Spinanie łańcucha zipami (zrywał się po kilku km). Raz znajomemu w trasie złamały się boczne mocowania od ciężaru sakw w mniej więcej takim bagażniku, belka rozporowa z kija znlezionego w lesie, trochę zipów i taśmy i przeleciał jeszcze jakieś 350 km R10 )