja widoczna na poniższym zdjęciu jest uzyskiwana od razu po ściśnięciu, dzięki sprężynie w zawiasie. Na razie system działa wzorowo i nie budzi obaw o zużycie, z drugiej strony to za krótki okres użytkowania, aby móc ze 100% pewnością powiedzieć, że w przyszłości nie zawiedzie. Cały bidon możemy rozebrać na 4 elementy: powyższe zamknięcie biały plastikowy wkład zewnętrzną obudowę gumkę ( najprawdopodobniej zabezpiecza przed przedostaniem się napoju między wkład, a zewnętrzną obudowę oraz zabezpiecza ucieczkę napoju po gwincie ) Pojemność niestety wynosi nieco mniej, niż deklarowane 500 ml. A jak wygląda najważniejszy parametr tzn trzymanie temperatury? Producent obiecuje, że "utrzymuje temperaturę do 4 godzin." Niestety, tutaj także spotka nas zawód. Trudno powiedzieć w jaki warunkach były dokonywane pomiary i co to znaczy utrzymuje temperaturę dla producenta. W praktyce po wlaniu herbaty o temperaturze około 90 stopni Celsjusza, po około 3h jazdy w temperaturze 5-10 stopni, napój wewnątrz odbieramy jako zimny. Z drugiej strony przez pierwsze 30 minut, herbata jest dla mnie za gorąca do picia - nie lubię takiej bardzo gorącej, także może dopiero w raz ze zmniejszaniem ilości napoju następuje jego mocne wyziębienie. Jeśli ktoś by bardzo chciał to mogę zrobić jakiś bardziej miarodajny test. Wlać wrzątek, zmierzyć temperaturę, zamknąć w lodówce/zamrażalce, na określony czas i zmierzyć po wyjęciu. Moje wcześniejsze doświadczenia z bidonem powstały, gdy napoju cały czas ubywało, co ma także znaczenie. Owe 3h (nie koniecznie z zegarkiem w ręku) uzyskałem po lekkiej modernizacji bidonu. Otóż oryginalnie między obudową a białym wkładem, jako izolator służy najprawdopodobniej pianka montażowa (taka do montażu i izolacji okien), przynajmniej tak to wygląda. Moje modyfikacja polegała na owinięciu plastikowego wkładu kilkoma warstwami folii NRC, oczywiście srebrną stroną do napoju. Zyskałem dzięki temu około 30minut - znowu bez mierzenia, także może wynikać chociażby z minimalnie innych warunków pogodowych danego dnia. Poniżej owinięty wkład. Sam wkład nie pachnie w żaden sposób, ani nie wpływa na smak napoju wewnątrz. Z drugiej strony chętnie przejmuje zapach wlanego napoju. Obecnie ładnie pachnie cytrynową herbatą, ale moje mycie na razie ograniczało się do wypłukania gorącą wodą po powrocie, więc nie wiem jak to będzie gdyby to lekko wyszorować. Nie umiem także powiedzieć jak będzie chłonął smak na przykład Power Rade czy innych tego typu napojów. W przypadku herbaty z cytryną najbardziej agresywna jest tu sama cytryna i ona jest wyczuwalna w zapachu. Raz miałem wlanego wspomnianego wcześniej PR i nie pamiętam, żeby jakoś inaczej smakował, także możliwe, że tylko czuć cytrynowy zapach, a na smak nie ma to wpływu. Jaki więc wynik końcowy? No cóż, chyba nie najlepszy. O ile wykonanie i wygląd (podkreślam, że moim zdaniem) stoi na wysokim poziomie, to mamy dwa poważne minusy. Pierwszy, mniejszy - nie duża pojemność 500ml jest w rzeczywistości trochę mniejsza, drugi już poważniejszy, czyli jednak nie najlepsze trzymanie temperatury. Boję się, że w przypadku mrozu gorąca herbata w krótkim czasie może się stać mrożoną herbatą. Jakby ktoś miał jakieś pytanie, to proszę się nie krępować. Za zauważone błędy również dziękuję. P.s. Rozważam wymianę pianki montażowej na inny izolator, może na przykład na materiał z karimaty, jeśli zdecyduję się na to, dam znać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...