Cześć
W jednym rowerze mam Tore Sl chyba z 2009 i coś tam nie bangla. Ogólnie to w momencie gdy amortyzator rozciąga się na maxa, np. gdy chcemy sobie podskoczyć to tuż przed tym jak się rozciągnie na 100% słychać w nim takie głuche puknięcie (słychać i czuć to na kierownicy).
Gdy np. chamsko uginamy amortyzator stojąc na rowerze to gdy amortyzator odbija, jakby się utwardzał przed tym punktem, puka i szybko się wyciąga na maksa. Dla niedowiarków, kokpit jest dobrze założony, problem jest ewidentnie z uginaczem.
Testowałem to na różnych ciśnieniach i zawsze jest tak samo.
Oprócz tego nic torze nie dolega.
W sumie to głupia historia, bo na tym rowerze na co dzień jeździ ktoś, komu to w ogóle nie przeszkadza i zdaniem tego kogoś problem się pojawił po tym jak jeden z RENOMOWANYCH warszawskich serwisów robił Torze serwis olejowy. Gdybym to zauważył po odbiorze to bym zrobił awanturę, ale minęło kilka miesięcy i teraz trochę mi głupio się z nimi kłócić.
Pytanie co to może być, ile może kosztować i czy w warszawie są jacyś ludzie którym można powierzyć sprzęt.
Pozdrawiam